Autor Wątek: Historia powstania mikrokomputera Mazovia 1016  (Przeczytany 17777 razy)

mkamzierczak

  • SZUKAM: ogólnie polskiego sprzętu informatycznego, Meritum 3, Jantar 0801, Karata już nie szukam :)
  • ****
  • Wiadomości: 452
  • Miejsce pobytu:
    Warszawa
  • Wszystko się znajdzie, to tylko kwestia czasu...
    • Polskie Komputery
Odp: Historia powstania mikrokomputera Mazovia 1016
« Odpowiedź #15 dnia: 2019.03.14, 20:42:04 »
Kwestie oprogramowania odpytam dokładniej. Nie jestem w stanie stwierdzić na 100% co było pisane, a co było spolszczone z wzorców zachodnich.
Elkor Karat, Elwro 800 Junior, Elwro 800-2 Junior, Elwro 800-3 Junior, Elwro 804 Junior PC, Meritum I, Meritum II, Meritum 3, ComPAN 8, MK45, IMPOL-II, Bosman 8, Elwro 500,  Elwro 600, Cobra, Elwro 801AT, Mazovia 1016, ITM PC 80, MERA 100, MERA 400, Mister Z80 MSA-80, MSM-1, Computex CX-80, IMZ-80

Dr Piotr

  • ***
  • Wiadomości: 196
Odp: Historia powstania mikrokomputera Mazovia 1016
« Odpowiedź #16 dnia: 2019.03.14, 20:48:17 »
Zasadniczo z tego by wynikało, że Elwro 800 Jr wzięło co najlepsze z konstrukcji Spectrum(duża baza oprogramowania w tym gier) i Acorna(podejście bardziej dydaktyczne, sieć lokalna). Dla Brytyjczyków to może być odpowiedź co by było gdyby tych 2 Panów się nie pokłóciło tylko razem stworzyło komputer dla BBC.

W sumie jedyny poważny problem tego komputera to niewielki wolumen produkcji mimo zakontraktowanego dużego odbiorcy. Acorn na sukcesie komputera dla BBC sprzedał chyba ponad milion sztuk.

Jeśli ktoś ma coś przeciwko inspirowaniu się cudzymi konstrukcjami to niech używa jako x86 tylko sprzętu od IBMa, bo to przykład architektury która rozpowszechniła się głównie dzięki innym firmom.
Nie jest zle inspirowac sie dobrymi (albo spelniajacymi okreslone zalozenia biznesowe) rozwiazaniami - nalezy sie cieszyc, ze mimo istniejacych trudnosci i zacofania technologicznego cos probowano robic. Z drugiej strony, czy skopiowanie oryginalnego romu z tandy w meritum (i nieudolna proba spolszczenia go w pozniejszych wersjach) czy wykorzystanie kodu basica ze spectrum oraz cp/m w juniorze to jest inspiracja? Albo te Multoplany, Lotosy a-b-c, Bazad2 - przeciez to ordynarna, nielicencjonowana przerobka oryginalnego oprogramowania - zrobiona tak, aby trudniej bylo sie przyczepic ale aby jednoczesnie jasne bylo, co to sa za produkty.
To tak jakby teraz probowac sprzedawac kopie Excela pod nazwa Ekstra :))
Poza tym, ibm sam opublikowal specyfikacje technicna pc, pozwalajac tym innym na produkcje klonow. Inspiracja w tym przypadku byla poparta dokumentacja i akceptacja autora.

tzok

  • *
  • Wiadomości: 19
Odp: Historia powstania mikrokomputera Mazovia 1016
« Odpowiedź #17 dnia: 2019.03.14, 23:37:01 »
Panowie z QDOSu sprzedali licencję, zgodzili się na cenę, nikt niczego nie ukradł. Sytuacja z późniejszym procesem i odszkodowaniem przypomina obecną sytuację z Sapkowskim i prawami do Wiedźmina. Nikt go nie zmuszał do sprzedaży. Sam mam bardzo liberalne podejście do piractwa, ale własność intelektualna jest święta. Dopóki się na piractwie nie zarabia - to nie mam nic przeciwko niemu (pamiętacie dawne "warezy"), gorzej kiedy się sprzedaje kraki albo skrakowane wersje, a jeszcze gorzej, kiedy się sprzedaje skrakowaną wersję jako swoje dzieło.

Gryzor

  • *****
  • Wiadomości: 2009
  • Miejsce pobytu:
    Warszawa
Odp: Historia powstania mikrokomputera Mazovia 1016
« Odpowiedź #18 dnia: 2019.03.15, 11:46:10 »
Ale w tamtych czasach kopiowanie, zmienianie i rozpowszechnianie itd. bylo legalne, wiec jak mozna lamac prawo, ktorego nie bylo ?
Za to polska informatyka dostala kopa jak nigdy, i korzystamy z tego do dzis. Nie bylo jeszcze dlugo CD Projekt ani Wiedzmina, gdyby nie wolny rynek w tamtych czasach. Tym bardziej, ze open source nie istnial - dzis nie musze kupowac zadnego SW, zeby zbudowac system PC do zastosowan domowych.
Ludzie nie rozumieja, ze kiedys sterownik do drukarki z polskimi lierami to bylo arcydzielo i zarabialo sie na tym ciezkie pieniadze - od czegos trzeba bylo zaczac. A

