forum speccy.pl
ZX Spectrum => RÓŻNOŚCI => Wątek zaczęty przez: SAJ w 2018.07.02, 16:29:38
-
też zwróciłem uwagę na ogłoszenie, o ile człowiek nie jest pozbawiony możliwości zarobkowych, tylko kombinuje na zasadzie "oo niektórzy, to mają sterty tysiącdwusetek, które kiszą w szafach, po co im tyle?" to trochę bezczelne, bo jeszcze sugeruje, żeby mu dać konkretną wersję wyposażenia z górnej półki. To tak jakbym napisał - przygarnę samochód, najchętniej V6 Turbo.
Kombinatorstwa i bezczelnosci chyba nikt nie lubi :)
PS. V12 Twinturbo. Tym V6 to tylko halasu w jednym miejscu narobisz :)
-
wystarczy V8 z nieszczelnym tłumikiem :)
-
Dowolna czterocylindrowa benzyna z dziura w wydechu, tuż przed łącznikiem elastycznym robi huku, tyle co startujący MIG21. :)
Sprawdzone ;)
-
uwierz, uwaliłem tłumik w Jeepie v8 na offroadzie, gada jak czołg :) a mam porównanie do urwanego tłumika w Peugeocie :)
-
Bądźmy poważni, Peugeot to nie samochód :P
-
oj, zaczyna się ;D
-
Miałem włoską wersję 206 19 lat temu - dało się nią depnąć do 200 na autostradzie - tylko samochód już odrywał się od ziemi, dobrze go wspominam.
-
Spodziewałem się ostrzejszej reakcji za tego Peugeota niż podzielenie wątku :P
-
A co ja będę dziecku cukierki zabierał ;)
Przenośnia, żeby nie było :D
-
Spodziewałem się ostrzejszej reakcji za tego Peugeota niż podzielenie wątku :P
Przecież każdy wie, że nie kupuje się samochodów na "F" - Fiatów, Fordów i Francuzów ;)
-
Miałem Peugeot-a 205 1,9 GT.
Samochód kupiłem już "stuningowany" z niemiec.
240km/h na liczniku. Licznik zamknąłem, miałem wtedy 25 lat.
Teraz bym już tego nie powtórzył, już nie ten wiek i refleks.
Więc toczę się "Żabą" odświętnie średnio nie przekraczając 100km/h.
Peugeot-y fajne samochody, ale ta tylna belka - porażka.
-
Belka skrętna jest cudowna, jeżeli nie została zoptymalizowana kosztowo. Miałem belkę w Lagunie I, zmieniałem sobie charakterystykę zawieszenia z tyłu zależnie od humoru :). Teraz w P406 też mam belkę, autko zachowuje się bez zarzutu w przedziale od 0 do 250 km/h (testowane regularnie mimo wieku - i mojego, i samochodu, hehe). Przy czym po 15 latach nie ma żadnych śladów korozji belki.
Następcą będzie może nowy P508, może Talisman, może coś, co jeszcze nie powstało :)
-
a nie - to ja miałem fabrycznego 206 1.4 benzyna. Co ciekawe - kolega miał identycznego kupionego w PL i nie jechał więcej niż 170.
-
Fakt , testowane, po przekroczeniu 200 zamknałem oczy. Otworzyłem dopiero w hamburgerowni. Wiecej z tobą nie jeżdze, nawet metrem ;)
-
Jak człowiek głodny, to się do koryta spieszy ;)
-
Jacek, Ty to wariat jesteś :)
Po polskich drogach z taką prędkością !
Kumpel jechał Volvo 340-tką 120km/h i mu chłop traktorem wyjechał przed maskę.
Trzy godziny go z tego Volvo wycinali, ale przeżył, tylko trochę obolały był.
Samochód na złom, za to tylna część traktora została na poboczu, zaś silnika szukali po polach :)
Chłop od traktora znalazł się na drugi dzień, u rodziny na drugiej wiosce, 15 km od miejsca zdarzenia.
W zeznaniach było, że nie pamięta, co się stało, tylko że mu traktor ukradli.
