Taki wątek z niskim priorytetem.
Wczoraj miałem możliwość po raz pierwszy pobawić się gumiakiem z podłączonym Microdrivem. Oj, szkoda, że w latach 80tych nie miałem microdrive. Nie sądziłem jaka to fajna zabawka. Zawsze słyszałem, że kasetki są zawodne etc. A tu nie dość, że to to zgrabne i małe, to jaka prędkość wczytywania! Nie wiedziałem, że całe 48k wczytuje się w kilka sekund. Toż to prędkość większa od FDD3000! Ekscytujący wieczór.
Kasetki tylko mało pojemne bo poniżej 100k. I zapewne dawniej drogie w produkcji/zakupie i dlatego się nie przyjęły...