Dr Piotr

  • ***
  • Wiadomości: 196
Odp: Historia powstania mikrokomputera Mazovia 1016
« Odpowiedź #19 dnia: 2019.03.16, 02:58:59 »
Ale w tamtych czasach kopiowanie, zmienianie i rozpowszechnianie itd. bylo legalne, wiec jak mozna lamac prawo, ktorego nie bylo ?
Mylisz sie, nie bylo legalne. Prawda jet taka, ze polskie prawo dotyczace wlasnosci intelektualnej powstalo jeszcze w latach miedzywojennych (1926). Prawo to zostalo w 1952 zaktualizowane i obowiazywalo do 1994 roku, kiedy wprowadzono obowiazujaca ustawe. Problem polegal na tym, ze stare ustawy z oczywistych wzgledow nie wymienialy programow komputerowych jako utworow chronionych. Aby scigac piratow oprogramowania, mozna bylo wykorzystac kazda ustawe, jedynie trzeba bylo najpierw udowodnic w sadzie, ze program komputerowy jest dzielem, podlegajacym ochronie. Byla to sprawa do przeprowadzenia i wygrania - tak w kazdym razie twierdzili prawnicy,z ktorymi sie konsultowalem cos kolo 1990 roku :). Problem polegal w tym, ze sciganie tylko z oskarzenia prywatnego, a bylo to kosztowne (prawnicy, sprawa sadowa), a kary byly male (1 rok albo 30000-50000 owczesnych zlotych - kwota byla w ustawie zapisana...). Firmom zagranicznym tez to sie nie oplacalo, bo ustawa definiowala, ze ochronie podlegaja utwory wylacznie obywateli polskich badz opublikowane jednoczesnie w Polsce i za granica oraz takie, ktorych ochrona wynika z ukladow miedzynarodowych. Udowadniaj w sadzie, ze Lotos a-b-c to Lotus 1-2-3 :)
Cytuj
Za to polska informatyka dostala kopa jak nigdy, i korzystamy z tego do dzis. Nie bylo jeszcze dlugo CD Projekt ani Wiedzmina, gdyby nie wolny rynek w tamtych czasach.
Piracki wolny rynek :) Btw: dobrze trafiles z CD Projektem - jeden z zalozycieli byl znanym modem traderem piratow na amige i pc
Cytuj
Ludzie nie rozumieja, ze kiedys sterownik do drukarki z polskimi lierami to bylo arcydzielo i zarabialo sie na tym ciezkie pieniadze - od czegos trzeba bylo zaczac. A
Sterownik do drukarki tez trzeba bylo napisac, nie bylo oryginalnych do spiratowania. Sam takie rzeczy na amstrada a pozniej na amige pisalem i zarabialem na tym. Moze nie byly to Multoplany czy Lotosy, ale przynajmniej nie wydawalem cudzych programow jako wlasne...
 

tapy

  • ***
  • Wiadomości: 223
  • Z80 & CP/M
Odp: Historia powstania mikrokomputera Mazovia 1016
« Odpowiedź #20 dnia: 2019.03.18, 12:36:14 »
"Dziki wschód"... a to było wówczas normą. Z ciekawostek, twórcy słynnego Z80 wprowadzili do struktury kilka pasożytniczych tranzystorów, co spowodowało półroczne opóźnienie premiery japońskiego odpowiednika tego procesora. 

SAJ

  • *****
  • Wiadomości: 1484
  • Miejsce pobytu:
    Terra Prime
Odp: Historia powstania mikrokomputera Mazovia 1016
« Odpowiedź #21 dnia: 2019.03.18, 12:45:29 »
Sterownik do drukarki tez trzeba bylo napisac, nie bylo oryginalnych do spiratowania. Sam takie rzeczy na amstrada a pozniej na amige pisalem i zarabialem na tym.

Zupelnie nie pamietam gdzie, ale kiedys widzialem reportaz o tym, ze takie sterowniki najpierw na potrzeby wlasne a potem dalej pisal pewien ksiadz. Tak mi sie teraz przypomnial z nim wywiad, ze mial po prostu komputer na zapleczu czy gdzies w hadesie (piwnicy) miedzy imprezami siedzial i klepal sterowniki w oparciu glownie o brak polskich czcionek, a leaflety na kolejne imprezy bez polskich znakow nie podobaly mu sie i byly wbrew jego religii.

Teraz przeszukalem pobieznie internet i nie znalazlem. Takze rownie dobrze moglo mi sie to przysnic.

Pozdr.

apk

  • ***
  • Wiadomości: 237
Odp: Historia powstania mikrokomputera Mazovia 1016
« Odpowiedź #22 dnia: 2019.03.18, 13:19:15 »

SAJ

  • *****
  • Wiadomości: 1484
  • Miejsce pobytu:
    Terra Prime
Odp: Historia powstania mikrokomputera Mazovia 1016
« Odpowiedź #23 dnia: 2019.03.18, 13:28:17 »
Jednak sie nie przysnilo :)

rubikus

  • ****
  • Wiadomości: 282
Odp: Historia powstania mikrokomputera Mazovia 1016
« Odpowiedź #24 dnia: 2019.03.18, 18:32:42 »
Tu też wzmianka o MAZOVI:

https://gadzetomania.pl/4318,niezwykle-historie-zapomnianych-komputerow-cz-2-mazovia-1016-i-unimor-bosman-8

Swoją drogą ciekawa obudowa procka, ruska myśl techniczna nie zna granic....