Dobrze, że byli świadkowie, którzy widzieli jak "nabąbiony" wsiadał na ten traktor.
Kumpel bujał się rok w sądach, zanim mu odszkodowanie wypłacono.
Naprawdę, szkoda życia.
-
A ze mną to nie było po polskich drogach, w sumie nawet paru wkurzonych Francuzów na skuterach nam swiatłami mrugało zeby im zjechać bo sie im po wsi wleczemy :D
-
A, to co innego ;D
To jak Jechałeś ze mną, to znowu w drugą stronę było - jazda emerycka. Chciałeś usnąć :)
-
Kumpel jechał Volvo 340-tką 120km/h i mu chłop traktorem wyjechał przed maskę.
Trzy godziny go z tego Volvo wycinali, ale przeżył, tylko trochę obolały był.
Samochód na złom, za to tylna część traktora została na poboczu, zaś silnika szukali po polach :)
V340, czyli unowocześniony DAF66, to konstrukcja specyficzna, ale bardzo bezpieczna. Grube gazrurki w drzwiach (SIPS - Side Impact Protection System) tworzą wraz ze strefami zgniotu bardzo komfortową strefę w razie kolizji. Moje V340 niestety zjadła korozja... Koledze taki samochód uratował życie, gdy mu w środku nocy w W-wie wjechał Golf w drzwi kierowcy, przygniatając drugą stronę (drzwi pasażera) do latarni. Kumpel tylko się ze szkła otrzepał, choć autko na złom. Golf pozbył się całego przodu, tzn. silnik stał się samobieżny ;)
Co ciekawe, V340 miało w większości francuskie silniki - zarówno benzynowe (1.4 i 1.7), jak i diesel (1.6) - wszystko konstrukcje Renault. Tylko benzynowe dwulitrówki (B200) były szwedzkie.
-
Jak taki temat się rozwinął to potrzebuję słupka silnika 1.9 TDI o oznaczeniu BXE. Pitoliło się od ostatnich wakacji i się upitoliło. Szukam i nic wartego uwagi nie widzę. Może ktoś widział ktoś coś wie ... Nie bardzo mam ochotę inwestować w silnik zdemontowany, który mógł być zdemontowany bo .....ny.
-
Gdyby pasował 1.9TDI od Volvo 460 (Volvo czyli znów... Renault), to bym Ci dał. Ale nie pasuje. Czyżby sławetny rozrząd?
-
Rozrząd? Może w innych modelach jest problem, ale nie widziałem, aby ktoś coś o tym pisał. W silnikach BXE padają panewki zrobione z szajsmetalu i korba wychodzi bokiem bloku ... ale nie w moim przypadku. U mnie rozleciał się tłok i uszkodził cylinder, kawałki wbiły się w głowicę. Po rozebraniu okazało się, że panewki za chwilę tez mogły się rozlecieć.
-
Ja czytałem kiedyś o niskiej trwałości wałka rozrządu, który się wyciera i robią się coraz większe luzy. Podobno zdarzało się nawet w okresie gwarancyjnym. Ale nie czuję się specem od niemieckich aut, miałem jedno i mi całkowicie wystarczyło nauczki na całe życie ;)
-
Nie znasz się ;) Niemieckie są najlepsze! A Niemiec płakał, kiedy sprzedawał ;)
-
Płakał, bo jeździł tylko do kościoła ;)
Moim niemieckim nieszczęściem był Ford Escort 1.6D. Nie dość, że psuł się średnio raz na 2 tygodnie, to na dodatek rdzewiały mu nadkola. Raz zepsuł mi wakacje, rozkraczając się w Niemczech. Wiele razy padł w środku miasta, albo gubił jakieś części w trakcie jazdy po mieście (np. wydech odpadł w nim w całości w drodze z... warsztatu do domu). Wytrzymałem rok. Przesiadłem się na Francuza i miałem ciszę, spokój i miły komfort przez długie lata.
-
A tak serio, to fanboje BMW zagryza za każde złe słowo o tej marce. Ale, że klapy wirowe urywają się i robią "jesień średniowiecza" w silniku to temat tabu :D W dobry tonie jest drwić i opluwać tych, co jeżdżą autami na "F".
