forum speccy.pl
ZX Spectrum => HARDWARE => NAPRAWY => Wątek zaczęty przez: m0b w 2019.08.02, 22:57:49
-
Cześć
Trochę się będę chwalił, trochę żalił, a przede wszystkim proszę o pomoc w rozwiązaniu problemów :-)
Od wczoraj mam ZX 128k +2 - francuskiego szaraczka. Okazał się taką olxową niespodzianką, bo nie spodziewałem się francuskiego, a sprzedający zrobił tak zdjęcia, żeby nie dało się tego przewidzieć. Nic to, język jak język, zresztą ROM Amstrad 40068 jest w podstawce i zakładam, że da się go podmienić. Bardziej zmartwił mnie brak modulatora, bo z komputerem dostałem jakiś kabel (DIN6-SCART), którego nijak nie dało się podłączyć. Po konsultacjach z Trojackiem (dzięki za cierpliwość) udało się ustalić, że przy moim układzie zworek na płycie do kompa będzie pasował kabelek jak do +2A/B/+3. Taki też dziś poskładałem i z wypiekami na twarzy uruchomiłem sprzęt.
Pierwsze wrażenie: rozczarowanie obrazem - cała lewa strona "latająca", włączenie magnetofonu to jakieś totalne zakłócenia. Jednak po paru minutach wszystko się uspokoiło. Zapewne elektrolity trochę się "odświeżyły" i zaczęły wreszcie filtrować to co miały filtrować.
Drugie wrażenie: jaki on jest fajny! Że też nie miałem takiego w latach 80-tych :-) No dobra - magnetofon nie ma licznika (co za baran to wymyślił??), porty joysticków jakieś bez sensu (ale przynajmniej DB9, a nie jak te od RS'a, czy klawiatury numeryczniej) - tyle wad. Za to zalety: bardzo fajna klawiatura, reset, dioda sygnalizująca włączenie - no tego brakowało w gumiakach.
Do tego trafił mi się bardzo ładny egzemplarz - praktycznie brak śladów używania, fabryczna folia na naklejce magnetofonu, no po prostu śliczny jest :-) W środku nie widać ingerencji, przeróbek, napraw - wygląda na fabryczny.
Na koniec problemy: po jakimś czasie od włączenia obraz zaczyna się przełączać na czarny (znikają kolory) i jednocześnie przeskakiwać w lewo, po chwili wraca do normy i tak w kółko. Ogólnie mam wrażenie, że cały obraz przesunięty jest w prawo. Widać to szczególnie przy wczytywaniu kasety, gdy latają paski na ramce - lewa ramka jest szersza od prawej. Co to może być? Nie ukrywam, że przewód który zrobiłem jest dość długi (ma ponad 3m), dodatkowo wlutowałem rezystory 150R w tory RGB. Jutro może spróbuję z krótszym przewodem.
Niestety chyba AY nie żyje - nie mam dźwięku :-( W trakcie wczytywania danych z kasety słychać "piski", więc przewód raczej poprawnie polutowany, ale później jest głucho. Da się coś jeszcze zrobić poza próbą podmiany?
-
Podejrzewam, że Twój kabel SCART nie "transportuje" dźwięku.
Na wyjściu audio (tego obok RF, którego nie masz) też nic nie ma?
Masz multimetr, by "przedzwonić" kabel?
Co do obrazu - na ilu TV sprawdzałeś i na jakich? Czy na linii synchronizacji też dałeś rezystor 150 omów? Jakie napięcia masz na pinach 8 i 16 złącza SCART? Czy napięcie 12V na wyjściu przetwornicy jest stabilne? Może trzeba jednak recap zrobić.
Wymiana ROM-u to pryszcz, przekładasz i działa :) Może być EPROM 27C256, chyba nawet bez żadnych przeróbek druku zadziała, nie pamiętam dokładnie.
Porty joysticków pracują w standardzie SJS. Musisz mieć albo specjalne joysticki SJS, ale takie z przełączaniem trybu. Bywają też joysticki z dwoma kabelkami, wtedy korzystasz z szarego.
-
No niestety transportuje. Tak jak pisałem, słychać magnetofon, mogę sobie też w Basicu beepować - to wszystko słychać przez TV. Na wyjściu audio jest tak samo.
