forum speccy.pl
ZX Spectrum => HARDWARE => Wątek zaczęty przez: byniol w 2014.04.08, 13:36:43
-
Chciałbym przegrać historyczne dane z dyskietek 3", nagranych przed laty na FDD3000. Niestety, nie mam napędu. Szukam kogoś - najlepiej niedaleko Gdyni - kto dysponuje odpowiednim sprzętem i zechciałby mi pomóc.
-
bardzo proszę - oliwa
-
Byniol z jakiej dzielnicy ? Ja jestem z Witomina , może znamy się osobiście ?
-
Jestem z Grabówka, ale mieszkałem parę lat na Witominie - na przełomie lat 90/90-tych w Klubie Kultury "Bałtyk" prowadziłem kółko komputerowe dla dzieci. Może się znamy.
-
No to ja byłem wśród tych dzieci :D (rocznik '77) Byłem pare razy na tym kółku (2 max 3), szczegułów nie pamiętam, to była chyba 5-6 klasa podstawówki u mnie...
Coś mi tam śmiga w pamięci, że była nauka programowania
-
No to ja byłem ten brodaty w okularach. :)
-
Ja pierniczę jak zajebiście fajnie tutaj ludzie się odnajdują po latach... :))))
-
Była nauka programowania, głównie Pascala, ale potem niektórzy złapali bakcyla i wzięliśmy się za C, trochę Assemblera i Fortha, w końcu doszliśmy do Prologu. Na ZX Spectrum!
Jeden z chłopaków - chyba po dwóch latach, wspólnie z naukowcem z UG, do którego go skierowałem - opublikował pracę właśnie z Prologu. Gość skończył potem studia na Cambridge - informatykę, rzecz jasna.
Uczyliśmy się też obsługi bazy danych, arkusza kalkulacyjnego, edytora tekstów (szaleństwo: literki 4x8, na telewizorkach Neptun). Pod koniec zajęć pozwalałem pograć - i wtedy się zaczynało! Dżojstik Kempstona złamał się przy pierwszym podejściu ("Dead chase"), musiałem kupić naprawdę pancerny sprzęt.
Na wspominki mi się zebrało...
-
No właśnie, nie wiem czy dobrze pamiętam, ale wydaje mi się, że był kategoryczny zakaz grania ;D
-
Zdaje się, że trafiłeś na początkowe zajęcia - wtedy jeszcze nie było grania, tylko same nudy. ;) Ale wkrótce wprowadziłem gry - na wabia: godzina nauki - godzina zabawy. Zabieg okazał się niezwykle skuteczny - nawet dzieciaki z alergią do wszelkiej nauki potrafiły z wypiekami na twarzy i językiem na wierzchu mordować Sito Eratostenesa przez godzinę - żeby przez następną móc jeździć, latać, strzelać i przedzierać się przez niebezpieczne labirynty.
Dla okiełznania emocji ustaliliśmy kilka zasad, np. za każdy bluzg - bodajże 5 minut stania w kącie (tyłem do sali). Jeden młodzian przestał kiedyś całą godzinę, bo nawet w kącie mu się wyrywało np.: "K..., nic nie widzę!" Ale w końcu udało nam się jako tako opanować języki. A towarzystwo było honorowe - sami pilnowali ustaleń. Zdarzało się, że wychodziłem na chwilę, a kiedy wracałem, ktoś stał w kącie - "załapałem dwa bluzgi, psze pana". Niektóre teksty były powalające, np. gdy temu, co akurat siedział przy dżojstiku, wyrwało się przekleństwo, następny w kolejce potrafił wykrzyknąć: "Przekląłeś! Wyp... do kąta!"
-
Fajnie tak powspominać i posłuchać. A skoro już mamy off top...
W moich Amstradowych latach w klubie osiedlowym mieli Atarynki i kolega Atarowiec mnie tam zabrał bo podobno przychodził tam jakiś Amstradowiec (a jeszcze wtedy żadnego nie znałem). Okazało się że zna kilku innych (ale same 464) jednak jeden z nich twierdził że w podobnym klubie na sąsiednim osiedlu mają Amstrady 6128.
Poszedłem tam i rzeczywiście - nauczyciel matematyki z pobliskiej szkoły prowadził tam kurs LOGO (pamiętam że najdłużej się męczyli z rysowaniem zębatych kółek) na bodajże ośmiu 6128, (ech ten Alzheimer) nawet nie pamiętam czy mieli jakiś kolorowy monitor czy same zielone, (mieli też jednego PC z bursztynowym Herkulesem). A po zajęciach pozwalał grać ale mieli tylko kilka kiepskich gier. Dzieciaki tak w okolicach 10 lat a ja wtedy miałem 20. Jak popytałem to niektórzy mieli jakieś inne 8bit w domu. Gdy przyniosłem im inne gierki to oniemieli. Najbardziej im się podobało CrazyCars2 i PrinceOfPersia, a że co plansza się doczytywało z dysku to latałem z tym dyskiem od kompa do kompa. hehe :D Niektórym spodobało się Art-studio. :) A facet wygrzebał z dna szafy kilka zakurzonych dyskietek by co nieco sobie ode mnie przegrać. ;) Mieli też parę dżojstików ale zwykle zamkniętych w szafie. Bo jak facet usłyszał że ktoś tak mocno przegiął joya że odkleiły się przyssawki od stołu to zabierał. hahahaha :D
-
@byniol - dyskietki zgrane, są to prawdopodobnie
dyskietki z CPC6128, więc ich obrazy
umieściłem na FTP w dziale tego komputera.
-
To jest jakiś dział FTP dla CPC? Gdzie?
-
@tdu
Serdeczne dzięki.
To nie był Amstrad CPC6128. Sądząc po zawartości, nagrane były na Amstradzie PCW - poznałem po wpisie "Edek" w niektórych plikach - to była moja przeróbka edytora tekstów. Pewnie je przegrałem z dyskietek spectrumowskich.
Mam nadzieję, że emulator to przełknie.
-
@ZbyniuR
adres serwera: ftp://speccy:[email protected]
Zapraszam do pobierania !
Również do wrzucania swoich materiałów !
-
Czy ten "Wszystko o komputerze" było tylko o Spectrum?
-
@tdu
Bardzo dziękuję za odczytanie tych dyskietek i za wyodrębnienie plików.
-
Nie ma sprawy, jak będzie taka potrzeba w przyszłości to zapraszam.
Mam wszystkie rodzaje napędów.
Mam nadzieje że z FTP nie było problemów.