Ostatnio miałem wątpliwą przyjemność wozić tyłek Suzuki Vitarą z tego roku ... koszmar, a nie auto. Jak to cuś można nazywać SUV.
-
Przecież każdy wie, że nie kupuje się samochodów na "F" - Fiatów, Fordów i Francuzów ;)
Mam Forda, Rocznik 2000 pelnoletni a do dzisiaj bez mrugniecia przechodzi kazdy przeglad i kiedy trzeba to nie boje sie wskoczyc na szybki kurs np z Wawy do Wro i spowrotem. Wiem, jestem pewien, ze dojedzie i wroci :)
-
Ja mam Kijankę, jeszcze nie pełnoletnia, ale gdyby nie reforma, to już gimnazjum.
Gdybym miał możliwość cofnąć się w czasie, to kupiłbym drugi raz taką samą i zapakował próżniowo na później.
Już takich samochodów nie robią :'(
Praktycznie bezawaryjne, tanie w eksploatacji, a jeszcze po 12 latach potrafi zawstydzić na światłach dużo bogatsze fury.
-
Mój mechanik mówi "nie ma dobrych samochodów, są dobre egzemplarze". Samochód to samochód, kupa złomu złożona w celu osiągnięcia pewnego celu, jeden jest mniej awaryjny od innego, ale psują się wszystkie w większym czy mniejszym stopniu. Nawet ten nieużywany ulega awariom. Zresztą każdy chwali swoje. Najważniejsze to jechać i ... dojechać. Inny mi radził "jak coś tuka, to pogłośnić radio i jazda". Trafiam na mechaników filozofów :)
-
Mechanik czy dentysta, znaleźć na dobrego i z powołania, to jak trawić 6 w totka.
-
Ja mam Kijankę, jeszcze nie pełnoletnia...
Mam 4 letniego Ceed-a, jeden z lepiej wykończonych i wygodnych samochodów w tym przedziale cenowym.
-
W sumie tak tylko napomknalem tego Forda bo ma wlasnie silnik 4 litry V6 w benzynie. Te litry wiecej halasu robia niz sa tego warte :) udalo mi sie go kiedys dotoczyc do 200 km/h ale nie wiem ile to zajelo, bo nie mialem przy sobie kalendarza.
-
W Hondolocie masz 4L?
-
W Hondolocie masz 4L?
Nie, w Fordzie.
-
ja mam problem bo Jeep się skończył na 2011 roku.
-
ja mam problem bo Jeep się skończył na 2011 roku.
Jak sie skonczyl ?
-
Chrysler zbankrutowal, wykupiony zostal przez FCA (FIATa, z siedziba w Londynie). A tooloud nie jezdzi autami na "F" :D
-
Mechanik czy dentysta, znaleźć na dobrego i z powołania, to jak trawić 6 w totka.
Dlatego ja od 25 lat i wielu samochodów jeżdżę tylko do jednego, sprawdzonego.
-
Dlatego ja od 25 lat i wielu samochodów jeżdżę tylko do jednego, sprawdzonego.
Tego, co mi naprawi motorynke ?
-
Niestety, Sasiad spod nr 5 od lat naprawia motorynki i Simpsony oraz inne Javy w lepszym swiecie.
Dla niewtajemniczonych, z Szymonem jestesmy z jednej parafii, nawet podstawowka ta sama :D
-
No i jaki ten świat mały :)
Spotkaliście się w UK.
Ten mechanik co naprawiam u niego moje samochody zna tego, co naprawia motory.
Lecz chwilowo, ten od motorów jest nieosiagalny.
Pojechał jako zaplecze techniczne na jakiś rajd Enduro,czy coś w tym stylu.
-
Sasiad spod nr 5 od lat naprawia motorynki i Simpsony oraz inne Javy w lepszym swiecie.