Co do sprawdzenia obrazu, to mam jeden TV i na nim sprawdziłem, a jest to jakiś stary Funai. Na pinie 8 nie mam nic, bo nic tam nie podłączyłem, na 16 idzie 12V.
Stabilności napięcia nie jestem w stanie ocenić, bo multimetr ma sporą bezwładność, a oscyloskop muszę dopiero wygrzebać z gratów. Na multimetrze jest stabilne, ale też mi się wydaje, że recap nie zaszkodzi.
Do joysticków to sobie planowałem zrobić przejściówki zamieniające kolejność pinów i chyba będzie ok?
-
Mam takiego jednego Francuza i w zasadzie poza brakującym modulatorem i enkoderem PAL to pełnowartościowy +2 ;)
Bez problemu można wstawić angielski EPROM, i jeśli mogę coś zaproponować to Winbond 27E257 (kasowany elektrycznie EPROM) bo nie trzeba się pitolić z UV w razie potrzeby reprogramowania (na ali są tanie jak barszczyk bez krokieta). ;D
Potwierdzam że kabel w tym modelu pasuje z +2A/B bezproblemowo.
Apropos Joysticków to zrobiłem sobie takie proste adaptery typu gniazdo-wtyk z przeplotem do standardu Atari czy C64, bo takie joye są tańsze i łatwiej dostępne.
Można jeszcze w nim "oddeszczyć" obraz poprzez wymianę układu HAL/PAL na odpowiednio zaprogramowany GAL16V8 by poprawić błąd konstrukcyjny ;), wymagane jest wtedy wylutowanie starego układu i wstawienie podstawki 20pin i jeden mały kabelek z tej podstawki do procka.
-
W sumie już się trochę przyzwyczaiłem do tego francuskiego szwargotu którym mnie raczy po uruchomieniu ;-) Jeśli nie znajdę jakichś francuskich cudów w Basicu, to chyba nawet odpuszczę sobie na razie upgrady.
Dementuję te podłe kłamstwa, które przed chwilą wypisywałem, że AY nie gra. Przez port audio coś tam idzie. Zmieniłem słuchawki i na drugich mam muzyczkę Yerzmyeya :-) Wygląda na to, że pierwsze słuchawki coś nie kontaktowały - port jest w końcu mono, minijack stereo i jak porównuję dwa egzemplarze to trochę różnią się kształtem. Dźwięk cichy, ale tu potrzeby pewnie wzmacniacz. Nadal jednak nie rozumiem dlaczego na TV idzie mi beepanie, a nic z AY. Zaraz jeszcze raz sprawdzę ten nieszczęsny kabel.
-
Apropos Joysticków to zrobiłem sobie takie proste adaptery typu gniazdo-wtyk z przeplotem do standardu Atari czy C64, bo takie joye są tańsze i łatwiej dostępne.
Można też zrobić przelotkę z 2 wtyczek do 3 gniazd robiąc dodatkowo "Cursor". Przydaje się do starszych gier.
-
Nadal jednak nie rozumiem dlaczego na TV idzie mi beepanie, a nic z AY. Zaraz jeszcze raz sprawdzę ten nieszczęsny kabel.
Sprawdź. Bo audio out jest połączone z LK8, nic po drodze nie ma. A z LK8 masz audio doprowadzone na pin 3 złącza DIN.
Przynajmniej tak wynika ze schematu.
-
A czy audio out to nie jest jakieś takie "sprytne" gniazdo, że jak się w nie wetknie wtyczkę to odcina wyjście na DIN8? Pytam, bo jak coś do niego podłączam, to w głośnikach TV słychać głośne trzaski - może w tym gnieździe jest jakiś problem?
-
Może być zwarcie w tym gniazdku jack.
-
W sumie już się trochę przyzwyczaiłem do tego francuskiego szwargotu którym mnie raczy po uruchomieniu ;-) Jeśli nie znajdę jakichś francuskich cudów w Basicu, to chyba nawet odpuszczę sobie na razie upgrady.
