No niestety, jeśli będziesz tak gasił entuzjazm retro sympatyków, to będziesz kolejny do skasowania przez nowe kretyńskie przepisy. To są naczynia połączone, jak Henio nie złoży sobie klona speccy to Ty nie sprzedasz mu swojego interface, ilość oryginałów z czasem kurczy się. Uważam, że powinniśmy wspierać wszelkie przejawy aktywności, nawet te które tu generują nowe wątki na forum, bo jakiś nieszczęśnik stał się posiadaczem zestawu diy, który po złożeniu nie działa zgodnie z oczekiwaniami. Osobiście uważam, że nawet wątpliwej jakości zestawy słynnego tu pewnego pana dają wartość dodaną, bo po wielu wielu bojach powstanie nowy speccy, a składający po takim chrzcie będzie miał spore doświadczenie z tego typu konstrukcjami (ci co po pierwszych niepowodzeniach rzucą taki zestaw w kąt, to i tak nie rokują na elektroników). Przepisy zezwalają na sprzedaż takich zestawów, po warunkiem nie przekraczania pewnej kwoty i gdy ta sprzedaż nie nosi znamion produkcji, działalności gospodarczej. Skarbówka nikogo nie będzie ścigała za sprzedaż kilku PCB, jeszcze nam wolno, podobnie jak możemy kupić tinol z ołowiem (patrz np. UK) i nie musimy posiadać certyfikatów przy zakupie pcb (wcześniej wspomniana Kalifornia w USA). Niech ta wolność pozostanie nami jak najdłużej, aż do wyczerpania układów z końca ubiegłego wieku.