forum speccy.pl

ZX Spectrum => RÓŻNOŚCI => Wątek zaczęty przez: SAJ w 2019.02.04, 11:29:47

Tytuł: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.02.04, 11:29:47
Hejka,

Jak Klaud wczesniej napomknal, zrobilismy male glebsze zanurzenie w naszej kopalni komputerow i znalezlismy kilka ciekawostek, z ktorych sam kilku nie znalem lub nie wiedzialem o ich istnieniu. Po krotce zaczynam ten watek, bo bede sie staral poswiecic tak po "godzince" kazdej z tych maszyn, moze sprobowac je odpalic i opisac mniej wiecej co to jest i z czym to sie je. Czesc dziala na Z80, lecz nie wszystkie. Sa tez inne w postaci pomocy dydatktycznych lub kitow poskladanych na kawalku drewna. Mamy tez komputery takie jak Hektor, ktory byl uzywany do nauki w "open university" i te byly tylko wypozyczane, nigdy nie byly w sprzedazy, dlatego jest ich jeszcze mniej i w sumie mamy je tylko dlatego, ze ktos "zapomnial" takiego oddac, kiedy skonczyl mu sie kurs.

Czyli...

Klaudowi udalo sie wygrzebac klawiature do jego Jupitera ale to jest tylko szczyt gory lodowej, ktora mamy zamiar odkryc, pozwiedzac, opisac i przedstawic w jak najbardziej kolorowych barwach. Mam nadzieje, ze taka mala odskocznia nie zaszkodzi chwale ZX :)

Pierwsze dwa komputerki, ktore od dawna planowalem przejzec sa w zalaczniku. Na ta chwile przynioslem je na wasztat, zeby wyschly i ostygly do temperatury pokojowej i obejze je przy nastepnej wizycie.

Pozdro.


Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: tooloud w 2019.02.04, 13:44:22
SX64 - super. Planuję kiedyś kupić, ale na ten moment brak miejsca/budżetu.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2019.02.04, 13:48:21
Jak stał w wilgoci, to uwaga przy uruchamianiu na trafo WN.
Żeby dobrze wyschło, bo inaczej tylko zadymi i pośmierdzi.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Kacper w 2019.02.04, 15:51:09
SX64 - super. Planuję kiedyś kupić, ale na ten moment brak miejsca/budżetu.
pisząc o budżecie z jaką kwotą trzeba się liczyć żeby takiego SXa kupić?
na jakim rynku trzeba go szukać ?
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2019.02.04, 15:54:26
Na miedzynarodowym serwisie aukcyjnym jest jakiś za 750 ojro.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.02.04, 16:02:56
Jak stał w wilgoci, to uwaga przy uruchamianiu na trafo WN.

Nie stal w wilgoci ale na wszelki wypadek przerzucilem go do cieplego warsztatu, zeby polezal sobie tydzien lub dwa w ciepelku.

pisząc o budżecie z jaką kwotą trzeba się liczyć żeby takiego SXa kupić?
na jakim rynku trzeba go szukać ?

Ciezka sprawa. Ebay i podobne praktycznie odpada, bo tych maszyn jest tak malo, ze czesto nawet gdy pojawia sie oferta na eabyu, to wczesniej sie konczy, bo ktos ma propozycje nie do odrzucenia. Zostaja Fora ale na tych albo jesli juz ktos sie pozbywa to tylko dlatego, ze musi i czesto zyczy sobie kwote wysokosci sredniego dwudrzwiowego samochodu.

Zauwazylem natomiast ze duzo wiecej i czesciej jezeli juz pojawia sie ich w stanach. Trzeba sie za to liczyc z duzym kosztem przesylki, bo ten SX nie zmiesci sie do babelkowej koperty. W europie roznie bywa. Ostatnio duzo takiego sprzetu pojawia sie w Bulgarii i ogolnie tamtych stronach, lecz poza swoja wartoscia w nieco wygorowanych cenach.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Kacper w 2019.02.04, 16:06:22
Na międzynarodowym serwisie aukcyjnym jest jakiś za 750 ojro.
dzięki, u mnie miejsce jeszcze jest ale budżetu na pewno już brak  :-[
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: hsimpson w 2019.02.04, 17:13:19
SX64 - super. Planuję kiedyś kupić, ale na ten moment brak miejsca/budżetu.

Wyjąłeś mi to z ust. Marzenie użytkownika C64 mieć taki laptop :).
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: tooloud w 2019.02.04, 20:01:48
Misha i Voyager mnie zarazili do C64 i SX64. To pierwsze już mam w dwóch sztukach chlebakowych i ze stacjami, muszę tylko quad-kernela sobie zapodać.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.02.04, 21:28:07
mnie zarazili do C64

C64 to na prawde swietna maszyna.

Jesli macie cos ciekawego, nietypwego lub nawet po prostu rzadko spotykanego to prosze sie nie krepowac. Zawsze fajnie poczytac o dziwolagach :)

Pozdr.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.02.05, 11:57:06
mnie zarazili do C64

C64 to na prawde swietna maszyna.

Jesli macie cos ciekawego, nietypwego lub nawet po prostu rzadko spotykanego to prosze sie nie krepowac. Zawsze fajnie poczytac o dziwolagach :)

Pozdr.

Ja mam coś takiego w temacie mobilnym, i mam nadzieję że nikt się nie obrazi - taki 13KG laptop firmy IBM model 5155 z 1984 roku, to prawie zwykły PC XT w wersji transportable zintegrowany z monitorem :D
Co prawda nie jest on na Z80 ale powiedzmy że prawie 8-bitowy ;D
W mojej wersji z koprocesorem 8087, HDD z kontrolerem XT-IDE, rozbudowanym RAMem na dodatkowej karcie do 640KB (normalnie na płycie gł miał chyba z 128KB) + karta sieciowa i programator EPROM'ów.
Kupiny kilka lat temu jako luźny złom wsypany łopatą do bagażnika w moim aucie ;)

Są teraz chyba ze 3 podobne dostępne na ebayu ...


Foto sesja, niestety nie jest rozbierana :D
https://drive.google.com/open?id=1zCcIDhr2ZGqADommPk7u-_z2rg6tcldp
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Rzeznik w 2019.02.05, 15:10:29
Co do C64 to właśnie czekam na przesyłkę, z takimi "larytasami" jak w załączniku. 
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.02.05, 15:44:58
@Rzeznik
Fajne zabawki, mam podobny pistolecik ale do Sinclaira i chyba też Pegasusa w ruskiej wersji Dandy czy jakoś tak.
A w tych patrzałkach czerwony filtr wyblakł ze starości, czy to ma tak po prostu być ?
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Rzeznik w 2019.02.05, 15:49:52
Nie wiem jeszcze, przesyłka w drodze. Do tego jakieś kasety z softem do tych okularów, sam jestem ciekawy co z tego będzie ;) Poinformuję jak będzie.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.02.05, 15:55:45
Obawiam się tylko, ale to już pewnie wiesz, że ten "Light GUN" zadziała wyłącznie ze starym TV z tzw. baniakiem tzn. na zwykłym szklanym kineskopie i do tego nie może być 100Hz.   ;D
Plazmy i LCD odpadają...
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Rzeznik w 2019.02.05, 17:52:31
Oczywiste.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.02.05, 19:16:39
Notabene pistoletow to niedawno kupilem takiego do QLa za mniej wiecej trzy zlotowki, bo lezal sobie na polce w jednym ze sklepow CEX i nikt go nie chcial.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.02.05, 19:40:47
Notabene pistoletow to niedawno kupilem takiego do QLa za mniej wiecej trzy zlotowki, bo lezal sobie na polce w jednym ze sklepow CEX i nikt go nie chcial.

O, o właśnie takiego samego mam :D

To jest raczej bardziej do Spectrum +2A, bo chyba był nawet taki zestaw/box z tym pistoletem w komplecie, 007 james bond... ;)

Jak kupiłem kiedyś zasilacz do plusa to dostałem go gratis  :P
Nawet nie wiem czy działa bo nie mam TV na baniaku już ;)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2019.02.05, 20:52:39
Może ktoś wie, gdzie można dostać taką wtyczkę, jaką ma ten pistolet ?
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: trojacek w 2019.02.05, 21:00:29
Amazon, eBay...
Szukaj BT 431A albo 631A, zależnie czy 4 czy 6 pinów.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.02.05, 21:02:39
Może ktoś wie, gdzie można dostać taką wtyczkę, jaką ma ten pistolet ?

Takie wtyczki też by mi się przydały, zrobił bym sobie przelotki do QL'a i jest gdzieś w necie też projekt klawiatury numerycznej do Spectrum 128 na PIC'u.
Są co najmniej 2 rodzaje, różnią się rowkami kodującymi, w Sinclair QL inne są "rowy" pod port szeregowy i inne pod joya.. :D
Z tego co pamiętam to standard BT... czy jakoś tak...

Potrzebne są wszystkie piny w złączu i "rów" we właściwym miejscu ;)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2019.02.05, 21:04:07
Wtyczki to jedno, jeszcze zaciskarkę do nich trzeba mieć.

Tak te wtyczki to standard BT, ale nie ten teraźniejszy a przedpotopowy. Dobre wyjaśnienie o tych wtyczkach i gniazdkach jest tu: https://zxnet.co.uk/spectrum/btconnectors/
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.02.05, 21:11:22
Ja kiedyś miałem podobne w mojej pierwszej pracy dawno temu w systemie mainframe ICL'a ME29 jeśli jeszcze dobrze pamiętam, tylko tam były 4pin i dało się je zaciskać płaskim śrubokrętem po nabraniu odrobiny wprawy ;)
 
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2019.02.05, 21:12:38
Amazon, eBay...
Szukaj BT 431A albo 631A, zależnie czy 4 czy 6 pinów.

Dzięki, teraz wiem, po jakich symbolach szukać :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: trojacek w 2019.02.05, 21:15:44
Wtyczki to jedno, jeszcze zaciskarkę do nich trzeba mieć.

Albo kupić przedłużacz i go przeciąć :)

Dobre wyjaśnienie o tych wtyczkach i gniazdkach jest tu: https://zxnet.co.uk/spectrum/btconnectors/

Ooo, ładnie objaśnione.
Swoją drogą Brytyjczycy mają jakąś niepohamowaną, widać genetyczną potrzebę komplikowania rzeczy prostych. Coś, jak z oddzielnymi kranami dla zimnej i ciepłej wody.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2019.02.05, 21:22:26
Nie, to nie to. Oni muszą być pionierami i nieść kaganek oświaty reszcie świata. Ot taka, poimperialna czkawka. Rozdzielenie ciepłej i zimnej wody, to historyczne i wynikające ze sposobów zasilania w wodę (kiedyś było kiepskie ciśnienie w rurociągach, w domach były otwarte zbiorniki na wodę na strychach)  oraz jej podgrzewania (kominki z płaszczem wodnym w przeszłości). Jeśli idziesz do kogoś, nie pijesz wody z kranu w łazience, tylko w kuchni jest woda pitna, w łazience może być ze zbiornika. W ociemniałej Europie, instalacje wodne projektuje się aby nie bylo "zagniwania" wody (legionella) a w jUKej, różnie z tym bywa. Dobra dość OT.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.02.05, 21:39:30
Apropos właściwego rowka kodującego to ma być taki pod ZX'a
trzeba mieć to na uwadze bo bywają też przesunięte i nie wciśniesz ;)

W zasadzie to można kupić takie pistolety dla wtyczek, swojego czasu były chyba tańsze niż same wtyczki, tylko to troszkę okrutne :D

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2019.02.05, 22:57:26
W zasadzie to można kupić takie pistolety dla wtyczek, swojego czasu były chyba tańsze niż same wtyczki, tylko to troszkę okrutne :D

Ogólnie życie jest okrtune i kończy się 2m pod ziemia :P
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.02.06, 01:21:18
W ociemniałej Europie, instalacje wodne projektuje się aby nie bylo "zagniwania" wody (legionella) a w jUKej, różnie z tym bywa.

Zeby rozdmuchac wszelkie watpliwosci co do pitnosci wody w lazience, to sam widzialem, jak w takim otwartym zbiorniku plywal sobie zdechly szczur. Taka wtyczke do dzisiaj mam w swoim telefonie i do dzisiaj sa uzywane, o ile ktos jeszcze uzywa telefonii kablowej.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.02.11, 21:50:30
Jak pierwotnie stanowił wątek, to chciałbym zaprezentować takiego cudaka :D
Znalazłem w moim archeo - Epson HX-20, zapomniałem nawet że go mam ;) taki sobie "drewniany" laptop z 1980 roku.
Mój model jest w wersji wojskowej z nieco zmodyfikowanym zasilaczem i jeśli pamiętam powiększonym RAM'em, były takie kiedyś na wyposażeniu niemieckiej armii.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2019.02.11, 21:56:29
Nie zgadłbym co to za procek.
https://en.wikipedia.org/wiki/Epson_HX-20
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.02.11, 22:00:22
Nie zgadłbym co to za procek.
https://en.wikipedia.org/wiki/Epson_HX-20

W zasadzie to on jest dwuprocesorowy  :P
Pomimo tego i tak powolny jak muł bagienny...
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rubikus w 2019.02.15, 15:34:09
Jeśli dział z innej beczki to pytam jaka jest instrukcja do czyszczenia ekranu w C64? Ja wiem :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.02.15, 15:47:35
? CHR$(147).

To akurat nie jest tak skomplikowane. Sprobuj wyciagnac z tego jakikolwiek dzwiek :)

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rubikus w 2019.02.15, 15:57:15
A umiesz Poke-ami zrobić "sprita" żeby zasuwał po ekranie? :)

A instrukcja do czyszczenia ekranu to
PRINT CHR$(147)

I tu jest piękna genialniość BASIC-a C64 że Instrukcje są wielowątkowe i działają jako rozkazy i i instrukcje czego nie ma w żadnej atarynie ani zx-sie.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rubikus w 2019.02.15, 16:03:06
A umiesz Poke-ami zrobić "sprite-a" żeby zasuwał po ekranie? :)

A instrukcja do czyszczenia ekranu to
PRINT CHR$(147)

I tu jest piękna genialniość BASIC-a C64 że Instrukcje są wielowątkowe i działają jako rozkazy i i instrukcje czego nie ma w żadnej atarynie ani zx-sie.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rubikus w 2019.02.15, 16:04:47
sorry coś mi nie wyszło
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.02.15, 16:24:22
Instrukcje są wielowątkowe

Co to znaczy ?
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rubikus w 2019.02.15, 16:27:19
Coś jest spierniczone z forum. Próbuję edytować wiadomość i wychodzą 3 .
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.02.15, 16:47:18
Zamknij wszystkie okna browsera, zrob sobie restart, wyczysc cache i powinno byc ok.

Probowalem szukac ale nigdzie nie znalazlem co to sa

Instrukcje wielowątkowe

Pozdr.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2019.02.15, 21:02:38
Zdaje się że rubikusowi chodzi o to że kody czasem są interpretowane jako znaki, czasem jako kody kontrolne, a czasem jako tokeny Basica.

Tyle że w każdym kompie tak jest. Choć lista kodów które robią to samo w różnych kompach jest inna.

