Wspominałem że przeczytałem 4 i pół tomu i reszty nie zamierzam. Ale było tam coś o historii tego uniwersum że przed laty jakaś wojnę z maszynami z trudem wygrali, ale potem zakazano budowania myślących maszyn, stąd tak cenią Mentatów czyli ludzi wytrenowanych na komputery. A z elektroniki to mają tylko odtwarzacze dźwięku i obrazu. Choć jest jakaś planeta której mieszkańcy po cichu budują wszelkie elektroniczne cudeńka i handlują tym na nielegalu. A czy wyszła im z tego kolejna zadyma to nie wiem.
Chyba każde liczące sie w kulturze SF uniwersum ma swoją wojnę z cywilizacją robotów lub cyborgów sterowanych sztuczną inteligencją. W Star Treku mają Borgi, w Battlestar Galactica mają Cylonów, w Gwiezdnych Wrotach mają Replikatory, w Dr Who - Cybermani, w Babylon 5 też jakieś cyborgo-zombiaki, w Terminatorze wiadomo, nawet w "Był sobie Kosmos" największym wrogiem są Roboty. itd itp ...
Skąd by nie patrzeć mamy przes..ne z tymi robotami. Ale może te wszystkie wstawki to tylko echa prawdziwych wydarzeń?
Że co? że żartuję?
Jest taka stronka Wingmakers (Uskrzydlacze) mają też polską wersję. Części ich materiałów nie trawię i odpadam, ale poczytajcie sobie wywiady z niejakim Dr Nerudą:
https://wingmakers.pl/kapsula-czasu/wywiady-z-dr-neruda.htmlAlbo jeśli wolicie bardziej beletrystyczną formę tej samej historii to książkę:
https://wingmakers.pl/kapsula-czasu/projekt-starozytna-strzala.html(ja wolę wywiady bo wg mnie są mniej nudne). Sprawa dotyczy pilnujących nas dobrych kosmitów przed mającą na nas chrapkę cywilizacji rządzonej przez sztuczną inteligencję, do tego podróże w czasie itp. Sami twierdzą że nie wszystko co tam udostępniają jest prawdą, bo chcą rozpowszechnić te informacje aby oswoić ludzkość z tym co nas czeka, a także by ta historia obudziła wspomnienia z poprzednich wcieleń ludzi którzy urodzili sie tu aby w tych przemianach pomóc, a to wszystko zanim to SI szperające po naszym necie ich namierzy i uciszy.
Człowiek to czyta i na myśl o tym - A co jeśli to prawda? - włos się jeży i nie wiesz czy możesz spać spokojnie.
Albo z innej bańki. Informatorzy twierdzący że są emerytowanymi pracownikami Tajnych Programów Kosmicznych którzy uważają że tam sie dzieją TAKIE RZECZY, że ludzie muszą sie o tym dowiedzieć. Cała sprawa zaczęła wychodzić na jaw dzięki wywiadom które prowadził z nimi David Wilcock. Jakiś czas temu wywalili go z TV i już sie tak nie udziela, ale pałeczkę przejął jeden z jego pierwszych informatorów Corey Goode, dostarczając tzw aktualizacje, a czasem też Dr Sala który gości na swoim kanale innych. Na szczęście mamy też polskich zapaleńców którzy tłumaczą wszystkie te materiały z najdalej kilkutygodniowym opóźnieniem. Dostępne do czytania na kosmiczneujawnienie.com albo do słuchania na kanale o tej samej nazwie na YT.
Czego tam nie ma? - Kosmiczne federacje, starożytne podziemne cywilizacje, naziści w kosmosie, tajne projekty techniczne i genetyczne we współpracy z obcymi, podróże w czasie ... no i oczywiście odwieczna kosmiczna sztuczna inteligencja która stara sie złapać za mordę każdą biologiczną cywilizację którą sie da. Po paru latach mamy już chyba kilkadziesiąt godzin audycji do słuchania, i nie wiem jak by tu w paru zdaniach przekazać choćby zarys całej tej afery. Może skupię sie na jednym z wątków... Od niepamiętnych czasów różnej maści kosmiczni szubrawcy porywali sobie ludzi: na mięso, do niewoli, jako seks zabawki, itp. Ale wg tego co mówią ci informatorzy od lat 80ych nasi tajniacy mają już na tyle zaawansowane kosmiczne pojazdy i broń, że bez ich pozwolenia obcy już nie mogą sie tu kręcić. Czyli fajnie no nie? - A no nie. Bo nadal dostają to czego chcą (dlatego nadal giną ludzie), tyle że już nie za darmo, muszą płacić udostępnianiem kolejnych technologii. Bo ci źli dogadują sie z jakimiś kosmicznymi flądrami aby trząść okolicznymi układami gwiezdnymi, i gotowi są dla władzy poświęcić resztę ludzkości, a ci dobrzy kombinują jak tamtych pokonać, a te technologię ujawnić i zamienić naszą planetę w to co znamy z filmów Star Trek.
Kiedyś myślałem że Science Fiction jest super, ale odkąd odkryłem takie rewelacje to Science Fiction to nuda, a najlepsze w tym jest to że odkładasz czytadło, rozglądasz sie po pokoju i nadal jesteś w tym samym uniwersum.
Bo to zmienia kąt pod jakim patrzysz na rzeczywistość. Choć jeśli dla kogoś to za dużo, to może coś takiego:
Grupa Bilderberg kojarzycie? - To ci od rządzenia światem. Jeden z nich niejaki Jan van Helsing napisał książkę pod tytułem "Ręce precz od tej książki". ok 630KB czytania. Można znaleźć na chomiku, każdy rozdział o czymś innym. Tematyka od pozytywnego myślenia, przez arkę przymierza, hrabiego Saint Germain, aż po Nowy Porządek Świata. O kosmitach prawie nic, ale znowu nie można spokojnie zasnąć.
A nie tam Diuna czy Matrix, bo po nich śpi sie jak po dobranocce.