Raczej miałem na myśli, że nam się wydaje iż do zyci niezbędne są nam te wszystkie zabawki technologiczne, które niby mają nam ułatwiać życie a zostaliśmy ich zakładnikami.
Zobacz, ze ludy czy społeczności żyjące bliżej natury, zgodnie z jej porami roku, radzą sobie lepiej w środowiskach wymagających adaptacji. Wyłączenie „pradu” w dużym mieście to kataklizm i 7 jeźdźców apokalipsy w jednym, wyłączenie w przysłowiowym Zadupiu Wielkim raczej nie spowoduje większych perturbacji w cyklu życia tamtej społeczności.
Z podobnego podwórka, zasypało śniegiem schronisko w 5 Stawach. W mediach jaka tragedia, śnieg spadł. Ano spadl, przecież zima i nie spadl pierwszy raz. Ewakuacja, śmigłowce, bo jak do pracy, bo szef nie będzie miam raportu, bo życie się zawali. W sumie byli bezpieczni, zero zagrożenia życia, żarcie mieli, wody pod dostatkiem, opału tez, w sumie żadnego kataklizmu. A jeden turysta powiedział, ze zostaje i szczerze, zazdrosne mu, tak pustych i pięknych Tatr to chyba od 50 lat nie było
.
A te buty wysyłające dane ... idea może i ciekawa, ale kto i jak wykorzysta te informacje i czy w dobrym celu to o tym się nie mówi.