Mial ksywke "Magik" :)
-
Chrysler zbankrutowal, wykupiony zostal przez FCA (FIATa, z siedziba w Londynie). A tooloud nie jezdzi autami na "F" :D
chodzi o to, że coraz więcej tam plastiku, kastracji i wygląd nowych GC niestety "nie robi mi". Osłona silnika od spodu plastik, dwa kamienie w lesie i strzaskane. Zmniejszają objętości silników i feedback serwisowy i użytkowników niestety nie jest dobry. Stare V8 były nie do zajechania, samochody robiły po 500k spokojnie. Albo to poprawią, albo - 2011 to ostatni rocznik bez fiatowskich ingerencji, które bolą. Nie ruszyli wrangla jeszcze - więc jest szansa, że to zostanie po staremu.
-
Mój brat niedawno kupił nowego Wranglera, całkiem sympatyczny samochodzik.
Dużo plastiku ale plastik jest lekki... coś za coś.
-
Tak na marginesie tutaj jest najfajnieszy silnik V12 jaki widzialem :)
https://www.youtube.com/watch?v=XL2COQ4-LXo
Pozdro.
-
Fajny...
Co prawda że Diesel truje, ale ten mi się bardzo podoba. https://www.youtube.com/watch?v=DOf3C51skIA&t=98s
-
Nasłuchałeś się propagandy o Dieslach.
Truje niska emisja z kiepskich kotłów i taniego paliwa w budynkach prywatnych.
-
Miałem swego czasu Golf I 1,5 D.
Niesamowita maszyna i silnik praktycznie bezobsługowy.
Problemem była tylko czasami padająca membrama w vaqu-pompie.
-
To zależy gdzie, na wsiach trują kiepskie kotły i słaby opał.
W miastach Diesle.
-
Może zepsute Diesle, ale jednak jak wytłumaczyć największe stężenie pyłów, tych niby z Diesla, w miastach w godzinach nocnych, gdy ruch ustaje ?
-
U-boot-y jak truły, szczególnie jak szły w zanurzeniu na "chrapach", a jeszcze żyjemy :)
-
Najbardziej trują właśnie Diesle okrętowe. Tylko, że one są zasilane zupełnie innym paliwem niż silniki samochodowe.
Dla okrętów wykorzystuje się najtańsze i najbardziej syfiaste paliwo, czyli dolną frakcję - mazut.
-
Chodzi o tlenki azotu.
A jeśli chodzi o silniki okrętowe to one pracują w innych charakterystykach, mają stałe obroty pracy, są bardzo silnie doładowane.
Druga sprawa, Diesle okrętowe pracują z dala od miast.
-
Dla mnie to jest ekohisteria.
Pomimo niewątpliwych zalet Diesla już nowego nie kupię, bo z powodu tejże histerii jego eksploatacja przestaje być opłacalna.
Dziękujemy "ekologom". Standing ovations >:(
-
To zanieczyszczenie to wszystko przez silniki diesla takie jak ten:
https://www.youtube.com/watch?v=AN-RVSpUgcA
:)
-
Znowu przez was nie popracowalem....
Ten silnik jest bombowy :)
https://www.youtube.com/watch?v=W9cK_TMLvjI
-
To zanieczyszczenie to wszystko przez silniki diesla takie jak ten:
https://www.youtube.com/watch?v=AN-RVSpUgcA
:)
Silnik modelarski na eter, teraz już nie stosowane.
-
Dla mnie to jest ekohisteria.
Nie zgadzam się z tym że to ekohisteria.
Obecnie najbardziej EKO samochody to spalinowe zasilane CNG, LPG oraz wodorem.
Niektóry twierdzą że elektryczne, zgadza się, elektryczny jest najbardziej EKO ale produkcja akumulatorów powoduje wytwarzanie dużej ilości zanieczyszczeń.
Jako ciekawostkę dodam, że torebki foliowe są bardziej EKO od papierowych. Podczas produkcji papieru powstaje dużo zanieczyszczonej wody oraz zużywa się znacznie więcej energii.
-
Dla mnie EKO to produkt, nie tylko samochód, który po wytworzeniu może być używany przez wiele lat (10, 20 i dłużej).
To co teraz jest produkowane to złom. Najgorsze jest to, że przestajemy mieć jakikolwiek wybór.
Ma być tanio. Jakość przestaje istnieć.