A propo dźwięku w C64, to czytałem kiedyś coś takiego co jeśli dobrze zrozumiałem oznacza, że komoda emituje dźwięk cały czas wg parametrów pod paroma adresami. I wystarczy tam wstawić inne POKE niż zera, aby zapiszczało lub zabrzęczało. Po prostu na przerwaniach komp cały czas przerzuca te POKE do rejestrów SIDa.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: matofesi w 2019.02.15, 23:12:52
Po prostu na przerwaniach komp cały czas przerzuca te POKE do rejestrów SIDa.

To nie tak. I/O w 6502 nie ma własnych rozkazów jak Z80 i chipy mapuje się do pamięci. Tam nie są potrzebne żadne przerwania - piszesz do rejestrów SIDa tak jak piszesz do rejestrów AYgreka w Amstradzie czy Spectrum, tyle, że Z80 ma osobne instrukcje i przestrzeń adresową I/O i nie zużywa niepotrzebnie pamięci. Choć oczywiście nie ma problemu, żeby urządzenie zewnętrzne zmapować w normalną przestrzeń pamięci i obsługiwać zapisami/odczytami do i z pamięci.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.02.16, 00:23:31
Robiłem dzisiaj poszukiwania w moim archeo, powywalałem kilka sprzętów...

Wystąpił taki dialog:
- Kochanie, podałabyś mi Spectrum'a ?
- sam sobie go weź, stoi na Komodzie

(oczywiście na komodzie stał też jakiś inny, ale nie mogłem się powstrzymać przed zrobieniem foto jak to potem zobaczyłem) :D
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rubikus w 2019.02.16, 10:22:30
Nooo, ładnie to wygłąda
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.02.17, 11:03:04
Zdaje się że rubikusowi chodzi o to że kody czasem są interpretowane jako znaki

Spoko, po prostu myslalem, ze to kolejne spolszczenie czegos w stylu "stolo-kulo-toczny manipulator wzkaznika ekranu" przetlumaczone przez tego samego goscia, co przetlumaczyl "die hard" na szklana pulapka i dlatego nie moglem znalezc :)

Wracajac do dwoch SXow, ktore czekaja na mnie na warsztacie. Niestety przy tej wizycie w kopalni ciekawostek wypadlo zbyt duzo spraw organizacyjnych, takze nie mialem okazji ich poglaskac, ale jako nagrode pocieszenia w innym pomieszczeniu znalazlem prototyp Ajfona trytnascie (w zalaczniku)

Pozdr.

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2019.02.17, 11:53:34
Jakie ma zaczepy na pasek :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2019.02.17, 12:13:29
Ki diabeł?

Czyżby telefon komórkowy do samochodu?
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.02.17, 12:27:20
Czyżby telefon komórkowy do samochodu?

Przeciez spokojnie mozesz nosic go przy sobie :)

Na marginesie niedawno dowiedzialem sie, ze za pierwsze urzadzenie na baterie typu "Smart" uwaza sie, ze bylo zaprojektowane i wyprodukowane przez firme Hewlett-Packard w postaci zegarka o nazwie czy modelu HP-01. Zegarek ten nie tylko mierzy czas, czy potrafi obliczyc proste kalkulacje ale tez potrafi robic kalkulacje na czasie w czasie rzeczywistym, co oznacza, ze wykonywany program jest jakby aplikacja, ktora wyswietla wynik wprowadzonego programu na biezaco. Odnosi sie to do np pomnozenia jakiejs liczby przez dana ilosc sekund w minucie. Wynik na "ekranie" bedzie zmieinal sie co sekunde.  Oczywiscie sa kontrowersje i czesc ludzi sie z tym nie zgadza ale sam mysle, ze przecietna cena okolo 10-ciu tysiecy zlotowek i wiecej za taki zegarek, kiedy i jesli pojawi sie na portalach mowi sama za siebie. Produkt okazal sie niewypalem glownie i w sumie tylko dlatego, ze w takim "smartwatch"u trzeba bylo by wymieniac lub ladowac baterie co okolo 6 miesiecy lub czesciej, co w tamtych czasach bylo nie do pomyslenia, ze ktos w ogole chcialby posiadac cos, co trzeba ladowac tak czesto :)

Pozdr.

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: trojacek w 2019.02.17, 13:59:37
Czyżby telefon komórkowy do samochodu?

Wygląda na "analoga", czyli system NMT450 (taki, jaki kiedyś występował w Polsce pod marką Centertel). Motorola specjalizowała się w analogowych telefonach komórkowych, które były szalenie popularne m.in. w USA, zanim pojawiły się w Polsce.
W jedne firmie, w której pracowałem w latach 90-tyvch, mieliśmy na recepcji podobną Motkę - tzw. kaloryferek, bo miała potężny radiator z boku (coś, jak Toastrack), który robił się ciepły w trakcie rozmowy.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: jackfinch w 2019.02.17, 18:34:21
Pamiętam, latach 90-tych pracując w jednej z z film telekomunikacyjnych sprzedawaliśmy te telefony (Motorola 2000). Były cholernie drogie i tylko dla nielicznych.
Tak go wtedy określano:
Najlepiej znany wszystkim Polakom telefon NMT 450. Nosił go niemal każdy businessmen i każdy "cwaniak".
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: trojacek w 2019.02.17, 19:35:35
A potem weszły GSM-y i też były cholernie drogie. Tak drogie, że grupa gangsterów połasiła się na 32 telefony kosztem zabicia 2 dealerów:

https://www.kryminalnapolska.pl/2017/07/08/krolowa-zbrodni-swita-tym-zabojstwem-zyla-cala-polska/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ma%C5%82gorzata_Rozumecka

Sprawa ciągnęła się wiele lat, jeden z bandytów zwiał na koniec świata, ale w końcu udało się wszystkich posadzić.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2019.02.17, 22:29:33
Trzeba mieć naprawdę zwalony mózg, żeby zabić człowieka.
Zaś szczególnie zwyrodniały, żeby zabić za telefony czy inny złom elektroniczny.

Swego czasu była głośna sprawa gościa, który sprzedał nerkę, żeby kupić tablet.
Świat jest dziwny  :o
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2019.02.18, 09:38:02
W moje ręce wpadł Memotech MTX512 (https://en.m.wikipedia.org/wiki/Memotech_MTX). Niestety bez zasilacza.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2019.02.18, 10:33:25
Zasilacz do tego, to przypadkiem nie samo trafo w obudowie ?
Reszta jest w komputerze.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2019.02.18, 10:35:01
Ano trafo z 3 odczepami (2 x 9V + 4.5V).

Ale mozna zaadoptowac TS 40/020 do tego celu, albo pochlastac go wewnetrznie i uzyc zasilacza od ZX Spectrum +3 czy routera Cisco.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Skinner w 2019.02.18, 12:15:09
Ja wczoraj na giełdzie wyhaczyłem to:

http://atariki.krap.pl/index.php/TOMS_720

 :D

Brudna ale chyba sprawna.
Nie ma ktoś tanio 8-bitowej ataryny odstąpić?

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: hsimpson w 2019.02.18, 21:05:08
Gratulacje, niezłe łowy :).

Będę miał 65XE lub 800XE. Jak poczekasz do weekendu, to sprawdzę co mam sprawne na zbyciu.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.03.02, 18:23:54
Hejka,

Dzisiejsze spotkanie bylo glownie na temat wyjazdu w czwrtek, takze znow nie mialem kiedy spojzec na te SXy, ale co sie odwlecze to nie utonie, czy jakos tak.

Pozdr.

Ps., teraz to juz chyba oficjalne:

https://www.dzieje.pl/aktualnosci/muzea-informatyki-w-katowicach-oraz-brytyjski-bletchley-park-chca-wspolpracowac

Pozdr.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.04.14, 21:10:21
Hejka,

Krotki update, bo wpadl mi w rece Compaq Portable III.  Przyszedl jako niesprawny ale usterka byla w miare prosta do usuniecia i mam teraz dzialajacy "przenosny" komputer 286 ze stacja i chyba 20mb dyskiem. Dysk niestety nie reaguje w zaden sposob i jest kompletnie martwy. Probowalem go reanimowac pradem ale niestety nie wstal.

Ciekawy jest ekran, bo to bursztynowa plazma. Jest bardzo wolny i filmowanie go robi taki sam efekt jak filmowanie ekranu CRT. Musialem nastrzelac kilka fotek, zeby utrafic go calego w pelni okazalosci.

Teraz, jak widac na zdjeciu mam tylko naped A i ta maszyna nie ma biosu na tyle sprytnego, zeby mozna bylo sobie w nim pogrzebac czy chocby sie tam dostac za pomoca kombinacji klawiszy. Potrzebny jest programik konfigurujacy, ktorym mozna poustawic kilka rzeczy takich jak np rodzaj twardysku. Twardysk jest wybierany zraczej krotkiej listy i nie ma mozliwosci wolnego wpisu topografii napedu aktualnie podpietego do systemu. Pozostaje tylko albo obyc sie bez, albo znalezc emulator dysku IDE o wielkosci <= 100MB.

Jest urzadzenie o nazwie SCSI2SD, ktore emuluje napedy, ktorych wymiary mozna sobie zaprogramowac, ale w IDE niczego podobnego nie znalazlem, a przydaloby sie. Tak czy inaczej kolejny delikwent powrocil do zycia. Jedynie co to na szczescie zegar i bateryjnie podtrzymywana pamiec DS1287 siedzi w podstawce, takze wymiana nie powinna sprawic klopotu, gdy tylko zamiennik dojdzie z Chin.

Pozdro.

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Artu2tu w 2019.04.14, 21:48:02
Piękny! 

Genialny sprzęt do odstresowania się po godzinach spędzonych przy wytworach oferowanych dziś przez firmę z Redmond.


A.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2019.04.14, 22:28:33
A jakiś CF-to-ATA z kartą 64MB nie podejdzie?
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.04.15, 08:17:40
Na ta chwile zadna ani CF and SD przejsciowka nie dziala. Te przejsciowki nawet z nowszymi plytami 486 nie chca dzialac, zwlaszcza te SD, bo sa np za szybkie. Czasem zdarza sie ze jesli w koncu zadziala, to po resecie znow znika, albo nie ma partycji mimo, ze przed chwila byl zainstalowany DOS. Przydalo by sie cos, co emuluje stare napedy z mozliwoscia ustawiania predkosci i topografii, czyli ilosci glowic, sciezek etc. Naped 20 czy 40mb ide jest praktycznie nie do zdobycia.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2019.04.15, 08:32:45
Potrzebujesz kartę do 128MB i najlepiej SanDiska, taką wolną od starego aparatu cyfrowego albo moduł Flash-ATA do 128MB. Poszukaj na serwisach aukcyjnych.

Mam gdzieś taką wolną kartę CF. Karty SD raczej nie będą działać, szczególnie jeśli są klasy powyżej 4.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.04.15, 08:51:05
@sajmosia
Jeśli chcesz to mogę mieć napęd 40MB IDE 3,5" firmy IBM na wymianę za coś ciekawego ;)
Mam też puste PCB do adaptera SCSI2SD , ale trzeba to sobie jeszcze zmontować i zaprogramować...
Tylko jakąś starszą wersję ze strony http://www.codesrc.com/mediawiki/index.php?title=SCSI2SD#Old
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.04.15, 08:55:15
Super, dzieki.

Na razie sie nie pali, ale odezwe sie, kiedy juz sie ogarne po "wakacjach"

Pozdr.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: pgru w 2019.04.15, 11:17:23
Ja bym podszedł do tego "amigowo" skoro to Compaq ;-) . Do Amig są dobierane adaptery (a jak samemu dobierzesz to zapewne będzie taniej) IDE-SD. Kartę SD możesz kupić w rozmiarach <128 MB i to nową. Np. 64MB jakby 128 nie pasowało. Podobno SDki są mniej konfliktowe(chociaż adapter droższy) niż karty CF i łatwiej dobrać właściwą.

Jeśli jak piszesz karty są za szybkie to moim zdaniem trzeba poszukać albo właśnie najtańszych nowych "niemarkowych" o mniejszych pojemnościach. Albo kart przemysłowych SD, zwłaszcza SD SLC. One występują w wariantach zwykłego SD, nie SDHC.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.04.15, 11:40:13
Mam takie przejsciowki i nie dzialaja.
To nie chce dzialac ani z Amiga ani z PC.
Jak pisalem czasem sie pokazuje a potem nie chce z tego wystartowac.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2019.04.15, 11:53:12
Odpuść karty SD one działają na interfejsie szeregowym, karty CF są rownolegle jak IDE. Każda przejściówka SD-CF jest z elektroniką, która może działać, a nie musi. Przy kartach CF, jeśli nie startują, jest problem z długością impulsu resetu karty. Poza tym w jakim trybie działa kontroler w tym PC?
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.04.15, 11:56:08
w jakim trybie działa kontroler w tym PC?

Nie wiem, trzeba bedzie doczytac. Oryginalny dysk jaki tam jest to jest Conner. Jedyne oznaczenie jakie ma to "Type 2".
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2019.04.15, 12:17:02
Karta CF może pracować w dwóch trybach, w zależności jakie sygnały są podpięte przy jej starcie. Większość przejściowej CF-IDE jest zrobiona pod True IDE i nie bardzo chcą działać w trybie PC card. Co nie powinno robić problemów w tym przypadku.

https://allpinouts.org/pinouts/connectors/memory/compactflash/
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.04.15, 15:00:35
Co nie powinno robić problemów w tym przypadku.

A robi :) Mialem juz kilka przypadkow tego typu, gdzie np moduly pamieci byly rzekomo identyczne i oba sprawne a tylko jeden dzialal na jednej plycie a drugi na drugiej. Nie tylko ze Karty CF moga byc za szybkie ale tez jak BIOS czyta wymiary dysku vs jak sie dysk prezentuje. Np gdy BIOS ma przeznaczone tylko 10 bitow na ilosc sektorow to jakikolwiek dysk, ktory ma ich wiecej niz 1024 nie bedzie dzialal jak nalezy, mimo ze moze miec relatywnie mala pojemnosc.
Jest programik o nazwie "whatide", ktory czyta wlasciwa topologie dysku, nawet gdy BIOS widzi bledne lub niekompletne dane, ale to nie dziala, kiedy BIOS nie widzi dysku w ogole.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2019.04.15, 15:54:54
Podepnij te kartę do nowego kompa, który ma autodetekcję parametrów dysków (CHS nie LBA) w BIOS i wpisz te parametry jako dane dysku w 286.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.04.15, 16:45:34
Wlasnie ten delikwent nie ma opcji wpisu.
Masz tylko wybor z krotkiej listy i tyle.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: pgru w 2019.04.15, 19:47:54
Czyli albo pozostaje szukanie dysków o zbliżonych parametrach -  trochę o Connerach - https://www.computerhope.com/hdconner.htm (https://www.computerhope.com/hdconner.htm), albo można jeszcze spróbować "Disk on module".

