tak pobieznie przejrzalem posty i w zasadzie wszyscy piszą tutaj o wydzielanej mocy na stabilizatorze itp... ale nie zauwazyłem zeby ktokolwiek wspomnial o nieprawidłowej pracy przetwornicy typu boost (czy też inverted boost) w warunkach zawyżonego napięcia zasilającego.
Już kiedyś poruszałem ten temat na forum- zatem w wielkim skrócie:
Zasilacz powinien dawać nie wiecej niż 9-10V pod obciżeniem
Należy go obciążyc wstępnie (jak już ktos słusznie zauważył) rezystorem, ktory pozwoli na przepływ znamionowego prądu i dopiero wtedy sprawdzić wartośc napięcia. jesli jest równe /wyzsze niż 12V - taki zasilacz absolutnie nie moze być użyty do zasilania spectrum. W takich warunkach przetwornica zaczyna pracować bardzo niestabilnie lub wręcz przestaje pracować - co oczywiscie niesie za sobą zanik napięcia -5V - zasilającego podloże pamięci DRAM (które idą z dymem).
można ratować sie w zasadzie chyba na dwa sposoby:
1. (nieelegancki) - dostawienie w szeregu z przewodem do spectrum np. dwóch diod min. 50V/3A (to da spadek napiecia rzędu 1,4-2V)
2. dokonać np. próby eksperymentalnego odwinięcia kilku zwojów uzw. wtórnego transformatora (o ile to w ogole możliwe- nie pamietam już jakie tam trafko zastosowali).
Potwornica w spectrum MUSI otrzymywac napięcie niższe - niż to które sama wytwarza.