Long story short, jestem za granicą. Kupiłem po taniości starego lapka Toshiby, wiecie, jednego z tych z pomarańczowym ekranem. A tu niespodzianka, w komplecie dostałem LM2000 Network Analyzer - kartę, kable, książki i oprogramowanie. I teraz mam dylemat co z tym zrobić. Do domu wolałbym nie brać - ciężkie to wszystko jak diabli, sama Tośka pewnie będzie wymagać dopłaty za nadbagaż, a co dopiero zwój kabli i makulatura. Ale z drugiej strony jakoś tak głupio wywalić, to w końcu kawał historii, a nuż komuś by się to do czegoś. Pomóżcie zdecydować - rozwiązanie łatwe (śmietnik) czy trudne (koszty i upierdliwy transport)?