Tak mi się przypomniało, że nie napisałem jak się zakończyła moja walka z amplitunerem
Zakończyła się dwojako - po pierwsze kupiłem nowy amplituner porządnej firmy (Onkyo TX-NR545). Robi to co w manualu napisane, tak jak w manualu zapisane. Nie dzieczeje, nie obiecuje gruszek na wierzbie. I jest raptem ~300 zł droższy niż K&M.
Jak już miałem nowy amplituner spakowałem stary i posłałem do serwisu tak jak chcieli. Wrócił po ciut ponad dwóch tygodniach - wg opisu został zaktualizowany firmware co spowodowało, że większość problemów, które miałem zniknęły a te które pozostały są cechą tego modelu i serwis obiecał, że zasugeruje chińczykom zmiany zgodnie z moim zgłoszeniem. W efekcie sprzęt gra teraz mniej więcej tak, jak powinien - nie głupieje po podłączeniu urządzeń przy których wcześniej głupiał. Po sprawdzeniu zapakowałem do kartonu i wystawiłem na Allegro
I czekam... może się sprzeda