Nie było prezentacji Next'a (a szkoda, by były sympatyczne akcenty - Jim dołożył logo Pixelheaven do gry/dema) - na sam wywiad z Bagley'em było 30 minut, więc żeby ludzie mogli z nim pogadać etc. (plus problem stołu wideo, który miał wymóg 50p synchro) i Jim wylądował z Next'em na plazmie, która była potem przesunięta po prawej stronie sceny ale na koniec sali, żeby jak najmniej przeszkadzać następnym występującym. W porywach do 10 osób tam wokół Jima było (a przynajmniej tak to na zdjęciach wygląda).
Mogę tylko powiedzieć, że będzie wywiad z Bagley'em w jednym z najbliższych Pixeli.