Zasadniczo dyski IDE poniżej 100 MB da się w miarę łatwo(na znanym portalu) kupić(to nie SYGRYDA do Elwro), ale są dość kosztowne i nie wiadomo jak długo będą działać.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: trojacek w 2019.04.15, 20:50:22
Były jakieś cuda typu EZ-BIOS, EZ-Disk które pozwalały podłączać dyski z obejściem ograniczeń BIOS.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2019.04.15, 21:21:07
Albo wsadzić XT-IDE jeśli ma to coś wolny slot ISA.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.04.15, 22:17:06
To jest wczesny Compaq. Nie ma nic standardowego pod wzgledem zlacz, oprocz floppy i HDD.
Dopiero dodatkowa przystawka oferowala dwa porty typu ISA.

http://oldcomputers.net/compaqiii.html



Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: trojacek w 2019.04.15, 22:18:51
A może da się podmienić BIOS?
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.04.15, 22:23:41
Moze by sie dalo. To sa dwie kostki (EEEEEPPPP*)ROM.
Z tego, co wyczytalem sa tylko dwie edycje plyty i dwa dostepne BIOSy, kazdy do swojej plyty.
Sam takiego napisac nie potrafie :)

* niepotrzebne skreslic
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: pgru w 2019.04.27, 19:44:57
Tutaj rzekomo ktoś rozwiązał problem: https://rclassiccomputers.com/2017/08/08/portableiii/ (https://rclassiccomputers.com/2017/08/08/portableiii/)

"Then I got an SD memory card adapter for the IDE/PATA controller instead, I was told this was more compatible with old IDE interfaces. I got an 128 MB SD card laying around. I managed to setup and format an 102 MB partition. To make it autoboot, I had to use the unofficial option “MBR” for the FDISK command, FDISK /MBR. It forces the boot sector i be written on the card, or something like that. Luckily this worked."

Tylko chip podtrzymujący zegar, CMOS musiał zostać poprawiony, albo wymieniony na nowy/zamiennik.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: MCbx w 2019.04.28, 00:13:24
Miałem taki kłopot w pewnym komputerze, zrobiony interfejs "stare IDE" czyli teoretycznie każda CF podejdzie.
No więc nie każda może pracować tak powoli. Większość jakie instalowałem nie działała lub (w przypadku SanDisk 64MB) działała niepewnie.
Pomogła dopiero instalacja koszmarnie powolnego i zabadowanego Seagate'a ST1. Akurat pierwsze 64MB, bo o ten zakres chodziło, nie były popsute. Okazało się, że sam rozruch tego sprzętu zajmuje sporo czasu i jest on wystarczająco powolny by działał prawidłowo w komputerze opartym o 4MHz Z80. ST1 jest to pełny magnetyczny dysk twardy w formie karty CF.

Jeżeli z programu konfiguracyjnego nie da się wpisać geometrii HDD, to można spróbować skorzystać z uruchomionego z dyskietki DiskManagera. Tylko nie instalować pełny sterownik, tylko pozwolić mu się wykryć i skonfigurować. Zdarza się bowiem, że jakkolwiek w setupie opcji nie ma, to DiskManager potrafi zapisać wartości (prawdopodobnie upycha je "na chama" w jakieś konkretne, spodziewane przez BIOS miejsca w NVR).
Celem sprawdzenia czy dysk w ogóle jest w systemie widoczny (nie wykrywany) można użyć np. WDTBLCHK (np. tutaj (http://annex.retroarchive.org/cdrom/psl-v3n4/UTILS/DOS/DISK/index.html)). Ten program wykrywa dyski IDE pomijając zupełnie BIOS.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.05.10, 22:02:26
Kolejny weekend i kolejna zabawka.

Tym razem udalo mi sie upolowac taniego Rolanda MT80s. Trafiaja sie Jebaju ale wszystkie sa po £100 i wiecej. Niektorzy szalency chca po £350 za swoje okazy, co jak dla mnie ogolnie graniczy z religia. Tak czy inaczej ten (juz teraz moj) pojawil sie za £80 ale niesprawny. Objaw byl taki, ze no niby dzialal ale nie wychodzil z niego zaden dzwiek ani na sluchawkach ani na glosniku ani tez na wyjsciu do HAJFAJ. To sobie mysle a dobra, niech mu bedzie, nie bede taki, zaoferuje mu dwie dychy.
Odpisal:
 - panie, ten sprzet taki rzadki ze mniej niz cztery nie wezme.
To mu mowie:
 - ale panie, przeca to popsute. Tsza naprawic, a gdzie ja tera w Anglyi uelektronika znajde ? A jak ju znajde to ile mnie skasuje ? Panie taki koszt to nie na moje nerwy, dam £25.

No i sie zgodzil i za wysylke tez zaplacil.

Dzisiaj sprzet przyszedl, wrzucilem na warsztat i faktycznie niby dziala, z dyskietki cos czyta ale nic.
Otworzylem, omacalem miernikiem no i 5V jest a nie ma 12V. 12V jest potrzebne do stacji dyskietek, koncowki mocy i OpAmp-ow, takze nie dziwne, ze taki cichy. Se mysle, pewnie jaki stabilizator strzelil, a na stabilizatorze ani na WE ani na WY nie ma nic. Se mysle jaki pieorn, no dawaj mostek -> nie ma nic na WY a na WE mam 13V. No to ladnie, mostek do wymiany, dobra, wymienimy i bedziemy szukac dalej. Kond za mostkiem nie zwiera, wiec moze koncowka mocy ale ta tez zdrowa. Postanowailem go wyjac.

Eureka !!!

Dwie nozki z czterech sie po prostu majdaly w powietrzu. Zimny lut i tyle. Zasmarkalem to wszystko bezolowiowa cyna jak nalezy, zdzierajac nawet troche lakieru ze sciezek dla dobrej miary i nagle jak nie ... hehe nic sie nie stalo, po prostu zaczal grac :)

NIe mial najmniejszego problemu, zeby czytac pliki MIDI z dyskietki, ani wlasciwe z niczym nie mial problemu. Metronom dziala, wszystkie funkcje tez. Z Service-Maunala znalazlem kombinacje na selftest no i defektow brak.

Co mnie najbardziej zaskoczylo, to mam kilka fajnych i dosc zaawansowanych instrumentow ale ten jesli chodzi o odtwarzanie plikow MIDI brzmi na prawde bardzo ladnie.

Z reszta, co sie bede chwalil - tutaj jest filmik z krotkim opisem, co sprzet potrafi:

https://www.youtube.com/watch?v=5ks3ucumilU

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.08.21, 13:58:50
Hejka,

Zmagan ze sprzetem ciag dalszy...

Jakis czas temu wpdla mi w rece bardzo wrecz zbeszczeszczona Amiga 600. Miala zepsuta klawiature, niedzialajacy naped, i wydlubany ROM.
Ze zdobyciem ROMu nie bylo problemu, w klawiaturze juz tylko nie dziala spacja a stacja jest tak pordzewiala, ze mozna ja tylko wymienic.
Ogolnie przejzalem plyte miernikiem i nie bylo zwarcia ani niczego, co by moglo wplynac na dzialanie, wiec postanowilem uruchomic i wstala :)
Wlozylem karte CF zainstalowalem Workbench i jak na razie wszystko gra. Kolejna zabawka uratowana od zaglady :)



Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.08.21, 14:30:08
Ja trochę takich Amig już miałem na warsztacie, większość niby sprawna ale praktycznie wszystkie miały jakieś elektrolity SMD wylane ;).
Jeśli to tak zostawisz to będzie już tylko gorzej z biegiem czasu, i wytrawi Ci tam ścieżki oraz przelotki, może nawet trzeba będzie pruć elementy SMD jeśli elektrolit wcieknie pod... a część już trafiała do mnie w takim stadium.
Nawet jeśli coś jest suche to nie znaczy że jakiś elektrolit nie "popuścił" wcześniej.
Test na lutownicę - przygrzać grotem pada z kondziola i jak "zajedzie" mysim moczem to pruć jak leci   >:(
Po wypruciu kondensatorów trzeba całą płytę dokładnie umyć i wypędzlować w ciepłej wodzie destylowanej z detergentem następnie wypłukać i dokładnie osuszyć by korozja nie postępowała dalej.

Najczęściej puszczały się elektrolity przy enkoderze PAL oraz te w centralnej części płyty.
A najlepiej to profilaktycznie zrobić pełny recap na tantalach.

Ten typ tak już po prostu ma i tyczy się to też modeli A1200 ...
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.08.21, 14:49:40
A najlepiej to profilaktycznie zrobić pełny recap na tantalach.

Mam zestaw do recapu ale na elektrolitach i w kilku miejscach spotkalem sie z tym, ze tantale byly odradzane jak np w blogu ponizej:

https://www.amigapassion.co.uk/ufaqs/i-see-some-recappers-use-tantalum-capacitors-instead-electrolytic-capacitors-are-they-a-good-replacment/

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2019.08.21, 14:52:36
W torze audio nie powinno stosować się tantali.
Poza tym, jak tantal dostanie zwarcia, to może zadymić i zaświecić.
Zwykły elektrolit, po prostu sobie zrobi puff i zaśmierdzi.
Po prostu, z kondensatorami tantalowymi należy uważać.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.08.21, 15:45:10
Akurat z tantalami na zasilaniach walczę od jakiegoś czasu w moim IBM 5155, co jakiś czas jeden losowy odpala. (ale tam ich jest około pierdyliard na płycie głównej i większości kart)

Jednak tamte tantale mają prawie 30lat ;) Te nowsze są już bardziej niezawodne.
Zazwyczaj się nic wtedy nie dzieje poza lekkim smrodkiem informującym o konieczności wymiany i druk to wytrzymuje, wystarczy potem wymienić delikwenta.   :)
Z tego co widziałem to częściej odpalają te przewlekane, natomiast nie spotkałem się w "wystrzalem" tantala SMD.

Prawdopodobnie to mniejsza strata niż by się miał elektrolit wylać i wyżreć druk po długim czasie nieświadomego użytkowania ... jak kto woli.
Co do audio to nie będę się wypowiadał...


Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.08.21, 15:55:53
nie spotkałem się w "wystrzalem" tantala SMD.

Mnie tylko raz jeden tantal wybuchl przy odpalaniu Compaq Portable III :)
To tak troche jak te mikro psy marki kapec, wiecej halasu narobilo niz to warte, chociaz, gdyby splonal po cichu, to moglbym nie zauwazyc :)

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.08.21, 16:01:36
Tak jeszcze na chwile wroce do tej 600-ki.

Zamowilem sobie w JLCPCB (...) trzy plytki pod nazwa OpenAmiga600.... pod Chip Ram, Fast Ram i Kickstart Switcher.
To w zalozeniach powinno wystarczyc zeby poodpalac gierki przez WHDLoad bez ciezkiego inwestowania w np furie.

Zostaje tylko znalezc naped na wymiane i z ta klawiatura, to chyba bede potrzebowal nowej membrany, ale te tez sa dostepne.

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.08.21, 16:02:22
Z tantalami to akurat jest tak, że nie zawsze go usłyszysz, ale na pewno poczujesz, bo smród jest zazwyczaj niemiłosierny  ;D

Napęd przerobisz z PC, tylko trzeba blachę z góry lekko wyciąć, do WHDLoad, przydaje się głównie (FAST)RAM, ale to można obejść kartą SRAM PCMCIA o pojemności 2MB.
Warto też czasem przelutować proca na MC68010, bo wtedy łatwiej wychodzisz z aplikacji pod WHDL, ale za to kilka dem czy gier może nie będzie działać.
No i jeszcze jedna wada, to A600 nie ma pełnej klawiatury i część programów nie do końca z tym się dobrze użytkuje. ;)

Klawiatury też już łatałem w Amigach klejem przewodzącym na bazie srebra.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.08.21, 16:16:12
Mysle, ze skoro i tak mam napedy zewnetrzne, to moze dla dobrej miary wloze w to jakiegoos goteka...
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.10.12, 02:10:55
Mysle, ze skoro i tak mam napedy zewnetrzne, to moze dla dobrej miary wloze w to jakiegoos goteka...

Gotek juz przyszedl. tylko czeka, az znajde dla niego chwile czasu :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.10.12, 02:47:05
Hejka,

w miedzyczasie za jakas rownowartosc 50 groszy zaadoptowalem magnetofon, ktorego nikt nie chcial i przypuszczalnie trafil by do mixera, mielacego takie rzeczy w pyl.
Postanowilem go zaadoptowac. W prawdzie nie jest najpiekniejszy, ma peknieta oslone na wyswietlaczu ale jest w nim cos co mi sie na wstepie spodobalo. Ogolnie pomyslalem sobie, ze dawno nie naprawialem zadnego magnetofonu a w tym okazalo sie, nie ma co naprawiac. wszystkie mechanzmy i elektronika dzialaja tak, jakby to bylo zupelnie nowe.
Dokupilem sobie na ebaju do tego kasetke, kosztowala tyle, co 10 tych magnetowfonow, ale pomyslalem sobie "no niech im bedzie", targne sie na Type IV, czyli jakoby wyznacznik jakosci przed CD. 

Teraz tak, za 50 groszy co by to nie bylo nie jestem w stanie sie zawiesc na sprzecie, mimo ze pewnie w czasie swojej swietnosci kosztowal troche wecej. Fakt, ze ten magnetofon do dzisiaj nie ma zadnego mankamentu, poza tym, ze byl fizycznie zmolestowany i po prostu dziala moze tylko przedstawic firme Panasonic w samych superlatywach. Na prawde to, jak meciutko sie kieszen otwiera i zamyka, za pomoca przycisku tylko podkresla, ze nie jakos... tylko jakosc uzytych materialow i rowiazan ma znaczenie. Prosze nie zrozumiec mnie zle, bo posiadam polska szuflade, gdzie te mechanizmy tez byly nie do zajezdzenia, ale mimo to jestem w stanie powiedziec, ze ten efekt, gdzie na samym poczatku zamykania kieszen logarytmicznie przyspiesza i przed samym koncem funkcji tak samo zwalnia, to sa te detale, ktorych brakowalo nie w polskiej finezji konstruktorow, tylko w zasobach dla tych konstuktorow dostepnych.

Takie rzeczy jak dwu(lub kilko)stopniowa predkosc przewijania kasety, czy wyszukiwanie przerw miedzy nagraniami, to nie bylo cos, co bylo obce polskim konstruktorom, tylko nie mieli srodkow na implementacje. W tym magnetofonie to wszystko jest tak samo jak obsluga kazdego wlasciwie typu kasety od zwyklych ferretowek, przez chromowe po metalowe wlacznie z mozliwoscia nalozenia dolby B lub C podczas nagrywania. Takie rzeczy jak Autorevers czy counter mode wlacznie z MPX Filter sa jakoby w standardzie, mimo, ze wiekszosc smiertelnikow zupelnie nawet nie wiedziala, ze takie cos istnialo, a wrecz do dzisiaj moga o tym nie wiedziec.

Na ta chwile czekam na kable, bo nie mam, a zamowilem od jakiegos chinskiego "oszusta" na eabju mimo, ze wszyscy Ci Chinczycy zazwyczaj sa rzetelni, odpisuja na czas i zawsze sluza pomoca, gdy zaszlaby taka potrzeba.

Kiedy moje kable dojda to nagram cos na moja "nowa" kasete i dam znac jak to sie ma do tego, co pod wzgledem jakosci uznaje za stosowne. W ramach referencji czesto uzywam moje  otwarte sluchawki HD650, bo pozwalaja mi podczas sluchania muzyki, lub grania na instrumentach w grupie na to, zebysmy spokojnie mogli rozmawiac miedzy soba i komentowac to, co sie w danej chwili dzieje.