No co Ty, ROMu nie zmieniaj. Francuska wersja to rzadkość, natomiast "anglików" mają wszyscy :)
Z tego co pamiętam mam kabelek RGB, który oryginalnie był dostarczany z komputerem - nawet ma kolor szary i wydaje mi się że dźwięk także przez niego "idzie". Dzisiaj mam sporo wolnego czasu i może to jest dobry moment, aby "odkurzyć" ten sprzęt.
-
Sprawdź. Bo audio out jest połączone z LK8, nic po drodze nie ma. A z LK8 masz audio doprowadzone na pin 3 złącza DIN.
Przynajmniej tak wynika ze schematu.
Na schemacie na wyjściu AY mam tranzystor TR6, który zdaje się robi za wzmacniacz. Gdzieś dalej w tor audio wplatany jest sygnał z CPU, czyli pewnie to co na gumiaku szło na buzzer. Jak pisałem sygnał buzzera jest słyszalny przez TV, zaś na wyjściu audio (mini-jack) mam zarówno buzzer jak i bardzo ciche wyjście AY. Może problem jest z tym tranzystorem i za niskim poziomem sygnału dochodzącym do TV?
-
Może ten tranzystor siedzi odwrotnie?
-
Jest wlutowany zgodnie z nadrukiem na płycie, ale mam obecnie tylko zdjęcie z góry, więc nie widzę jego oznaczeń, nie wiem jak ma wyprowadzone nogi. Sprawdzę to dopiero jak wrócę do domu. Na schemacie jest BC239, może ktoś zerknąć, czy taki ma być?
-
Taki (BC239) jest na schemacie, ale moim zdaniem możesz zastosować prawie każdy inny niskoszumowy NPN, np. BC549/550. Jeśli takiego nie masz od biedy mogą być 2N3904 lub 2N2222, ale one mają inną kolejność nóg. Ten TR6 robi za jednostopniowy wzmacniacz audio, do tego mono, więc żadnych cuda-wianków tam nie ma.
-
Mam KC239B i BC549B, ale one chyba mają inne wzmocnienie?
-
Wzmocnienie nie ma tak dużego znaczenia.
Ważne, by emiter (a nie kolektor) był podłączony do masy. Przy odwrotnym podłączeniu tranzystor nie pracuje, a sygnał jest osłabiany przez R35.
-
Wymiana tranzystora nie zmieniła sytuacji. Dźwięk magnetofonu i beepy są słyszalne z normalną głośnością, AY jest ledwo słyszalny. Jakieś inne pomysły? Patrząc po kolei:
1. Może wyjście z AY ma za niski poziom - jakieś uszkodzenie?
2. Może okolica tranzystora (rezystory) sprawia, że wzmocnienie jest za małe?
3. Kondensator i rezystor przed gniazdem mini-jack coś tu mogą psuć?
-
Najlepiej sprawdzić wszystkie elementy w torze. To mniej zachodu, niż wymiana układu AY (masz na wymianę?).
Jeśli masz oscyloskop, to możesz też sprawdzić poziom dźwięku bezpośrednio na wyjściach (piny 1, 4 i 5). Nie wiem, jaka jest maksymalna amplituda wyjściowa, ale tak przynajmniej 1V powinien się pokazać. Muszę sprawdzić przy jakiejś okazji.
-
Wyścia A, B i C z AY-ka (wszystkie wersje) dają 1Vp-p.
-
No to jeszcze chwilę się pozastanawiam w jaki sposób ustawić klawiaturę, żeby dało się na niej pisać i jednocześnie dłubać oscyloskopem przy płycie i będę mógł mierzyć ;-)
Dam znać o efektach, ale niestety dopiero za jakieś 2 tygodnie :-(
-
Bedziesz przez dwa tygodnie ustawial klawiature ?
-
Tak. Muszę ją precyzyjnie ustawić ;-)
-
Wróciłem i jestem już po testach. Puściłem sobie jakiś zapętlony dźwięk na kanale A i na wyjściu AY mam sygnał o amplitudzie około 1V, na kolektorze BC239 jest już niestety znacznie mniej - gdzieś tak 0.3V, ale nie pytajcie dokładnie ile, bo oscyloskop mam chyba starszy do tego +2 i delikatnie mówiąc, nie działa on precyzyjnie. Co wymienić? :-)
-
Jak to co? Tranzystor na początek ;)
-
Tranzystor zmieniałem i problem się nie rozwiązał, choć oczywiście dopuszczam możliwość, że ten nowy też był walnięty. Dobra, poszukam innego, wymienię raz jeszcze i dam znać, czy coś się zmieniło.
