SnapShot II to "udziwaczniona", niskokosztowa wersja popularnego Multiface ONE.
Żeby sprzęt zadziałał, konieczne jest wczytanie krótkiego programiku, który obsługuje to urządzenie. Gdy już to zrobimy to swobodnie można używać "żółtego przycisku" w celu "zatrzymywania" działającego oprogramowania.
Niestety nie miałem czasu na testowanie opcji Save i Load (może jak znajdę dłuższą chwilę, to podziałam trochę z magnetofonem), ale wydaje mi się że po zgraniu całej pamięci komputera na taśmę czy microdrive, można załadować te dane wyłącznie z poziomu interface...
Włącznik ON/OFF jest umiejscowiony w dość dziwnym miejscu, powoduje kłopoty z przechowywaniem tego interface - trzeba uważać żeby przypadkiem nic nie wyłamać.
Przełącznik "na dole" - SnapShot II - aktywny.
Urządzenie obsługuje interface kempstona - zawsze aktywny, bez znaczenia na położenie przełącznika. Kempston działa poprawnie - nie zaobserwowałem żadnych problemów.
Więcej informacji na ten temat można znaleźć w artykule:
http://www.crashonline.org.uk/36/snapshot2.htmPodsumowując. Uważam, że z racji skomplikowanej procedury uruchamiania, SnapShot II należy traktować raczej jako ciekawostkę a nie użyteczne narzędzie do "hackowania" programów
Na zakończenie: Specjalne podziękowania dla
pear'a za "ożywienie" tego sprzętu.