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2019.10.12, 10:05:05
Fajna sztuka :)
Ja mam Technics-a model RS-B765 PXC cap.
Jest to model z mechaniką tzw. Digital Servo.
Nie posiada pasków gumowych.

Przy odpowiednim używaniu i konserwacji, mechanika jest prawie wieczna :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.10.12, 11:09:56
Jak widzę na foto, to głowica była już spirytusem czyszczona, a może nawet też i gardziel ;)

Mój magnetofon Pionieer'a już od bardzo dawna w szafie leży, może czas go w końcu wydobyć i sprawdzić :)
Chodzi mi po głowie zakup jakiegoś magnetofonu DAT tak z ciekawości, ale ich ceny nadal są dość wysokie.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Phonex w 2019.10.12, 11:24:29
Broniąc honoru polskich konstruktorów audio, którzy i tak błyszczeli na tle innych demoludów 8) przypominam ostatni model Diory MDS-706: Dolby B, C, HX Pro, automatyczny wybór taśmy Fe/Cr/Metal, sterowanie mikroprocesorowe, wyszukiwanie nagrań, zdalne sterowanie, synchro CD-copy.
To normalna produkcja seryjna, widywałem te magnetofony w sklepach.
(https://3.allegroimg.com/original/0c8b15/f0c28cd649149827fdab87624603)

Jest też perełka z Kasprzaka MDS-624 z roku 1983!, który powstał chyba w niewielu egzemplarzach: dwie prędkości 4,76/9,53, Dolby B, Fe/Cr/Metal, dwa wałki, trzy głowice - monitoring po taśmie w czasie nagrywania, pilot.
(https://unitraklub.pl/files/images/MDS624.jpg)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2019.10.12, 12:35:40
O ile, ten pierwszy był dostępny, to ten drugi, powstał tylko jako prototyp ew. sprzęt na eksport.

Osobiście preferuję bardziej konstrukcje Kasprzaka niż Diory.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Phonex w 2019.10.12, 13:16:44
MDS-624 wygląda na rozwinięcie Marcina M-601, którego, rzadko bo rzadko, ale widziałem w sklepach.
M-601 miał dwa wałki, ale klasycznie dwie głowice, nie miał Dolby i taśm metal.

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.10.12, 23:20:43
Dzisiaj kolejny delikwent wrocil do zycia. Tym razem laptop 286 ze stajni Commodore.
Na wstepie byl zupelnie martwy, ale wystarczylo wydlubac procesor i ROM/BIOS (27c1024) i wciscnac je spowrotem, po czym wstal.
Na poczatku stanadardowo pisk i lament, ze niczego nie pamieta. Ktos tez wygrzebal z niego dysk, ale na szczescie zostawil dosc nietypowy kabel miedzy dyskiem a plyta glowna. Znalazlem najmniejszy, jaki mialem pod reka i na szczescie w Biosie pod ostatnia pozycja mozna bylo recznie wpisac topologie dysku.
Zostalo jeszcze tylko wymienic pasek w stacji, ktory jest taki sam jak w napedach 3-calowych, stad mialem taki pod reka i na ta chwile poza bateria nie mam mu nic do zarzucenia, bo dziala. Jedyne tylko co mi sie nie bardzo podoba to zewnetrzna powloka obudowy, kiedys byla zrobiona z aksamitnej dermo-szpanki, ktora teraz powoli zaczyna sie przeradzac w maz. Jeszcze nie jest tak zle, ale to topienienie sie tej gumy to nie jest proces, ktorego da sie uniknac.

Tak czy inaczej, na ta chwile zyje :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: m0b w 2019.10.13, 00:46:19
Może potraktuj talkiem - przynajmniej nie będzie się lepić i łapać cały syf z okolicy.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.10.13, 00:54:51
Czasem pomaga propanol na takie lepiące gumo-farby.
Ale lepiej testować to gdzieś w niewidocznym miejscu.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.10.13, 11:20:02
Delikatnie przetarlem spirytusem, co zdjelo caly syf ktory juz sie przykleil a potem polozylem go pod lampa, zeby troche podgrzac i wysuszyc i to na razie zadzialalo na tyle, ze mozna dotknac powierzchni nie przyklejajac sie do niej. Nie wiem, czy kiedy tak wyschnie to nie popeka, ale to jest tylko nalozona gumowa cienka warstwa na pwierzchni. Pod spodem jest prawdziwy plastik, takze chociaz tyle, ze strukturalnie jest nadal stabilny.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Phonex w 2019.10.13, 13:54:48
Mi się udało z latarki i z pendrajwa zmyć tą warstwę rozpuszczalnikiem.
Nie pamiętam tylko którym... Benzyną lakową albo Denaturalem (izopropanol). Raczej benzyną, Denatural kupiłem chyba później.
Trzeba było mocno trzeć, ale zeszła cała warstwa, pod spodem objawił się gładki błyszczący plastik (latarka) lub matowy plastik (pendrajw). Co pozytywne, na pendrajwie zostały nietknięte napisy, a bałem się że zejdą. Ale już się tak lepił że nie było wyjścia.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.10.13, 19:01:08
na pendrajwie zostały nietknięte napisy, a bałem się że zejdą.

Na tym Laptopie wolalbym, zeby napisy zostaly :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.11.12, 10:49:38
Wyglada na to, ze znow trafil mi sie ciekawy nowy nabytek.
Jeszcze nie mialem okazji go obejzec miernikiem, ani nawet wyjac z pudelka, ale czuje, ze w krotce go uruchomie.
Okazuje sie, ze mozna jeszcze znalezc ciekawe artefakty :)



Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2019.11.12, 11:06:42
Uuu, panie, kawałek sprzętu Ci się trafił.
Zazdraszczam :)

Nawet znalazłem "instrukcję" renowacji https://www.youtube.com/watch?v=XT5SYlqM7wk
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: flypeter w 2019.11.12, 11:10:21
Też chciałbym takiego...  :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2019.11.12, 13:01:40
A który to, bo były 3 generacje CoCo, A Alan Sugar przyznał się po latach w swojej książce, (gdy Tandy już nie istniało), że to z tej maszyny zerżnęli schemat płyty głównej do CPC, chociaż dźwięk, grafę (częściowo), procek no i ROM wstawili inne.  :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.11.12, 13:30:56
To jest pierwsza generacja datowana na 1980 z 4kb RAMu. Ktos pozniej dolozyl RAM do 16Kb. To jest model z etykietka po lewej stronie a nie jak w pozniejszych po srodku.



Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.11.18, 15:49:00
Jeszcze jeden coco w pudelku pojawil sie na ebaju. Ja juz mam jednego, wiec tego odpuszczam.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2019.11.18, 19:54:15
Dwie pierwsze generacje CoCo miały grafę bliską Spectrum, ale 3ia to już coś jak Atari ST, która bije prawie wszystkie 8bit. Choć jego obudowa i klawisze bardzo przypominają 2ą generację.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.12.15, 17:44:31
Ostatnio trafila mi sie bardzo chora Amiga 1200. Symptomy byly rozne, losowe i nigdy jednoznaczne.
Na poczatek gola Amiga dzialala ale tylko przez composite (RGB nie dzialalo) i tylko co najwyzej z dyskiem lub karta CF.
Gdy wlozylem do niej dopal to sie albo wieszala w losowych punktach albo na dysku pojawialy sie bledy.
Najpierw wymienilem ROMy, bo to bylo najlatwiejsze. Kostki, z ktorymi przyszla byly szemrane, dogrywane i z naklejka Amiga Forever.
Gdy wstawilem oryginalne kostki ROM, to komputer ruszyl juz bez bledow ale czasem zacinal sie przy starcie lub po resecie na czarnym ekranie, co sugerowalo problem w sprzecie. To takie losowe wstawanie z czasem nagrzania sie systemu wystepowalo coraz czesciej az w koncu czesciej sie wieszala niz wstawala. Po kilku dniach przestala wstawac kompletnie. Pomyslalem, ze to musi miec zwiazek z tym, ze nie ma obrazu na RGB. Problem z RGB wiazal sie z tym, ze na samym koncu na wyjsciu sa groszki ferrytowe, ktore nabraly oporu. Jak wdac na fotce wmienilem wszystkie szesc tych groszkow i momentalnie pojawil sie obraz przez RGB ale po drugim, lub trzecim resecie Amiga przestala wstawac wcale.
Najpierw wymienilem Lise ale to nic nie pomoglo i dopiero gdy wymienilem Alice to Amiga wstala i do tej pory smiga. Mam nadzieje, ze to juz wszystko, bo jak do tej pory to najbardziej problemowy egzemplarz, z jakim sie spotkalem.

Pozdr.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2019.12.15, 18:47:08
To gratulacje :)
Z tymi płytami A1200 1D4 czasami są przeboje.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.12.30, 01:58:28
A pochwale sie, co tam, tak nie wiele ostatnio cieszy :)

W koncu moja niedawno uruchomiona Amiga 2000 dorobila sie dysku.

Mialem kontroler od jakiegos czasu, ale jak wiadomo male, czyli mniej niz 1GB, dyski SCSI za zlaczem 50-cio pinowym sa praktycznie nie do zdobycia, a gdy sie taki pojawia to po pierwsze z odpowiednio wywindowana cena a po drugie ze wzgledu na wiek bez zadnej gwaranccji, ze do mnie dojdzie w stanie dzialajacym.

Na szczescie istnieje alternatywa w postaci SCSi2SD. To jest takie male urzadzenie, ktore sprzetowo emuluje do czterech dyskow podpietych na tasmie o dowolnej pojemnosci, ktora to mozna bardzo latwo skonfigurowac za pomoca dolaczonego oprogramowania.
Z tego co wyczytalem, to najnowsza wersja potrafi zaemulowac wiecejnic cztery dyski i ogolnie transfer danych jest szybszy, ale na razie probowalem sie uporac z problemem kompletnego braku dysku, co jakby zbiera priorytet.

Tutaj pojawia sie kolejny problem. Cena tego ustrojstwa jest lekko zaporowa ze wzgledu na dwie rzeczy.  Po pierwsze gdy sie dostaje gotowy produkt to z czysta przyjemnoscie se go po prostu wklada, uruchamia i juz. Najczesciej wszystko bangla prosto z pudelka zwlaszcza, ze czesto serwis jest dosc osobisty jak np mozna poprosic, zeby konstruktor podeslal to urzadzenie juz skonfigurowane pod np Apple i wtedy na prawde wystarczy podpiac i juz. No to w czym problem, ktos moglby zapytac, no wlasnie to sporwadza do drugiej rzeczy, gdzie portrafie sobbie poskladac takie cos sam i lubie wiedziec jak to dziala. Dlatego miedzy innymi wybralem PIC a nie Arduino do hasania na lonie, ale to nie na ten watek, wiec postanowilem posc troche na okolo zamiast po najnizszej linii oporu i zbudowac sobie takiego samemu.

Postanwailem, ze skoro na githubie sa zrodla i ze dwa klony tych zrodel z drobnymi zmianami plus gerbery pod plytke to sobie pomyslalem, ze zamiast kupowac gotowca poskladam sobie jednego od zera. To zalatwi dwie kwestie, moje nieugaszone pragnienie nabycia wiedzy typu: "jak to dziala" i mozliwosc zmontowania ich wiecej na potrzeby wlasne, lub jednego czy drugiego muzeum.

Co jest ciekawe nigdy nie bawilem sie architektura 32-bitowa na wieksza skale zwlaszcza w ARM a tym bardziej na produktach firmy Cypress takze to byl istny krok w nieznane. Nie wiedzialem nic, jak i na czym sie to programuje, jaki potrzebny jest programator czy nawet co to tak na prawde jest i dlaczego konstruktor wybral akurat to. dodatkowo z gerberow, czyili zestawu plikow, ktore wysyla sie do producenta w celu wyprodukowania plytek PCB, dostalem plytki ktore nie dosc, ze procesor sam w sobie ma 100 nozek, czyli po 25 sztuk na 14-sto milimetrowym boku, to jeszcze inne elementy dobrane byly tak, zeby bez na prawde dobrej lupy lub mikroskopu nie dalo sie tego poskladac. Konstruktor na prawde postaral sie, zeby zbyt latwo nikt tego nie probowal skladac we wlasnym zakresie.

Zaczalem w sumie od oprogramowania na to ustrojstwo, bo bez programu (firmware) calosc jest tylko martwa plytka i sluzy do nieczego. Gdy w koncu doczytalem w czym sie buduje oprogramowanie na procesor to po zalozeniu konta, zassaniu IDE i zainstalowaniu udalo mi sie odpalic projekt. Hmm, chociaz tyle, ze bez bledow sie pokazalo i jakby jestesmy w pozycji, zeby zbudowac wsad na procesor. No niestety to nie jest takie proste i jak to zwykle bywa przy budowie wyskoczyl szereg bledow w systemie, ktorego wczesniej nie widzialem i na tematy, ktorych nie znam. zeszlo mi dwa dni googlowania i dobre trzy kolejne siwe wlosy ale udalo mi sie zbudowac bootloader, czyli jakby baze do wczytywania docelowego programu.

Teraz po wyczekaniu prawie miesiaca przyszly plytki z Chin i w miedzyczasie elementy z mniej lub wiecej lokalnych sklepow elektronicznych. Mikroskop naladowany i gotowy do pracy wiec skladania nadszedl czas. Najpierw procesor, co poszlo mi dosc lawtwo, bo jak sie taka kostke utopi w kalafonii to cyna sama sie rowno naklada. Natomiast gdy przyszlo do lutowania kondensatorow w wymiarach 0402, czyli gdzie caly element ma 4mm dlugosci i 2mm szerokosci a czubek kolby na lutownicy ma jakies przynajmniej 5mm zabawa byla przednia. Nawet gdy cos wlutowalem krzywo, lub zostawilem blob cyny na jednym koncu to bez mikroskopu lub mocnej lupy i tak nie widac :) Aczkolwiek zajelo to troche czasu i kiedy taki element spadnie na podloge, to mimo, ze nie mam dywanu tylko deski to szanse na znalezienie go sa raczej marne i bylo latwiej po prostu wziac nastepny :)
Takze ok, poskladalem plytke i test generalny, czyli termometr wycelowany na procesor i podpinamy napiecie. Albo stanie w ogniu albo sie zacznie bardzo mocno grzac albo moze cos jeszcze... ale okazalo sie, ze po podpieciu 5V calos stoi stabilnie i nic sie nie grzeje. Ok, to w takim razie moze warto by bylo sprobowac wgrac ten boot loader na plytke i zobaczymy co sie stanie.

Tu pojawil sie kolejny klopot. Programator do tych kostek firmy Cypress kosztuje jakies 100 dolarow bez centa, czyli wicej niz cale przedsiebwziecie, lub nawet gotowy projekt z polki, wiec trzeba bylo poszukac alternatywy. Po przeczytaniu dokladnie polowy internetu okazalo sie, ze czesc programistow z sukcesem programowalo kostki tej samej firmy ale poprzedniej generacji uzywajac prramatora J-LINK, ktorego mozna nabyc za rownowartosc okolo 35 zlotowek. zaden z nich oczywiscie nie opisal jak to zrobili mimo, ze nawet ponagrywali filmiki i wrzucili na Tuba, jak im to fajnie poszlo.

