Producenci elektroniki nie mogą sobie pozwolić na zbyt daleko idące tzw celowe postarzanie produktu (bo straciliby dobrą opinię), a ich lobby nie daje rady wprowadzić zakazu używania starszych TV. Technologia 3D w regresie - bo ludzie nie lubią nosić okularów, i odkryli że filmy na znacznie tańszych 2D równie bardzo straszą, wzruszają czy czego tam od nich oczekiwaliśmy.
SmartTV w stagnacji, bo ludzie wolą kiwnąć kciukiem na pilocie niż machać całymi rekami lub wygadywać polecenia i czekać aż TV zareaguje. Najnowszy trend w smartphonach to zmniejszanie się ekranów, żeby łatwiej się mieściły w kieszeniach i dłoniach. Yeess wreszcie.
Więc co pozostaje by skłonić klienta do kupowania nowego ekranu? - Trzeba mu wmówić że musi kupić wyższą rozdzielczość zanim zrobi to sąsiad, abyś to ty patrzył na niego z góry a nie on na ciebie. I nie przejmuj się że jeszcze nie ma takich filmów, włączysz sobie cztery 4K jednocześnie, żeby nikt ci nie zarzucał że wydałeś pieniądze na nic.
A żeby przygotować się do olimpiady należy:
zaklepać sobie urlop, rodzinę wysłać na wakacje, kupić zapas piwa, chrupków czy co tam lubicie.
Kupić VDR lub przynajmniej TV z PIP (może być zwykłe HD), albo więcej niż jeden TV z pilotami które nie będą sobie na wzajem przeszkadzać, wszak czasem będą się odbywały różne zawody jednocześnie.
I jeszcze trenować podzielność uwagi, oczy kameleona oraz brak snu.