W porządku, bardzo chętnie jeździłbym samochodem na wodór, a nawet na wodę.
Niestety lobby jest jakie jest i zależy mu na wzbogacaniu się na paliwach kopalnych i póki te się nie skończą póty rozwój alternatywnych technologii będzie hamowany.
-
Jest iskierka nadziei. Japończycy po woli stawiają na ogniwa paliwowe oraz na wytwarzanie wodoru z H2O i nadal silnik spalinowy. Dla nich akumulatory to ślepa uliczka, która wymaga metali ziem rzadkich.
-
Ma być tanio. Jakość przestaje istnieć.
... rozwinąłbym to tanio w - szybko i często. Słowem, które sprawia, że mamy do czynienia z taką a nie inną sytuacją jest (korporacyjny bełkot mode ON) - revenue. Wszystkie duże koncerny są spółkami giełdowymi, a najważniejszym wskaźnikiem, który wpływa na ich pozycję (czyt. spokój inwestorów i zdolność do pozyskiwania środków) jest właśnie przychód. Firmy muszą wykazywać jego wzrost, bo bez tego... dupa zbita.
Nie wzrasta ci "reve" - odpływa kapitał - masz problem. Dlatego wielkie sumy idą obecnie w przekonywanie nas, że 2 letni telefon jest szmelcem i należy kupić nowy, a nikomu nie zależy na produkowaniu bardzo trwałych produktów, np. samochodów. Mają być po prostu wystarczająco dobre... do następnego zakupu :)
-
Z elektroniką idzie łatwo - wypuszcza się update softu, który spowalnia działanie starego sprzętu ;)
-
... jest jeszcze prościej - zbudowano w nas przekonanie, że używanie sprzętu "generacja - 2" jest niewłaściwe, słabe i źle o nas świadczy :)
I tak staliśmy się narzędziem w tym niekończącym się wyścigu :)
-
Istnienie tego forum to dowód, że nie jest z nami jeszcze tak źle ;)
-
... nie jestem pewien, czy można pod to podciągnąć hobby - ale to pewnie dyskusja na zjazd socjo-, psycho- i innych "logów" :)
Sprawdziłem - mój telefon jest z generacji "n-3" :P
-
Telefon musiałem wymienić tylko dlatego, że aplikacja bankowa zagroziła mi banem na usługi (zbyt niskie poziom zabezpieczeń, a aktualizacji softu nie łaska ?) >:(
Poprzedni telefon nadal działa, generacja n-6 :D
-
Poczekaj az nowe auto z Androidem na pokladzie, wyswietli napis: "Ze wzgledu na brak aktualnych certyfikatow bezpieczenstwa samochod nie moze byc uzywany. Skontaktuj sie z ASO" :D
-
Tego się właśnie obawiam, że niedługo nie pierdniesz bez najnowszego sedesu >:(
-
Albo "Kierowca nie posiada aktualnych certyfikatow bezpieczenstwa, wezwano patrol interwencyjny" :D
-
Nie wiem czemu narzekacie na francuzy, przecież śmigają. Wystarczy dobry kierowca z certyfikatem. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=VqwZFifCtOg
-
Tego się właśnie obawiam, że niedługo nie pierdniesz bez najnowszego sedesu >:(
W Stanach juz od jakiegos czasu jest ten problem, gdzie farmerzy maja problem z traktorami. Probuja prekonac rzad, zeby wprowadzil legislacje, gdzie ludzie sami beda mogli decydowac kiedy i kto im bedzie serwisowal sprzet wlacznie z updates.
https://www.youtube.com/watch?v=F8JCh0owT4w
Koles mowi wprost;
"kiedy mi traktor stanie w polu, to nie stac mnie na to, zeby czekac, az "autoryzowany" technik raczy ruszyc dupe i przyjechac, bo kiedy ja wymienie czesc, to system nie wystartuje"
Sedesy z utoryzowanym pierdnieciem juz sa od dawna produkowane w postaci Apple, LG czy nawet tych traktorow John Deere.
Kolejny problem to kto ma telewizor smart, starszy niz dwa-trzy lata, w ktoym do dzisiaj wszystko dziala ?