Oryginalne IDE firmy Cypress oczywiscie uznaje tylko ich wlasny programator i gotowy zbudowany projekt zapisuje w sposob, ktory jest tylko im wewnetrznie znany i nie za bardzo kompatybilny z czymkolwiek innym, z czego rodzi sie kolejny problem taki, ze mam zbudowany firmware i mam programator, tylko ze moj programator nie rozumie zposobu w jaki firmware jest zapisany i trzeba dokonac konwersji. Na szczescie w zyciu grzebalem w w tylu plikach binarnych i nie tylko zeby dosc szybko wykminic, ze Cypress doklada swoj wlasny "checksum" na koniec binarki psujac w ten sposob nie tylko wielkosc pliku ale tez caloksztalt, bo ten "cheecksum" nie zawsze jest na koncu pliku. Po krotce nie wiele trzeba, zeby przeinaczyc to co generuje oprogramowanie Cypress na cos, co jest rozpoznawane przez prawie kazdy programator na swiecie.

No to testujemy. Nacisnalem "Programuj" cos mignelo na ekranie i juz. Wrecz bylem zaskoczony, ze zamiast miliona problemow calosc trwala frakcje sekundy i cos zaczelo dzialac. Na plytce zaczela migac dioda, czyli pokazal sie stan gotowosci przyjecia docelowego programu. Po "przeinaczeniu" docelowego programu na ten sam format, nacisnalem "programuj" i jakies dwie sekundy pozniej mam gotowy produkt.

Podpialem go do kompa przez usb i nie tylko sie pokazal i zainstalowal bez problemu, ale tez pokacal ze karta SD ma pojemnosc 1GB, co bylo prawda.

Teraz zostaje tylko zainstalowac system i wszystko powinno grac :)

Na Koniec dorzuce fotke gdzie moja Amiga testuje czy dysk jest fizycznie sprawny przed formatem i instalacja Workbencha 1.3 na dysk twardy :) Ktos wie jak ?

:)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2019.12.30, 15:43:54
Panie, straszna walka.
Tym bardziej cieszy, że wygrana.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Arczi78 w 2019.12.30, 18:14:20
Witaj,  może Windows plus winaue plus adf z obrazem workbencha?
Jak coś to pisz poprowadzę Cię .
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.12.30, 20:27:58
A może jakiegoś nowszego gotowca tam wstawisz np: http://classicwb.abime.net/classicweb/gaae.htm ,preparujesz sobie to w WinUAE.
Dodatkowo warto mieć przynajmniej 2MB FastRam oraz 68010 i można uruchamiać gry i dema z HDD pod WHDload który jest już tam standardowo na pokładzie jak i wiele dodatkowych programów i narzędzi. Można jeszcze zmienić ROM na wersje 2.1 lecz nie jest to konieczne ... bo to działa nawet bez FastRamu, 68010 i nowszego ROM'a.
Mam coś podobnego w Commodore/Amiga CDTV z dorobionym wewnętrznym dyskiem SCSI 1GB ... cały do pełna jest zawalony wyselekcjonowanymi demami i grami działającymi prosto z niego.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: PABB w 2019.12.30, 21:47:35
Mam coś podobnego w Commodore/Amiga CDTV z dorobionym wewnętrznym dyskiem SCSI 1GB ... cały do pełna jest zawalony wyselekcjonowanymi demami i grami działającymi prosto z niego.

... a jesteś w stanie wystawić obraz tego dysku? Mam pod Amigę tak dużo softu, że wyszukanie czegoś sensownego jest sporym problemem :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2019.12.30, 22:00:56
Mogę to kiedyś wystawić na jakiegoś googledrive, lecz nie teraz bo mam remont i moje CDTV wylądowało na dnie sterty kartonów z moimi gratami  ::)
Prędzej znajdę wypreparowaną i preinstalowaną wersję tego gotowca bez dogranych gier i demek, trzeba jeden wielki spakowany plik wgrać na pustą partycję i następnie uruchomić Amigę z przygotowanej dyskietki lub pliku adf z Goteka  gdzie jest program instalujący wszystko na docelowym dysku.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rzookol w 2019.12.30, 23:38:07
W głównej CDTV mam karte z 8MB od Matze i IDE, oraz 68010 (zeby działało wychodzenie z Whdload). Karta kosztowała coś koło 220zł (czyli mniej niz konwertery sd2scsi), kupiona od rj1307 (polutowana profesjonalnie). Dodatkowo bootromy 2.30 (troche pozmieniane, z oktapussy, inaczej nie działa cdrom i ide). No i 3.1.

W ogolności polecam tę kartę od Matze: https://gitlab.com/MHeinrichs/CDTV-RAM-IDE


 w drugiej CDTV mam SCSI w złączu DMA, ale to tylko do projektu (nierozpoczętego) podmiany bootromu żeby startował z dysku SCSI a nie z wewnętrznego.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.12.31, 00:16:40
Hejka,

W Workbench 1.3 nie ma instalera czy czegos podobnego i po sformatowaniu dysku wystarczy po prostu skopiowac cala dyskietke i juz.

Komenda to

copy df0: dh0: all
Potem to samo z dyskiem extras i w ten sposob instaluje sie WB 1.3 na twardysk.

Sam program do zakladania partycji przyszedl z kontrolerem i jest badzo podobny do HDInstall.

Pozdr.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2020.11.22, 19:53:38
Stałem się Amigowcem, może za dużo napisane, ale mam Amigę 600. Nie miałem w swoim życiu epizodu z Amigą, ponieważ ze Spectrum przeskoczyłem na PCta.

Co mam? Żółtą od starości A600, w której zrobiłem recap. Gorszej płyty do lutowania dawno nie miałem w rękach. Nie dość, ze smrodu masa, to jeszcze wszystkie napisy zlazły z laminatu i jedna ścieżkę musiałem polatać kynarem. Na te chwilę działa z chińskim Gotekiem. Nie mam żadnych rozszerzeń, kart z dopałem, czy wielkim RAM. Zanim wezmę się za jej rozbudowę, najpierw doprowadzę  ją do stanu prawie fabrycznego, a potem pomyślę, co dalej.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rzookol w 2020.11.22, 20:04:17
No to:

- Konwerter ide44 do CF https://pl.aliexpress.com/item/4000908571312.html
- Podbić Rom to 3.1
- troche ramu (4mb to min) https://www.ebay.co.uk/itm/A6004-4MB-FAST-RAM-Memory-Expansion-for-Amiga-600/164267655374
- i 1mb chipu

Do ram fast i chip są  opensourcowe rozwiazania, chip możesz nalutować na barana. Fast natomiast mozna podlaczyc jako PCMCIA SRAM (ewentualnie PCMCIA zostawic  do komunikacji  przez karte SD)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: p.janowski w 2020.11.22, 21:54:36
Gotek polecam przeflaszować FlashFloppy ( https://github.com/keirf/FlashFloppy )
można też programować via USB (musi być wtedy przewód USB-A = USB-A)

tu przerabiałem A600 na gotek wewnątrz + Oled na zewnątrz Amigi : https://retro-rum.blogspot.com/2020/08/amiga-600-extremalna-modyfikacja.html

amigę można pomalować na oryginalny kolor do kupienia w sklepie RetroHax : https://retrohax.net/spray-painting-a-computer-case-a-short-how-to/
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: PABB w 2020.11.22, 21:56:51
... to to Ci się może przydać przy zabawach z płytą - https://www.amigapcb.org/ (obiekt mojej zazdrości - wyobrażałem sobie ten system do płyt z rodziny Sinclair :))

Uzupełniając rzookola - za parę złotych więcej masz fajną, podstawową kartę turbo (np. Furię od Lotharka).

Moim zdaniem to świetna Amiga - mocno niedoceniana konstrukcja :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2020.11.22, 22:11:21
Dzięki, za rady, ale nie będę jej rozbudowywał aż tak bardzo, ani okaleczał jej obudowy. W sumie kupiłem ją z ciekawości, aby dowiedzieć się, co mnie kiedyś ominęło i tak na razie, opadu szczęki nie ma. Na tę chwilę w planach mam pozbycie sie rdzy z blachy pod płytą głowną, delikatne odżółcenie klawiszy, doprowadzenie klawiatury do normalności oraz jakiś sprytny zamiennik floppa, bo standardowego Goteka tak średnio widzę.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rzookol w 2020.11.22, 22:28:18
No własnie flopa bym polecał olać, dodanie 1mb chipu i 4-8mb fastu i ta przelotke na ide44 za 15 zl ogarnie Ci wgrywanie programów z dysku (emulowanego na CF albo konwerterze CF->SD)

Co do opadu szczęki, no to stary sprzęt, technicznie lekko gorszy niż Sega Megadrive (prócz muzyki) za to lepszy niż wszystkie Atari ST(e), Maki 68k z 68000 czy pecety z 286. Gry do 91 roku powinny być lepsze niż u konkurencji.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Artu2tu w 2020.11.23, 08:51:03
Nie ma potrzeby niszczenia obudowy,  można zainstalować goteka bez przycisków,  czy enkodera i sterować nim za pomocą OSD.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2020.11.23, 09:14:42
Artu2tu: piszesz o FF OSD na zewnętrznym STM32? Niezły dopał do 68k ;) 2 x STM32 aby wczytywać gierki. W każdym razie pomysł godny rozważenia.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Artu2tu w 2020.11.23, 12:08:15
Podobnie jak emulator stacji dysków do C64 na malinie.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: tooloud w 2020.11.23, 12:40:28
1. Furia
2. CF/SD do środka jako dysk IDE
3. Goteka masz - OLED + rotary encoder

fajna mała, u mnie z nią chemii nie było, wolę 500plus, a jeszcze bardziej a1200. Jak tylko poczujesz bakcyla szukaj a1200, to zdecydowanie oczko wyżej w Amigach graficznie. 
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2020.11.23, 15:51:29
tooloud: Serio? Mam wydać extra 500zł, aby pograć w Lemmingi czy Lotusa, oraz obejrzeć kilka demek?
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2020.11.23, 16:39:56
W Lemingi i Lotusa nie trzeba inwestowac...

Ale pamietam, ze nie wiem, czy Lotus czy Pinball Fantasies mial dziwne rozwiazanie sprawdzania, czy jest zaintalowana wystarczajaca ilosc pamieci.

Mianowicie w Amidze 500, gdy bylo to rozszerzenie zainstalowane, to pojawialo sie jako pamiec fast.

Stad kreator gry wywnioskowal, ze jesli w ogole jest pamiec fast, to jest rozszerzenie. W Ogole nie liczyl sie z tym, ze A600, czy A1200 maja 1MB RAMu lub wiecej, ale zadne w postaci pamieci FAST, bo przypuszczalnie jeszcze ich nie bylo na rynku.

W ten sposob mozesz trafic na falszywa pozytywe, gdzie gierka bedzie myslala, ze Twoja Amiga nie ma wystarczajacej ilosci RAMu.

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: tooloud w 2020.11.23, 16:48:17
to nie Atari, że było kilka demek :D

Scenę amigową przebija tylko scena C64.

Ale na serio - miałem A600, do pogrania w parę gierek albo odpalania dem z a500 stokowego - styknie. Do WHDLOAD chyba potrzeba 020 o ile dobrze pamiętam (slejvy) czyli dopałka typu Furia albo coś z prockiem 020.

Osobiście wolałbym a500 - to klasyk. A500plus to to samo co a600 tylko większe (wada?) bez IDE (wada) lepiej wykonane (nie wada) za to z większą dostępnością dopałem typu TF od razu z IDE. A600 ma zaletę wielkości i IDE na pokładzie. I tutaj zalety się dla mnie kończą. To ani a500 ani a1200. Jeżeli miałbym mieć tylko jedną Amigę to a1200 jest wszystkim.

IHMO - pobaw się i jeżeli pyknie to szukaj a1200, bo warto - a jeżeli chcesz mieć tylko jedną Amigę... to serio - a600 jest jak ZX Spectrum+.  Ani to klasyczny gumiak, ani 128k.

@Sajmosia, w Amigach jest FastRAM, chipRAM i slowRAM. Te dwa pierwsze robią robotę.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2020.11.23, 16:58:16
Do WHDLOAD chyba potrzeba 020 o ile dobrze pamiętam

Potrzebne jest tylko rozszerzenie RAMu. Dodatkowe 4MB spokojnie wystarczy.

@Sajmosia, w Amigach jest FastRAM, chipRAM i slowRAM. Te dwa pierwsze robią robotę.

W Golej Amidze, bez zadnych rozszerzen jest tylko Chip.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Rzeznik w 2020.11.23, 17:18:07
tooloud: Serio? Mam wydać extra 500zł, aby pograć w Lemmingi czy Lotusa, oraz obejrzeć kilka demek?
Bez przesady, masz "gołą" Amisię ze stacją (gotekiem) czyli jesteś w tym momencie jak, podejrzewam, jakieś 95% Amigowców w PL w 1993 roku. Ściągasz jakiegoś TOSECA z adf i jedziesz z grami i demami. Twarde dyski, turba, fasty, whdloady i inne pieroństwa to jakieś  zbytki, które tylko i wyłącznie przyspieszają/ułatwiają czas ładowania tego co w Amidze zawsze było najważniejsze czyli dem i gier :D Chyba, że myślisz o jakichś użytkach, programowaniu itp, to to już inna para kaloszy.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2020.11.23, 17:36:14
Napiszę coś niepopularnego i Amigowcy mnie zeżrą żywcem. Po przewaleniu ponad setki dem z lat 88-93 mam wrażenie, że możliwości sprzętowe Amigi (nawet gołej) przygniotły programistów z demosceny do ziemi i oni tam zostali na długie lata. Poza scrollerem tekstu (w prawo i lewo) oraz scrollerem kolorowych pasków (góra, dół, ewentualnie po sinusie), to nie ma co oglądać.

