Autor Wątek: "Stacja" rozlutowujaca.  (Przeczytany 8203 razy)

Artu2tu

  • ****
  • Wiadomości: 284
  • Miejsce pobytu:
    Prawie Szczecin.
Odp: "Stacja" rozlutowujaca.
« Odpowiedź #15 dnia: 2016.11.15, 14:44:34 »
Na moja stacje rozlutowujaca muszę poczekać. Może na drugi rok.

zaxon

  • *****
  • Wiadomości: 4689
Odp: "Stacja" rozlutowujaca.
« Odpowiedź #16 dnia: 2016.11.15, 14:50:10 »
Przy tej stacji dobrym zwyczajem jest "wyciorowanie " na gorąco co kilka , kilkanascie odessanych padow. Bo inaczej trzeba wyciagac zbiornik i wyskubywac cyne na gorąco. Czeste czyszczenie zbiornika i wymiana filtrow tez wskazana. Ja swoj wycior, ten najgrubszy,  zgialem  :D prubujac odetkac dysze.
Siedem kilo smalcu,gesich jajek kopa,zeby moc to polknac tegiego trza chlopa. GG 3456993

jack_świdnik

  • *****
  • Wiadomości: 1641
  • Miejsce pobytu:
    Świdnik / Lublin
Odp: "Stacja" rozlutowujaca.
« Odpowiedź #17 dnia: 2016.11.15, 16:31:06 »
ok, dzięki Panowie pomogło odstawienie na 450stC
sporo się w środku tej cyny napchało
już jest ok
dzięki
moje marzenie: Timex 2048 128K

trojacek

  • *****
  • Wiadomości: 6831
  • Miejsce pobytu:
    Warszawa
Odp: "Stacja" rozlutowujaca.
« Odpowiedź #18 dnia: 2021.05.25, 11:49:51 »
Offtop odcięty z tego wątku.

PS: dziś odebrałem zamówiony elektryczny odsysacz, taki za 35 zł. Co za wygoda w wylutowywaniu! :D

Radzę z nim nią (bo to rozlutownica) postępować ostrożnie, bo potrafi uszkodzić płytkę. Przynajmniej mój moja. Końcówka jest metalowa (w ręcznym odsysaczu mam teflonową) i odbicie sprężyny potrafi solidnie przywalić końcówką w płytkę. Chyba, że to tylko ja jestem taki mało zręczny :)
Tak wygląda ten mój ta moja:
« Ostatnia zmiana: 2021.05.25, 19:03:07 wysłana przez trojacek »

m0b

  • *****
  • Wiadomości: 801
  • Miejsce pobytu:
    Warszawa
Odp: "Stacja" rozlutowujaca.
« Odpowiedź #19 dnia: 2021.05.25, 15:02:35 »
Póki co, cewka przetwornicy naprawiona na oryginalnym karkasie. Na szczęście to było uzwojenie zewnętrzne ale musiałem odwinąć 10 zwojów i znów je nawinąć mocniej naciągając żeby odzyskać choć ten 1mm więcej aby dolutować go do zerwanej końcówki.
A to nie lepiej było już nawinąć świeży drut? Lakier na tym starym jest nie pierwszej świeżości (dodatkowo po odwijaniu i naciąganiu), więc żebyś zaraz nie miał tam jakiegoś przebicia.

steev

  • *****
  • Wiadomości: 1362
  • Miejsce pobytu:
    inode 42
Odp: "Stacja" rozlutowujaca.
« Odpowiedź #20 dnia: 2021.05.25, 18:23:53 »
Radzę z nim nią (bo to rozlutownica) postępować ostrożnie, bo potrafi uszkodzić płytkę. Przynajmniej mój moja. Końcówka jest metalowa (w ręcznym odsysaczu mam teflonową) i odbicie sprężyny potrafi solidnie przywalić końcówką w płytkę. Chyba, że to tylko ja jestem taki mało zręczny :)
Przebijam.
Udało mi się takim dynksem przypalić PCB.
Płyta przeżyła :)
Ale od tamtego czasu marzę o rozlutownicy z pompką (niestety za mało odsysam, żeby zaszaleć... choć może na takiego najtańszego chińskiego brzęczka w końcu się kiedyś skuszę...)
Machines should work. People should think.

m0b

  • *****
  • Wiadomości: 801
  • Miejsce pobytu:
    Warszawa
Odp: "Stacja" rozlutowujaca.
« Odpowiedź #21 dnia: 2021.05.25, 18:53:27 »
Nie dziwię się. Toż to ma moc ze 30W i żadnej regulacji temperatury :)

Plastek

  • *
  • Wiadomości: 17
  • Miejsce pobytu:
    Wielkopolska
Odp: "Stacja" rozlutowujaca.
« Odpowiedź #22 dnia: 2021.05.25, 19:36:28 »
Cytuj
...Tak wygląda ten mój ta moja:...
O, to to to.

Cytat: maciekb
...A to nie lepiej było już nawinąć świeży drut? Lakier na tym starym jest nie pierwszej świeżości (dodatkowo po odwijaniu i naciąganiu), więc żebyś zaraz nie miał tam jakiegoś przebicia.
Chwilowo nie mam takiego drutu. No i mam nadzieję, że jednak nic się złego nie stanie :) .

Cytat: steev
...Udało mi się takim dynksem przypalić PCB. Płyta przeżyła...
Hmm.... jak  na razie działa toto b.fajnie i nic nie przypala.

Cytat: maciekb
...żadnej regulacji temperatury...
Fakt, muszę zmierzyć jaką temp. uzyskuje i ew. coś się wykombinuje. Do amatorskiego dłubania od czasu do czasu - w sam raz.