No Longer Supported to jest kolejna sprawa, z ktora wypadaloby cos zrobic. Kiedy kupujesz telewizor, to wez pod uwage nie jak dlugo podziala, tylko jak dlugo beda update do softu w telewizorze. Do dzisiaj nie kupilem zamiennika wzmacniacza, ktory mi ostatnio padl, bo gdybym kupil nowy, to po pierwsze sam wzmacniacz (z nowych) startuje dluzej niz moj komputer i oprogramowanie jest dostepne tylko przez jakis czas. Dzisiaj kupisz nowy wmacniacz z wbudowanym spotify a za miesiac albo zassiesz update albo przestanie dzialac, bo API sie lekko zmieni etc...
Wole stary zmacniacz ktory odpala sie w ciagu sekundy, ale nie bedzie mial smart source, bluetooth, czy Youtube.
Poza tym dochodzi jeszcze to, ze Apple wciaga klienta w ich wlasne formaty jak np lossless audio, gdzie tylko Apple jest to wstanie odtworzyc.
Znam pare osob, ktore zainwestowalo za duzo pieniedzy np w muzyke i inne sprawy zwiazane z apple na tyle, ze gdyby teraz chcieli sie przesiasc na androida to stracili by dostep do wlasciwie wszystkiego i na kupienie tego samego w formacie np flac juz teraz ich nie stac. Dla mnie to jest gorsze niz swiadkowie jechowy, czy srodki uzalezniajace w papierosach i w ogole wbrew mojej religii ale to nie na ten watek...
Pozdro.
-
Najlepsze przed nami, np. subskrypcja na system w aucie ;) Samochód za ciezką kasę, a potem frycowe za rok/miesiąc za możliwość używania;). Ale będzie "bezpiecznie i dla naszego dobra".
W swoim na moje nieszczęście mam Windows Automotive i niech ziemia pochłonie jego twórców. O aktualizacjach można zapomnieć, BT działa dobrze tylko z produktami certyfikowanych przez M$, złącze USB nie widzi niczego co nie jest sformatowane jako FAT16/32. Poza tym czasem dostaje pier... i robi co chce. Na szczęście jest w oddzielnym module i można go wypiac.
-
Nie wiem czemu narzekacie na francuzy, przecież śmigają.
Citroen 2CV to było auto z przeznaczeniem dla rolnika. Woziło wszystko, a przy tym było bardzo wygodne i niezniszczalne (jak widać ;) ).
To wszystko napędzane prostą jednostką benzynową chłodzoną powietrzem o zabójczej mocy 8 KM.
Już takich nie robią.
PS. Ktoś dzisiaj zaglądał do Wikipedii ? Kolejny absurd.
-
Citroen 2CV to było auto z przeznaczeniem dla rolnika. Woziło wszystko, a przy tym było bardzo wygodne i niezniszczalne (jak widać ;) ).
To wszystko napędzane prostą jednostką benzynową chłodzoną powietrzem o zabójczej mocy 8 KM.
Już takich nie robią.
Robią, do łodzi motorowych, kosiarek itp. Może niekoniecznie boxer tylko.
Silnik 8 KM (375 ccm, czasami znakowany jako 9 KM) był tylko w pierwszej fazie produkcji, do 1954 roku. Potem zastąpił go nieco mocniejszy 425 ccm, który miał początkowo moc 10 KM, w trakcie produkcji ulegał modyfikacjom i moc wzrastała do 12, 16 i 18 KM. Potem zastąpił go 435 ccm (24 KM), następnie 602 ccm (22-32 KM) aż do końca produkcji. Zakonnica w filmie (1964 rok) miała najprawdopodobniej egzemplarz z silnikiem 425 ccm 16 KM, choć zdarzały się egzemplarze (na zamówienie) z silnikiem 602 ccm (25 KM), który już wtedy był wkładany seryjnie do wersji dostawczych.
PS. Ktoś dzisiaj zaglądał do Wikipedii ? Kolejny absurd.
Protest przeciwko cenzurowaniu internetu nazywasz absurdem? Bo ja nie. Dla mnie absurdem jest próba regulacji prawem autorskim każdego słowa, które pojawia się w internecie. Absurdem była ACTA, którą masowe protesty zatrzymały kilka lat temu.