Jak to ktoś napisał czy powiedział, Commodore zrobiło A1000 i następne, ale nawet C= nie miało pomysłów do czego mógłby być zastosowany komputer.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Gryzor w 2020.11.23, 17:41:10
A500 z 1MB RAM jak ktos ma duzo miejsca.
A600 jak malo i lubi HD.
A1200 jak ktos ma duzo szmalu i miejsca i lubi HD:-)
Na poczatek wystarcza - na akceleratory nie pisano SW, bo byly koszmarnie drogie i niewielu uzytkownikow moglo sobie na nie pozwolic. Zreszta co to za akceleratory - smiechu warte, dzis uzywane glownie jako jednostka alokacji kapitalu retro.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2020.11.23, 21:28:10
Owszem pisano soft pod akceleratory, tylko nie jest go zbyt wiele.
Na przykład w takiego Doom'a i kilka innych nie pograsz zbytnio bez dopałki.
Posiadam po kilka Amig: 500, 600, 1200, CD32 i CDTV w wielu przypadkach znacznie zmodowanych i nie wydałem na to jakiegoś wielkiego majątku a każdy akcelerator lub przynajmniej Fast RAM zawsze poprawia komfort użytkowania oraz poprawia szanse na większą ilość odpalanych gier i dem.
Z HDD to już zupełna bajka i bez pitolenia się z obrazami dyskietek.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: tooloud w 2020.11.23, 21:59:03
Napiszę coś niepopularnego i Amigowcy mnie zeżrą żywcem. Po przewaleniu ponad setki dem z lat 88-93 mam wrażenie, że możliwości sprzętowe Amigi (nawet gołej) przygniotły programistów z demosceny do ziemi i oni tam zostali na długie lata. Poza scrollerem tekstu (w prawo i lewo) oraz scrollerem kolorowych pasków (góra, dół, ewentualnie po sinusie), to nie ma co oglądać.


pierwsze lata każdej sceny to badanie i uczenie się sprzętu. Spójrz na pierwsze dema, cracktra etc. na każdej platformie.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rzookol w 2020.11.24, 00:37:38
1993 rok nie był taki zły: 9Fingers, technological death,   The Hunt for 7th October

Z ostatnich na A600 powinien pójsc Altair - Zener Drive

Poza tym scena dopiero sie wtedy tworzyła (88-91) więc ludzie nawet nie wiedzieli jakie efekty można stworzyć.  Np. demo  RSI Megademo w sumie jedno z pierwszych dużych dem zostało przerobione na RSI Demomaker i każdy koło 91 mógł sobie wyklikać własne demo.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rzookol w 2020.11.24, 00:41:55
Owszem pisano soft pod akceleratory, tylko nie jest go zbyt wiele.
Na przykład w takiego Doom'a i kilka innych nie pograsz zbytnio bez dopałki.
Posiadam po kilka Amig: 500, 600, 1200, CD32 i CDTV w wielu przypadkach znacznie zmodowanych i nie wydałem na to jakiegoś wielkiego majątku a każdy akcelerator lub przynajmniej Fast RAM zawsze poprawia komfort użytkowania oraz poprawia szanse na większą ilość odpalanych gier i dem.
Z HDD to już zupełna bajka i bez pitolenia się z obrazami dyskietek.

No lepsze akceleratory przyspieszają Amigę od 10 do 40 razy. Jakby mi ktoś przyszedł teraz i powiedział, że mi kompa przyspieszy 10 razy to od razu mówię biere!!!!! Pecety dostały przyspieszeni jakieś 3 razy przez ostatnie 10 lat. A co do softu to nadal Amiga ma więcej softu pod akceleratory niż Atari Falcon w ogóle :)

Oczywiście do A600 nie ma sensu kupować akceleratora. Tylko pamięc, żeby grać w gry z dysku.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2020.11.24, 09:25:14
Właśnie akceleratory rozleniwiły programistów, ponieważ "Masz stockową Amigę? ... Eee, to nie pójdzie, kup xxx RAM i akcelerator, to zobaczysz co ten sprzęt potrafi". Błąd w założeniach, zresztą to samo o PCtach można napisać. Skoro sprzęt niby potrafi, to po co mu dopał. Zamknięte architektury jak Speccy, małe A czy C=, powodowały, że wyciskano z nich 7 poty. Popatrz na demka/intra na 8-bitów zamykane w 256B czy nawet w 4K. Na Amige musi by "megademo", do którego potrzeba jej rozbudowy, a w ostateczności i w większości nie ma co oglądać, bo albo scrollery, albo kolorowe paseczki.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: tooloud w 2020.11.24, 10:00:34
Nie, Eon TBL i wiele innych. Stockowe Amigi.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2020.11.24, 14:44:01
Oczywiście do A600 nie ma sensu kupować akceleratora. Tylko pamięc, żeby grać w gry z dysku.

Moim skromnym zdaniem to w A600 w ogóle nie warto inwestować, bo ma za małą/niepełną klawiaturę i część gier czy programów nie będzie w pełni funkcjonalna z tego powodu.
Z whdload też będą problemy bez wymiany procka i sam Fastram na procku czy sam Slowram pod klapką nie wystarczy, czyli nieuzasadnione wydatki przy niepełnej funkcjonalności.
Chyba że ktoś tak na siłę z sentymentu chce ;)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2020.11.24, 17:34:24
W Sumie zgodze sie z Damikiem.

Lepiej zamiast inwestowac w 600, to dolozyc i nabyc 1200. Gabarytowo jest niewiele wieksza a daje duzo lepsze mozliwosci zabawy.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2020.11.24, 18:19:08
Idąc za takimi radami, najlepiej sprzedać 600 i od razu kupić 4000, bo ma sporo większe możliwości. Nikt chyba nie zrozumiał, ze nie mam zamiaru inwestować w 600 i podwajać jej wartości. Ale skoro Amiga (każda) nadaje się tylko do rozbudowy, aby od czasu do czasu na niej pograć w 30 letnie gierki, to jestem nia bardziej rozczarowany niż Atari ST.

A1200 ma po długości prawie pół metra, a A600 35cm. Rzeczywiście jest „niewiele” większa, ponad 1/3.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2020.11.24, 18:29:31
Jesli chcesz sie obrazic na Amige to faktycznie atakuj Atari ST :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2020.11.24, 18:37:56
Nie mam zamiaru obrażać się na nic, ani na nikogo. A doradców lepiej omijać szerokim łukiem, bo zabiją każdą radość z "nowego" sprzętu. Temat A600 uważam, za wyczerpany.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rzookol w 2020.11.24, 19:02:22
Ale pograłeś chociaż w klasyczne amigowe gry? Superfrog, Lotus3, Ruff&Tumble, Frontier, ProjectX
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2020.11.24, 19:06:28
Temat A600 uważam, za wyczerpany.

W Takim razie zaproponuje cos z innej beczki.

Jakis Czas temu kolega Maryjan sprezentowal mi plyte i plastiki (obudowe) do Atari TT.
Niedawno mialem okazje wrzucic to Atari na warsztat i staly sie dwie rzeczy.
Po pierwsze po podpieciu zasilania nic nie wybuchlo ani nawet nie zaczelo sie grzac.
Po drugie to niestety na ekranie nie pojawia sie nic, jest tylko czarny i nawet nie zmienia sie na bialy.
Brakuje trzech kostek, koprocesora, ay-3 i kontolera dyskow, co nie powinno rzutowac na pojawienie sie bialego ekranu.

Zrobilem co moglem na pierwszy rzut bez narzedzi, czyli wyjalem i wlozylem spowrotem kostki w podstawkach etc.
Plyta sama w sobie jest czysta i nie ma widocznych uszkodzen mechanicznych.

Czy ktos sie bawil Atari TT na tyle, zeby wiedziec od czego zaczac ?

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Artu2tu w 2020.11.24, 20:08:32
Nie znam się,  ale sprawdziłem najpierw,  czy serce bije.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: tooloud w 2020.11.25, 00:48:54
to jestem nia bardziej rozczarowany niż Atari ST.

to ciekawe :D bo na Atari ST ani gier ani demosceny :)

Da się fajnie pobawić Amigą nawet w wersji stockowej. Na biurku stoją u mnie permanentnie dwie Amigi - a1200 z 060 (demaaa demaaa) i CDTV. CDTV ma dołożone 8MB, ale tak samo jak miałem ją fabryczną - gram w nią w gry z dyskietek (gotek z tyłu jako stacja) albo płyt. Mi do Defender of the crown, Lost Vikings, Hostages, Lost Patrol i paru innych nie potrzeba za dużo. Lemmingi idą na 512k, UFO, Eye of Beholder, Settlers, Syndicate na 1MB. Zabawna rzecz - jak wsadzisz dysk twardy do a600 to te wymagania rosną do 2MB. Ot, z naklejek na pudełkach z grami.

Dobrych dem na stockowe a500 jest sporo. Jest ich tyle, że musiałbym zrobić z 5 streamów po 2-3h, żeby je wszystkie puścić uczciwie. Goteka doradzam, bo nie wszystkie dema pójdą z dysku twardego - ot taki EON jest cały czas w "party version" i jedzie na niskim dostępie do struktury dyskietki (dzięki temu osiąga lepszy transfer co w jego przypadku i danych jakie zaciąga z dyskietki ma znaczenie) - czyli na ten moment jest nieprzegrywalny na HDD ot tak. A jak będziesz chciał więcej to będziesz musiał albo tą a600 rozbudować, albo pomyśleć o innym modelu. Dlatego napisałem, że wolę a500+ - akceleratorów do a500 jest dużo, w tym cała duża seria TF. Do a600 to głównie Furia - miałem, średnio byłem zadowolony, mało przestrzeni, grzało mi się to za bardzo i zwiechy. A1200/060 mam do dem, ale serio - bardzo długo grałem na a1200 z 4MB fastu i serio - do grania nie było mi więcej potrzeba.

https://www.youtube.com/watch?v=kYzgbnLptMs (https://www.youtube.com/watch?v=kYzgbnLptMs)

To może 1/10 tego co warto zobaczyć z OCSa. Jak z każdą demosceną trzeba wiedzieć co warto obejrzeć, co jest crapem, a co prehistorią. Ma cię zachwycić czy chcesz poznać wszystkie dema? Jak jesteś zielony w temacie to polecam zacząć od strony Radka

https://www.amigowiec.pl/amiga-demo-ocs-ecs/ (https://www.amigowiec.pl/amiga-demo-ocs-ecs/)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Jaro w 2020.11.25, 01:47:05
@rzookol napisał "No lepsze akceleratory przyspieszają Amigę od 10 do 40 razy. Jakby mi ktoś przyszedł teraz i powiedział, że mi kompa przyspieszy 10 razy to od razu mówię biere!!!!! Pecety dostały przyspieszeni jakieś 3 razy przez ostatnie 10 lat. "
Mówisz o sprzęcie, którego ostatni model powstał w 1992 roku (Amiga 4000 z procesorem Motorola 68040 @ 25MHz). Była jeszcze Amigal 4000T, ale jej wypuszczono niewiele, mniej niż falconów. :)
Jeśli porównujemy wzrost przyśpieszenia to porównajmy go z pecetem z 1992 roku, tak będzie uczciwie.
W 1992 najmocniejszym procesorem w PC był 486DX2/50MHz. Jestem pewien, że obecne procesory w PC są dużo szybsze niż 40 razy od 486DX2.
PS.
Jeśli stać Cię na wydanie kilku tys. na procesor, to możesz spokojnie kupić PC, który będzie > 10 razy szybszy od PC z 2010 roku.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2020.11.25, 01:49:43
Idąc za takimi radami, najlepiej sprzedać 600 i od razu kupić 4000, bo ma sporo większe możliwości. Nikt chyba nie zrozumiał, ze nie mam zamiaru inwestować w 600 i podwajać jej wartości. Ale skoro Amiga (każda) nadaje się tylko do rozbudowy, aby od czasu do czasu na niej pograć w 30 letnie gierki, to jestem nia bardziej rozczarowany niż Atari ST.

A1200 ma po długości prawie pół metra, a A600 35cm. Rzeczywiście jest „niewiele” większa, ponad 1/3.
Bo najlepiej A600 sobie odpuścić, ale A4000 to też już przesada.
A1200 nawet bez akceleratora powinna być OK, co najwyżej dodać jej FastRam i to wystarczy.
Dla purystów dobra w tym celu będzie karta SRAM PCMCIA formatowana jako pamięć operacyjna ale mocno wolniej i nie wiem czy będzie taniej niż taki FastRam pod klapką.

Bardziej tylko będziesz rozczarowany Atari STE alias Amiga killer  ;)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rzookol w 2020.11.25, 10:13:23
0) Gry na Amigę dzielą się na A500, A1200 z fastem i 1200 z 040 albo mocnym 030, Od 1991 roku  Amigi to mój podstawowy komputer  i akceleratory dla mnie był naturalnym rozwiązaniem jeśli ktoś chciał korzystać z oprogramowania innego niż gry (np. emulatory  - Saboteur i Jetsetwilly i pare innych gier przeszedlem wlasnie pod emulatorem ZXa na Amidze jeszcze kolo 1994 roku) Jakbym miał tylko grać  no to bym pozostał przy A1200 z fastem.
1) SRAM PCMCIA czy pamięc Fast na procka nie ma większego znaczenia w A600 bo  i tak wszystko leci po 16bitach
2) Atari STE to nie jest tragedia, tragedia to Falcon i te  15 gier na krzyż
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Gryzor w 2020.11.25, 13:58:15
A600 to mniej niz polowa ceny A1200, nie mowiac juz o akceleratorach. Moze to i slaby model ogolnie, ale maly i ogarnia HD. Kupowanie 030/060 za cene PS4 a moze i PS5 aby ogladac obracajace sie szesciany, to dla prawdziwych fanatykow. Dla mnie koniec Amigi byl zalosny, przy tym co dzialo sie w tym czasie na PC.
Tak wiec A500/A600 z 1MB RAM sa jak najbardziej do zabawy.  Kolejny sensowny krok to A1200 z FAST RAM.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2020.11.25, 14:06:14

1) SRAM PCMCIA czy pamięc Fast na procka nie ma większego znaczenia w A600 bo  i tak wszystko leci po 16bitach


SRAM PCMCIA działa niestety wolniej niż FastRam "pod klapką".
Kiedyś robiłem testy takich konfiguracji, ale dokładnych wyników nie pamiętam w tej chwili ale różnica była istotna.
Nie jestem pewien czy obsługa slotu PCMCIA nie absorbuje/spowalnia jakoś dodatkowo procka lub magistrali.


Podsumowując...

Amiga 500 z 1M RAM i 500+ jak najbardziej tak, nawet bez modowania do gier i dem dla niej dedykowanych.

A600 - zupełnie odpada przez to że jest niepełna klawiatura i problematyczna rozbudowa.

A1200 - Opcja optymalna ale nienajtańsza, posiada już tryby graficzne AGA, lecz najlepiej w komplecie z FastRam i HDD.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: m0b w 2020.11.25, 14:49:54
A ja zupełnie nie rozumiem, co jest niby nie tak z A600 i jednocześnie rozumiem Klauda, który wybrał właśnie ten model. Mam 2xA500 i jak postawię jeden z tych klocy na biurku, to zaczynam się zastanawiać, czy szklankę herbaty trzymać na kolanach, czy postawić na Amidze ;) Wiem, że zaraz ktoś napisze, że to wina biurka, ale gdy zamiast Amigi stawiam gumiaka, albo nawet dwa, albo nawet dwa gumiaki i plusa, to szklanka mi się jeszcze mieści ;) Z tego też powodu Amigi leżą głównie w pudle z 1040STF i tam jest im najlepiej ;)
Uważam więc A600 za fajne, kompaktowe rozwiązanie, dobre dla kogoś, kto nie planuje ładować do środka nie wiadomo czego, a jednocześnie zamierza jej używać bez większych przygotowań, typu sprzątanie ;)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2020.11.25, 16:09:42
A ja zupełnie nie rozumiem, co jest niby nie tak z A600

A600 jest bardzo fajna, ale czasem może Ci zabraknąć tych ~20 klawiszy z pełnej Amigowej klawiatury jeśli jakaś gra lub program ich akurat potrzebuje  ;)
I to dlatego A600 jest taka zgrabna bo jest ich mniej ... i te gabaryty to w zasadzie jej wszystkie zalety  :P

Poza tym ciasno tam jak w dupie węża i wszystkie upgrade zakładane na procka się w niej gotują.
Pod klapką złącze systemowe da radę obsługiwać tylko dodatkowe rozszerzenie SlowRam i RTC bo brakuje tam sporo sygnałów z magistrali.

Używanie HDD z tą Amigą też jest nieco problematyczne, bo jeśli masz Rom 299 to będzie problem z podnoszeniem systemu z twardziela, dopiero wersja 300 i 350 ma ten błąd poprawiony.

