Idąc tym torem, nie było by muzeum - bo po co trzymać rzeczy.
Po co auta z żółtymi tablicami - chodzi o ilość oryginalnych i autentycznych części.
Ktoś kto kolekcjonuje, chce swoje sprzęty utrzymać w stanie takim jakim wyszły z fabryki.
W takim wypadku po co trzymacie swoje komputery? Są emulatory..
Co do "urwania" a możliwości uszkodzonego kondensatora - dla mnie dwie różne sprawy, ale mało znaczące - rozumiem.
Jak bym każdy tak komputer traktował, że jak nie działa to trudno i nie starał się go naprawić, zwłaszcza że koszt naprawy to nie wybudowanie domu, to będę naprawiał za wszelką cenę.
Im więcej osób będzie w ten sposób podchodzić to tym więcej sprzętu zachowa się w pełni sprawnego.
Nie naprawiać za wszelką cenę: to za chwilę będą tylko uszkodzone, nie w pełni sprawne, do połowy działające itd.
Nie chcę na ten temat prowadzić dyskusji, chcę każdy swój komputer, który okaże się uszkodzony naprawić, gdyż jestem kolekcjonerem i chcę by pozostały w pełni sprawne moje komputery.
Co do przeróbki na CV - po co przerabiać skoro mam Timex2048 - ma już fabrycznie wyprowadzone, +2 ma wyjście RGB, to mogę tego używać.
To nie o to chodzi, chodzi o pełną sprawność moich komputerów, oraz to by pozostały w jak największym oryginale, bez dodatkowych wyjść przeróbek.