-
Protest przeciwko cenzurowaniu internetu nazywasz absurdem? Bo ja nie. Dla mnie absurdem jest próba regulacji prawem autorskim każdego słowa, które pojawia się w internecie. Absurdem była ACTA, którą masowe protesty zatrzymały kilka lat temu.
Nie protest tylko jego przyczyna jest absurdem.
Co do protestu, to jaki mamy wpływ na wynik głosowania ? (pytanie retoryczne) Kasa, kasa, kasa ...
-
ACTA też była podpisana na szczeblu UE, a protesty zmieniły bieg dziejów. PE odrzuciła traktat w całości, mimo że był on podpisany przez 22 kraje członkowskie. Da się? Da się.
BTW, wystarczy zablokować przekierowania 30x i wikipedię normalnie możesz czytać.
-
Można też w debugu zatrzymać :)
Naprawdę wierzysz, że protesty mają wpływ na wynik ?
Wynik zależy od rachunku zysku i strat.
Może w niewielkim stopniu protesty mają wpływ na stronę strat.
Według mnie naprawdę niewielki.
-
O co chodzi z wikipedią? U mnie działa normalnie.
-
Faktycznie już chodzi. Miał być protest do 15:00.
Udał się, czy dostali w łeb ?
-
Ja to bym chciał żeby wprowadzono przepis zakazujący wysyłania spamu.
Ci co się tak reklamują powinni płacić karę za każdego maila. I to samo za śmieci w skrzynkach pocztowych.
-
I tak przeszlo z motoryzacji na polityke :)
-
Jedziesz autem a tu nagle ono zjeżdża na pobocze i przymusowa sesja reklam na wszystkich wyświetlaczach zakończona komunikatem "Critical ERROR! No updates available".
-
Ja to bym chciał żeby wprowadzono przepis zakazujący wysyłania spamu.
Wlasnie taki przepis ostatnio wszedl.
Gdy jakas firma teraz przysle Ci maila, o ktorego nigdy nie prosiles to skoro maja twojego maila to mozesz ich poprosic o dokladny i rzeczowy raport na temat tego co jeszcze maja na twoj temat i jak to zdobyli. W/g prawa nawet jeli wewnatrz firmy jeden z pracownikow wyslal maila na temat Zbynia R to tresc tego maila tez powinien znalezc sie w raporcie. Wczesniej mozna o to bylo poprosic i dostac za oplata, teraz z nowym prawem musza Ci to dostarczyc w ciagu do 30 dni za darmo. Gdy zginie na poczcie lub w jakikolwiek inny sposob po drodze, lub nie dojdzie na czas, mozesz zaczac sobie roszczyc.
Zadna szanujaca sie firma nie wysle Ci teraz Maila bez twojego pozwolenia. A Te nieszanujace sie, mam nadzieje, ze kilka razy ktos poprosi o pelny wyciag i sie skoncza.
Pozdro.
-
Faktycznie już chodzi. Miał być protest do 15:00.
Udał się, czy dostali w łeb ?
Reforma prawa autorskiego została dziś odrzucona.
-
... jej procesowanie zostało przełożone do września - dokładniej mówiąc.
Jest OK - natomiast byłbym bardzo ostrożny przed świętowaniem zwycięstwa już dziś :)
-
Zrobią ACTA3, ACTA4 ... ACTAn aż przejdzie :(
-
Kiedyś życie było prostsze i bardziej kolorowe.
Teraz człowiek jest zmuszony do siedzenia w gąszczu przepisów i paragrafów, żeby jako tako funkcjonować.
Jak to mówi stare, chińskie powiedzenie "Obyś żył w ciekawych czasach".
-
Propo maili, co mnie to obchodzi czy coś o mnie mają czy nie?
Nie chce żadnych raportów tylko żeby przestali mi wysyłać śmieci, a jak tego nie zrobią to ich strona i maile powinny być blokowane.
-
Reforma prawa autorskiego została dziś odrzucona.
A szkoda, Internet się obroni...