Poza tym używanie systemu, gier i programow na HDD bez FastRamu zamula tego kompa okrutnie.
Część programów na dyskietkach z A500 też nie będzie działała bo jest inny Rom, ot taki dziwoląg-komputer.

Generalnie to bardzo fajny sprzęt bo się mieści ludziom na biurkach i zgrabnie wyglada :D

Sorry Gregory, ale takie są fakty.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2020.11.26, 11:23:56
Pod klapkę to chip ram do 2 MB.

Dlatego chip na ful i dowolna dopałka z 020 lub sam fast na proca i juz robi sie fajnie.

Robienie z A600 jakiegos kanpko kombajnu mija sie z jej przeznaczeniem
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2020.11.26, 16:28:26
Można kombinować z przełączanymi ROM'ami, Fast i Slow RAM'ami, dopalkami itp itd...
Tylko po co?
Klawiatury i tak nie zmienisz...
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2020.11.26, 17:01:03
"Są, te, no, komputery" ... "Dwa czterdzieści ma być czy odrąbać?". Poprosiłem i mi odrąbali do 2kg.:P
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Gryzor w 2020.11.26, 17:48:01
Kto co lubi - dla mnie A600 to bardzo zgrabna maszynka, moglby tak wygladac ZX+3.
A500 musialbym odrabac i wtedy tez mialbym A600  ;)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2020.11.26, 18:12:01
... dla mnie A600 to bardzo zgrabna maszynka, moglby tak wygladac ZX+3.

Nie kuś, bo jeszcze ktoś przepakuje +3 do budy A600 :D
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Artu2tu w 2020.11.26, 18:20:08
(...) i mi odrąbali do 2kg.:P

I to wystarczy,  wraz z gotekiem, do zapoznania się z przyjaciółką.

Sprawdziłbym,  nie sprawdziłem...  Dałem się strolować słownikowi w telefonie.

A.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2020.11.26, 19:13:34
Zawsze lepsza A600 jak żadna, nawet że swoimi ułomnościami.
Coś tam zawsze uruchomisz, jakąś grę czy demo, ale nie należy się spodziewać cudów i trzeba mieć świadomość jej wad i ograniczeń.

Tylko plagą w tych maszynach są wylane kondensatory elektrolityczne SMD, jeśli się to zaniedba to może wyżreć ścieżki i metalizację otworów w przelotkach na PCB i doprowadzić do śmierci naszą przyjaciółkę.
Warto to co pół roku kontrolować.
Problem ten dotyczy też A1200.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: p.janowski w 2020.11.26, 19:42:55
Zawsze lepsza A600 jak żadna, nawet że swoimi ułomnościami.

a ja właśnie szukałem A600, bo jest poręczna i ma PCMCIA + HDD (CF) można włożyć.
Mam też A500, ale to już bydle w stosunku do A600 na biurku.

P.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2020.11.26, 22:13:56
Co tam kto lubi, dla jednych ważniejsza jest cena, większa zgodność z oprogramowaniem czy możliwości łatwiejszej rozbudowy lub stabilność działania a dla innych zgrabny wygląd bo mają mało miejsca na biurku lub za małą gablotę na eksponaty.

Jednak coś kosztem czegoś... I nadal uważam że poza rozmiarami to ten komputer ma niewiele zalet.




Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rzookol w 2020.11.27, 00:51:18
A600 ma 6 zalet:
* IDE
* PCMCIA
* 2mb chipu dosc latwo rozbudowalne
* wielkosc
* support romów do 2MB, nie ma sensu bawic sie w 2.05 (300 i 350), instalować od razu 27c160 i robic wlasny rom 1mb albo przelacznik do nóżki adresowej i Rom1.3 (najlepiej z scsi.device i fastfilesystem) oraz Rom3.1
* wbudowany modulator

Jak w 95 roku zobaczyłem u kolegi to cudo (w wersji HD) to mając rozbudowaną CDTV,  a zaraz potem rozbudowaną A1200 tylko się tylko usmiechnąłem, ale po latach myślę że dla samego grania to A600 jest ok
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2020.11.27, 19:17:30
Pierwsze słyszę aby HDD zamulał kompa. Wg mnie dodaje mu skrzydeł. Choć potrzebuje nieco RAMu na bufory dla każdej partycji, przez co coś pisane pod konfig bez niego sie nie zmieści. Ale po to są instalki aby nie pchać na raz wszystkiego do pamięci skoro w każdej chwili można sobie to doczytać w sekundkę z twardziela.

Miałem A600 przez 3 miesiące jesienią 1993, nowe były wtedy droższe od A500 a używane tańsze, z powodu nagonki jaką na nie napuszczali eksperci od 7 boleści.
Jak ktoś nie kupił A600 od razu z twardym. To łatwiej i taniej było mu wymienić KS na działający z HDD niż posiadaczowi A500 kupić do niej jakikolwiek twardziel. Zresztą można było ten starszy odsprzedać posiadaczowi A500, bo w praktyce to oni częściej montowali przełączniki ROMów aby im nowe użytki działały, niż to robili posiadacze A600. Bo kupując soft od ogarniętego pirata pytał jaki masz KS, i sprzedawał ci grę z pirackim interkiem, dla 1.3 lub bez niego dla 2.0, ot wielka mi komplikacja. No chyba że poszedłeś do nieogarniętego, wtedy miał tylko pod 1.3 i mówił że musisz sobie zmienić kompa na A500 albo przynajmniej wmontować przełącznik KSów. A niektóre mocno stare tytuły których nie było we wersji dla 2.0 uruchamiały sie po wczytaniu KS 1.3 z dyskietki, bo nie wymagały całego 1MB, więc mieściły sie w pamięci razem z doczytanym Kickstartem. Trochę gorzej było z demkami, ale tych nie trzeba oglądać codziennie, tylko poszło sie do kolegi z A500 i obejrzało. Ale te najlepsze działały na 2.0 a część starszych z KSem z dyskietki. Przecież w parę lat po ukazaniu sie KS 2.0 tylko lamerzy pisali tak że ich produkcje nie działały na nowszych ROMach, a lamerzy nie robili najlepszych demek. W praktyce więcej starych dyskietek ci nie chciała chodzić po przesiadce z A500 na A1200 niż po przesiadce na A600. A jakoś nikt za to A1200 nie potępia. A te co nie poszły na A600 częściej wymagały fastu niż innego ROMu, a fast do A600 faktycznie w pierwszych latach po jej ukazaniu sie był cieżki do kupienia, ale dziś już takiego problemu nie ma.

Co do brakujących klawiszy. Są gdzieś w sieci listy gier które zostały zmodyfikowane tak aby sie obsługiwały takimi klawiszami które A600 ma, oraz takie listy gier które po wystartowaniu z twardziela wpierw wczytywały sobie łatkę która sprawiała że przytrzymując jeden z klawiszy (można było jedną ręką), uzyskać funkcjonalną numeryczną w podobny sposób jak to sie robi na laptopach. Powie ktoś no tak ale to wymagało twardego a czasem też nieco więcej ramu. Owszem ale symulatory lotu lub programy do raytracingu nie używał byle kto. Zwykle ludzie robili wywiad jakie ma wady i zalety planowany komputer, i jeśli planowali używać soft który potrzebował tych klawiszy to rozważali inne opcje. W praktyce najczęściej tych klawiszy używają księgowi, a ilu z nich korzystało w pracy z Amigi? :D

Zresztą najczęściej te dwie wady, czyli inny KS i brak klawiszy wymieniali ci co chcieli sprzedać swoją A500, a nie ci co już A600 mieli. :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2020.11.27, 19:47:22
Mam akurat wszystkie "małe" Amigi i moja opinia wynika z ich wieloletniego użytkowania, modyfikacji oraz rozbudowywania, a nie jest jakąś wyssaną z palca analizą problemu.

Wyrywanie z kontekstu informacji że używanie twardego dysku zamula komputer jest pewnym nadużyciem, bo chodziło o sens stosowania HDD, bez FastRamu. Wystarczy godzina zabawy i każdy zrozumie o co chodzi.

Akurat FastRam do A600 zbudowałem sobie własnoręcznie, miałem też płytki FastRam "fabryczne" jakiś czas temu oraz robiłem testy porównawcze z PCMCIA w roli Fasta.
Sposób montażu tej pamięci też nie jest zbytnio szczęśliwy, podstawka PLCC w roli adaptera zakładanego na procesor powoduje częste problemy z dobrym stykiem po dłuższym czasie lub podczas przestawiania komputera.
Przełącznik ROM'ow też mam oczywiście zrobiony, ale zwykle jest on ustawiony na KS 3.1 i taki WB też mam na HDD zainstalowany.

Może kiedyś i była możliwość wyboru programów/dem czy gier przerabianych pod A600 lecz w obecnych czasach to życzę powodzenia w poszukiwaniach.  :)

Moją A600 używam od święta z kilkoma sprawdzonymi grami czy programami na HDD, bo nie nadaje się ona zbytnio do ciągłej eksploatacji. A często też trzeba ją rozkręcać bo FastRam traci styk z procesorem.
Traktuję to bardziej jako ciekawostkę niż główny komputer, częściej już używam CDTV z SCSI HDD i FastRam lub A1200 z akceleratorem i 64MB na pokładzie.



Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2020.11.27, 20:41:22
Skoro źle zrobiona podstawka (tak jakby trytek albo pilniczków na świecie nie było), i korzystanie z tylko jednego źródła softu (które nie dysponuje wersjami dla innych KS). Świadczy że inni nie mają prawa mieć innych doświadczeń, to ja już sie nie odzywam. :)

PS.:  Chyba sie domyślam o jakie zamulanie ci chodzi. KS 3.1 ma ustawioną dłuuugą pauzę na starcie, potrzebną do rozkręcenia sie płyty w CD32, przez co wolno sie butuje w porównaniu z chociażby 3.0 który takiej wady nie ma. Moja A1200 kończyła się butować po 15 sekundach. Dlatego nigdy sie nie dałem skusić na zmianę ROMu na 3.1.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2020.11.27, 23:42:13
Ani jedno ani drugie  :)
Nie jest to kwestia trytytek i pilniczka (podstawki Amphenol i Textool, lepszych nie znam) jak też ks3.1 i latencji dla CD, zamula w czasie pracy.
Korzystam akurat z Fasta, więc nie mam problemu.

PS. To forum, i każdy ma prawo do wyrażania swojego zdania, ja jedynie bazuje na własnych doświadczeniach i testach.
Czyjeś odmienne zdanie nie musi być powodem do focha  :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2020.11.28, 05:37:31
Znałem takich co do sekwencji startowej mieli dodane tyle bajerów, że bez extra pamięci i turbo ledwo im działały. No ale co kto lubi. Wg mnie więcej i lepiej to nie to samo. :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: rzookol w 2020.11.28, 21:52:32
No  ja mam 3xA600 i ta w której jest Fast na procek jest własnie najbardziej wkurzająca bo nieraz ten fast nie łączy. O wiele stabilniej działa ta z pamięcią na pcmcia. Co do dysku to jedynym minusem jest brak dma i pio0. Dla posiadaczy jakiejkolwiek dodatkowej pamięci nie ma sensu kisić się na dyskietkach szczegolnie, że za ~50 zł  można mieć  przelotkę na ide44->cf i cf->sd.
Oczywiście Commodore musiało zjeb... (popsuć) i dać kwadratowy 68000 i nie można wymienić na 010 więc whdload nieraz nie wychodzi z gier.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2020.12.20, 19:21:05
Taka ciekawostka, gyby ktos chcial poogladac Raspberry PI z bliska

https://al.zerostem.io/~al/dzi/

Pozdr.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2020.12.20, 19:32:34
Fajne, nie działa mi tylko x-ray Mode  ;)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2021.01.15, 13:22:16
Piątkowa zagadka. Zidentyfikuj 6 urządzeń na zdjęciu.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2021.01.15, 13:47:27
Czy to kadr z najnowszej części filmu Gwiezdne Wojny ?  :P

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: m0b w 2021.01.15, 13:55:43
Wygląda trochę jak plac zabaw dla dzieci, tylko zabawa pewnie bardziej wstrząsająca ;)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: skoti w 2021.01.15, 14:14:47
1. Średnia kopułka
2. Duża kopułka
3. Mała kopułka
4,5,6 C3PO po wizycie w Mos Eisley na Tatooine ;)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Gryzor w 2021.01.15, 14:25:37
Wyglada, jak nowy zasilacz do Juniora :-)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2021.01.15, 15:17:30
Do Juniora nie, ale do Atari jak najbardziej :P

Wszystkie urządzenia na zdjęciu są połowy lat 60-tych, więc raczej kadr z "Powrotu do przeszłości" ;).
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2021.01.15, 19:48:28
To Atari w koncu na prund czy wungiel ?
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: m0b w 2021.01.15, 20:45:40
No dobra, a będzie rozwiązanie tej zagadki, bo sam jestem ciekawy? Czy to wiszące coś (nr 4) to nie jest jakaś forma transformatora?
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2021.01.15, 21:19:03
OK :) Jest to pole liniowe stacji 400kV o układzie podwójnych szyn zbiorczych. Po kolei od lewej, od strony szyn:
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: m0b w 2021.01.16, 03:18:47
No tak łatwo nie odpuszczę :)
1. Wyłącznik to jasna sprawa, choć nie rozumiem dlaczego na zdjęciu wygląda jakby ich było 5, chyba że zamieniłeś numery i 1=2, a 2=1. Ewentualnie może to zwielokrotnienie punktów rozłączania, żeby zapewnić rozłączenie przy zwarciu?
2. Ten przekładnik to do pomiarów, które gdzieś wychodzą, czy do współpracy np. z wyłącznikiem?
3. Odłącznik to pewnie na jakieś prace serwisowe, czyli jak nie płynie prąd możemy go zdemontować i zapewnić wtedy przerwę w obwodzie, czy źle to rozumiem?
5. W sumie to tu wszystko stoi na jakimś izolatorze, więc dlaczego ten jeden potraktowałeś specjalnie i oznaczyłeś numerkiem? Dlatego, że jego jedyna funkcja to podpieranie? :)
6. Tu mierzymy sobie napięcie na względnie bezpiecznym zakresie?
A gdzie to dalej idzie, bo chyba 400kV nie jest od razu przesyłane na widoczny w tle słup?
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2021.01.16, 07:44:32
Proszę bardzo "Przyspieszony kurs o urządzeniach stacyjnych" ;)

1. Policz jaka jest energia przesyłana w momencie zwarcia 40kA w systemie 400kV. Tego typu wyłącznik (Air Blast Circuit Breaker) zapewnia 2 x 5 przerw izolacyjnych, to jakbyś miał 10 wyłączników w szeregu na niższe napięcie. Taki wyłącznik musi zapewnić wyłączenie w przypadku zwarcia w 40ms (dwa okresy 50Hz). Obecnie są wyłączniki 400kV z jednym mechanizmem rozłączającym, ale one mają zupełnie inna konstrukcję oraz wykorzystują do gaszenia łuku gaz SF6 lub nowe gazy ekologiczne. Tak na marginesie, aby rozłączyć 400kV prądu stałego, potrzebujesz wyłącznika o wielkości połowy średniej czteropiętrowej kamienicy i jest on zbudowany z tyrystorów lub tranzystorów IGBT oraz wyłącznika mechanicznego. Jego czas wyłączenia liczy się w pojedynczych milisekundach. Przy prądzie stałym nie występuje zjawisko samogaszenia łuku.