-
Sprawdź też rezystory na kolektorze i bazie.
-
A czy przypadkiem nie masz tam sygnału ze składową stałą ok 2.7V? Wyjście z AYka, przez ten tranzystor idzie na MC1376, który jest modulatorem FM.
-
Ok, na schemacie dźwięk idzie na modulator, ale ja mam dużą różnicę słyszalności między dźwiękiem AY, a beepami, już na poziomie gniazda audio, które z tym modulatorem nie ma nic wspólnego. Pomijam już, że mam wersję francuską i u mnie nie ma żadnych modulatorów, ani osprzętu do nich, czyli w miejscu IC11 (MC1376) i IC2 (TEA2000) jest zupełnie pusto :)
-
Według schematu składowa stała na kolektorze powinna wynosić około 3,5V, jest ona oczywiście później usuwana przez C28.
Ja bym zmniejszył wartość R37. Sygnały MIC i EAR wchodzą przez takie same rezystancje (10K), a amplituda (przynajmniej z MIC) jest wyższa niż z AY za tranzystorem.
-
Kolejna wymiana tranzystora nic nie dała. Składową stałą mam około 3V, R34=168R, R35=295R, R36=429R. Wymiana R37 chyba niewiele mi da, skoro wzmacniacz nic nie wzmacnia - amplituda sygnału wyjściowego jest tak około 3 razy mniejsza niż na wyjściu AY.
-
To ze masz francuza, nie robi różnicy. Układ wyjścia audio był taki sam w każdym +2. Ten tranzystor dopasowuje amplitudę sygnału zmiennego do tego, co było wymagane przez modulator FM. Ty masz kastrata bez modulatora. Zgłoś się do Peara, bo on ma remedium na Twoją bolączkę.
-
Wymiana R37 chyba niewiele mi da, skoro wzmacniacz nic nie wzmacnia - amplituda sygnału wyjściowego jest tak około 3 razy mniejsza niż na wyjściu AY.
A połącz sobie przewodem kolektor tranzystora wprost z wyjściem audio - myślę, że będzie głośno :) (Niestety nie mam pod ręką żadnego szaraka, by samemu sprawdzić).
R37 ma 10 kΩ, to naprawdę sporo. A ucho nie jest liniowe, zmniejszenie 10-krotne (do 1 kΩ) nie spowoduje, że będzie 10 razy głośniej. Ale różnica z pewnością będzie słyszalna.
To ze masz francuza, nie robi różnicy. Układ wyjścia audio był taki sam w każdym +2.
W każdym SZARYM +2.
Ten tranzystor dopasowuje amplitudę sygnału zmiennego do tego, co było wymagane przez modulator FM.
To trochę bardziej skomplikowane, jak widziałem na schemacie - sygnał MIC i sygnał GI są miksowane z różnymi proporcjami do modulatora, do wyjścia audio i do wyjścia na monitor.
-
Jak nie wiadomo o co chodzi, to szukałbym zwarcia.
Na pierwszy ogień odpiąć magnetofon dla pewności.
Strzelam.
Jakbym miał lepszy pomysł odezwałbym się wcześniej. Bez wywoływania do tablicy ;)
-
Ooooo... I o tym nikt z nas nie pomyślał!
-
Panowie. Jestem Wam wdzięczny za wiarę we mnie. I rzeczywiście palce mam zręczne, ale wydaje mi się, że tylko ginekolog z wieloletnią praktyką jest w stanie badać przebiegi na płycie z podłączoną klawiaturą i magnetofonem :) Ja muszę gmerać od strony elementów, więc odpinam magnetofon, klawiaturę daję do pionu i opieram o flaszkę :) Oczywiście jest możliwość, żeby od tyłu ... no ale odbiegamy od tematu :D
W każdym razie magnetofon był odłączony.