2. Przekładniki prądowe są dla zespołów zabezpieczeń (EAZ) i systemów sterowania, tzw. obwody wtórne. Pięć rdzeni o różnych klasach dokładności od P-X po klasę 1 przy obciążeniu indukcyjnym 30VA. Dlaczego 5, ponieważ niektóre systemy wtórne wymagają dedykowanego uzwojenia i nie mogą być dzielone z innymi układami, np. zabezpieczenia podstawowe linii lub zabezpieczenie szyn stacji. Typowy zestaw zabezpieczeń w polu liniowym dla WN (wysokich napięć) zawiera: zdublowane zabezpieczenie podstawowe i zabezpieczenie rezerwowe linii, rezerwę wyłącznikową, zabezpieczenie szyn stacji, systemy pomiarowe, systemy sterowania i telemetrii.

3. Odłącznik jest jedynym urządzeniem zapewniającym przerwę izolacyjną w przypadku odstawienia linii od pracy lub dla prac serwisowo-remontowych. Przy wyłącznikach ze zdjęcia pełni on jeszcze jedną funkcję. Wyłączniki ABCB, aby pozostać w stanie otwartym, wymagają wysokiego ciśnienia w systemie pneumatyki. Po otwarciu wyłącznika, sekwencyjnie otwierany jest odłącznik, aby zapewnić bezpieczeństwo i przerwę izolacyjną w przypadku awarii napędu wyłącznika lub jego innego niechcianego zamknięcia. Odłącznik nie jest demontowany, a ten ze zdjęcia otwiera się przez obrót ramienia na środkowym izolatorze, tym pod nr 3.

5. Izolatorów jest masa, wszystko wspiera się na izolatorach zapewniających bezpieczną odległość od ziemi oraz stanowią one konstrukcje wsporcze.

6. Tak, 110Vac jest wymagane dla systemów zabezpieczeń i sterowania.

Nie pokazałem słupa linii napowietrznej, bo on stoi poza terenem stacji. Nad izolatorem nr 5 są takie cztery "druciki" w wiązce, każdy o przekroju chyba 240mm2 idące na słup. Taka jedna wiązka jest dla każdej fazy a ich temperatura pracy wynosi ok 90stC dla prądu znamionowego (4000A). Dla tej konkretnej linii musiałbym sprawdzić jaka jest konfiguracja i typ przewodów linii napowietrznej. Z punktu widzenia EAZ ważniejsze są parametry zastępcze tej linii, czyli jej długość, impedancja zastępcza (w tym pojemności), czy nie ma w niej sekcji z kablem, a nie sama budowa linii napowietrznej.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2021.01.16, 10:49:32
No i te zielone dywaniki izolujące.
Jest moc :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2021.01.16, 11:13:03
To nie są dywaniki izolujące. Przy 231/400kV i tak dym z butów idzie przy porażeniu bezpośrednim. To są lekkie pokrywy kanałów kablowych. Kiedyś były betonowe, obecnie są z włókien węglowych.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2021.01.16, 14:10:21
Miałem na myśli - izolujące od głupoty wchodzenia na nie.
Widziałem już jaki łuk potrafi pociągnąć przełącznica przy przełączaniu linii.
Słyszałem też strzał przy zadziałaniu zabezpieczenia.
Z tym nie ma żartów.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: m0b w 2021.01.18, 09:55:51
Proszę bardzo "Przyspieszony kurs o urządzeniach stacyjnych" ;)
Dzięki za podstawy. Jakoś do tej pory zupełnie nie interesowała mnie ścieżka prądu do gniazdka ;) Może mógłbyś pokazać jeszcze co jest przed tymi urządzeniami (jakiś transformatorek i prostownik?) i dalej po stronie odbiorczej (falownik?)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2021.01.18, 11:50:51
Droga prądu od generatora w elektrowni do gniazdka typowo wygląda tak:

generator na średnim napięciu (np. generator 650MW na 22kV daje ponad 17kA) ->  transformator blokowy średnie (SN) na wysokie napięcie (WN) -> system przesyłowy (w Polsce 400kV i 220kV, linia 750kV jest odstawiona od użytkowania) -> transformator WN/SN -> sieć dystrybucyjna SN -> transformator dystrybucyjny (średnie na niskie napięcie 230/400V) -> przyłącze odbiorcy na niskim napięciu > rozdzielnia odbiorcy indywidualnego -> gniazdko.

A dokładnie co chciałbyś zobaczyć? Stacyjne przekładniki prądowe i napięciowe nie służą do zasilania odbiorców końcowych. Nawet nie służą do zasilania obwodów potrzeb własnych stacji. To co widzisz, to zobaczysz przez płot, więc mogłem wsadzić zdjęcie. Przedstawienie obwodów wtórnych, zabezpieczeń i układów sterowania ze stacji wymagałoby złamania przeze mnie kilku klauzur poufności, cyberbezpieczeństwa, przeciwdziałania terroryzmowi i innych. Jeśli chcesz zobaczyć jak wygląda cyfrowy przekaźnik zabezpieczeniowy linii lub sterownik pola stacji WN, to karty katalogowe są dostępne na stronach producentów. Sterownik pola najczęściej jest odrobinę przerośniętym i specjalizowanym sterownikiem PLC z kilkoma specjalnymi protokołami komunikacyjnym, nieużywanymi w automatyce procesowej.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: m0b w 2021.01.19, 11:38:23
Droga prądu od generatora w elektrowni do gniazdka typowo wygląda tak:
Dobra, już się wczytałem. Czyli jak rozumiem jest to normalna stacja na prąd zmienny? W pewnym momencie zacząłeś pisać o prądzie stałym, ja swego czasu wyczytałem, że robi się linie przesyłowe na prąd stały, w związku z czym ubzdurałem sobie, że stacja na zdjęciu ma z tym prądem coś wspólnego. A skoro prąd stały, no to proste skojarzenie z zasilaczem ZX'a - oho! stąd też wychodzi stały ;) O ile pewnie większość ludzi widziała w swoim życiu jakiś prostownik (no choćby ten w zasilaczu), czy falownik, to (przynajmniej dla mnie) ciekawe jest jak wygląda model w większej skali. Ale to chyba nie ten przypadek i tu ani prostownika, ani falownika (po drugiej stronie linii) pewnie się nie znajdzie?
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2021.01.19, 12:10:47
Stacja przekształtnikowa o mocy ok 1MW i napięciu ok 400kV (nie ma znormalizowanych napięć dla systemów HVDC) na tranzystorach IGBT zajmuje powierzchnię kilku tysięcy metrów kwadratowych. Wnętrza jej nie zobaczysz, ze względu na to, że każdy dostawca czy producent dba o ukrywanie szczegółów takich jak konfiguracja połączeń tranzystorów, układów chłodzenia, sposobów ułożenia tranzystorów w stosy, ekranowania. Z zewnątrz stacje HVDC to zwykłe budynki fabryczne, ot szare pudła w szczerym polu. W Polsce jest jedna linia HVDC łącząca ze Szwecją, a stacje przekształtnikowe po obu końcach linii podmorskiej są oparte o starszą technologię LCC z tyrystorami.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: PABB w 2021.01.19, 17:27:51
Kurczę - jak dobrze znowu się czegoś ciekawego dowiedzieć :) Do tej pory byłem przekonany, że AC rządzi niepodzielnie w sieciach przesyłowych... A tu taka niespodzianka.

Poszperałem trochę i SIEMENS oraz ABB mają trochę materiałów na swoich stronach (włącznie ze zdjęciami tych stacji) i muszę powiedzieć, że wyglądają PRZEKOZACKO!!! Patrzysz i widzisz mocną, inżynierska robotę. A do tego jest to po prostu ładne ;)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2021.02.11, 11:49:29
Zmieniajac lekko biezacy temat, wlasnie przyszly plytki odnosnie tego projektu:

https://www.speccy.pl/forum/index.php?topic=6056.msg90839#msg90839

JLCPCB zazwyczaj dorzuca jakis upominek do plytek w formie pisaka lub breloczka. Tym razem dostalem woreczek puzzli :)

Dam znac gdy poskladam (puzzle i projekt )
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2021.03.23, 14:37:47
Renowacja A600 w toku.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2021.03.23, 19:59:29
Ładnie pomalowane.
Dawno w A600 nie widziałem oryginalnego ekranu.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: PABB w 2021.03.23, 23:57:32
... bo wsadzenie do A600 jakiejkolwiek karty montowanej na CPU, interfejsu IDE2SD czy dołożenia większości rzeczy na płytę eliminuje ekran w diabły :)

A600 darzę wielkim sentymentem - jakby miała kości AGA, to byłaby moją ulubioną Amigą :)

Ekran pomalowany bardzo ładnie...

Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2021.03.24, 08:17:48
To jest blacha pod płytą główną, górnej nie mam. Z drugiej strony wyglądała jeszcze gorzej, ale papier ścierny (na mokro) i farba cynkowa dają radę.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Rzeznik w 2021.03.24, 09:49:39
Górny ekran w A600 zdarza się ale rzadko, nie wiem od czego to zależy. Otwarłem już osobiście z 5 albo 6 oryginalnie zaplombowanych A600 i w żadnej nie było górnego ekranu.

Co do różnych renowacji np metalu to niedawno trafiłem na filmiki tego Pana i czasami nie można się oderwać od patrzenia jak to mu ładnie wszystko wychodzi.

https://www.youtube.com/watch?v=DDBwjQxSxSc (https://www.youtube.com/watch?v=DDBwjQxSxSc)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: PABB w 2021.03.24, 12:02:00
Dokładnie tak - miałem na myśli górną część ekranu...

Choć z tą dolną też miałem kiedyś ciekawą przygodę - pomiędzy płytą a ekranem powinna być foliowa przekładka. Po jakimś grzebaniu w środku zapomniałem ją włożyć - poskładałem Amigę do kupy - odpaliłem i... jak nie grzmotnie. Okazało się, że wyprodukowałem mała dziurkę w laminacie przenosząc kilka elementów do chmury :)

A przekładka leżała niewidoczna na drugiej części biurka :)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2021.03.24, 13:05:42
W sumie do zakończenia prac z tą A600 została mi wymiana kodera PAL na CXA2075, bo kolorki po kompozycje rozjeżdżają się.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2021.06.05, 06:25:03
W sumie nieprzyjemna historia, ponieważ zostałem obrażony i oczywiście obsmarowano mi d..., za to że grzecznie odmówiłem podzielenia się pewnymi informacjami o jednym z klonów. Ale od początku, dostałem prośbę o udostępnienie osobie z dawnego ZSRR kilku plików. Na prośbę odpowiedziałem, aby ta osoba skontaktowała się ze sprzedawcą, od którego kupiła płytkę. W odpowiedzi przeczytałem stek przekleństw po rosyjsku oraz link do rosyjskiego forum z obsmarowaniem. I jak tu nie być rusofobem?

Mam dużo szacunku dla dokonań ludzi mieszkających poza wschodnia granicą RP aż po Sachalin w wielu dziedzinach w tym na poletku Speccy, ale zachowania dzikiej hordy ze wschodu iście jak Armia Czerwona budzą moją odrazę.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: damik w 2021.06.05, 21:01:40
W każdej nacji znajdą się tępe czarne owce, z tym że w jednej statystycznie więcej w innej nieco mniej  ;)

Może czasem warto dosadnie przypomnieć że dany projekt nie był w pełni publiczny i nie ponosisz odpowiedzialności za to że ten ktoś został naciągnięty przez nieuczciwego sprzedawcę kradzionego dzieła i w tym jego procederze nie bierzesz udziału.

Bo ludziom to się już chyba normalnie w dupach poprzewracalo.   ::)
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: waldik w 2021.06.06, 00:16:48
@Klaud farba cynkowa w spray'u np. Wurth i na to dajesz jeszcze coś czy tak zostawiasz ??
Akurat mam do zrobienia CPC 6128 i tam mam podobnie, lekka rdza.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2021.06.06, 07:10:25
Blachę do A600 przetarłem papierem 800 (wodnym), tak aby całość zmatowić i usunąć rdzę. Potem ją wymyłem pod bieżącą woda, wysuszyłem. Przed samym malowaniem odtłuściłem ją czyścikiem do tarcz hamulcowych, następnie prysnąłem antykorozyjną farbą cynkową ZG-90. Do samego malowania z pudełek po pizzy zrobiłem sobie coś jakby komorę lakiernicza, bo malowałem na dworze. Jedna warstwa i niczym więcej nie będę malował tej blachy.

Wurth pewnie jest OK, ale tańsze K2 lub Boll też pewnie są dobre do tego celu. ZG-90 ponieważ jest u mnie łatwo dostępna.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2021.07.27, 11:59:44
Ostatnio pojawiil sie problem, gdzie wystawiajac komputerki z gierkami dla publiki, zeby mozna bylo sobie pograc, stalo sie dosc uciazliwe pod wzgledem rosnacnej ilosci awarii joystickow.
Jak wiemy gdy peknie sprezynka, lub zlamie/wygnie sie blaszka to jeszcze mozna naprawic lopatologicznie lub przez zwykla wymiane, aczkolwiek gdy strzeli jakis kawalek plastiku, od ktorego zalezy cala konstrukcja, to czesto nawet super glue nie pomaga.

Zaczalem sie rozgladac za czyms, co mogloby zastapic stare joysticki, bylo latwo serwisowalne lub wymienialne i w miare solidne na tyle, zeby oprzec sie nawet tym bardziej zaangazowanym w gre.

Pomyslalem sobie, ze dzisiejsze joye zaprojektowane pod arcade wcale nie wygladaja az tak zle, sprawiaja wrazenie solidnych i w sumie nie powinno byc z nimi klopotu i na probe kupilem jednego z wbudowanymi dwoma osobnymi przyciskami "FIRE" na raczce.

Dzisiaj w koncu doszedl z Chin i jestem strasznie zaskoczony w jak najbardziej negatywnym tego slowa znaczeniu. Sam joy to taki sam mechanizm jak wszystkie inne, bazowany na mikroprzelacznikach, wiec tam wiemy czego sie mozna spodziewac i potencjalny serwwis by byl w miare prosty. Natomiast dwa przyciski w raczce to po prostu porazka. Przelaczniki wygladaja, jakby najtanszy plastik jakis pies pogryzl przez chwile i wyplul, a potem ktos postanowil z tego zrobic przycisk. Ten z przodu nie ma charakterycznego "klik"a a ten na gorze czasami nie odbija i oba wiem, ze nie przezyja nawet wczesniejszych etapow gry "desert strike".

Jesli ktos szuka czgos bardziej trwalego i odpornego na czas to tego rozwiazania absolutnie nie polecam.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2021.07.27, 18:21:59
Ciekawy pomysł.
Zastanawiam się ile wytrzymają te switch-e.
Tytuł: Odp: Cos z zupelnie innej beczki
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2021.07.28, 10:23:34
Microswitche kierunkowe, te na dole beda smigac przez lata, a te na gorze typu "Fire" robia wrazenie jakby juz sie rozpadaly.