forum speccy.pl
ZX Spectrum => HARDWARE => NAPRAWY => Wątek zaczęty przez: pear w 2015.11.07, 20:26:00
-
Wyciągnąłem dziś z szafy Didaktik M, którego zakupiłem na allergiku dwa lata temu.
Zacytuję, bo to istotne "DIDAKTIK M, 1989, CSRS, SPRAWNY I IDEALNY STAN!!!". Oczywiście bez zasilacza.
Dzisiaj wreszcie skończyłem rzeźbić dedykowany zasilacz do tego komputera.
Zasilacz wyszedł mi całkiem ładny. Nawet jasną obudowę pod kolor dobrałem.
Podłączam i na ekranie ciemność. Zupełna ciemność.
Rozkręcanie również sprawiło problemy, bo śrubki tak skorodowane, że się kruszyły pod śrubokrętem.
Kurz, pajęczyny, utlenione ścieżki. Idealnie >:(
Brakuje 12V do układów wideo. Spalił się tranzystorek w stabilizatorze. Wymieniłem. Znów się zjarał :o
Sprawdziłem (powinienem od razu, ale po co, przecież to idealny stan) i znalazłem zwarcie na 12V.
Wylutowałem scalaki (LM1886 i LM1889), a zwarcie dalej jest. Zostały tylko 2 kondensatory. Tantal miał zwarcie.
Oryginalna specyfikacja podaje, że zasilacz do Didaktika M ma dostarczać +5V i +20V. Tyle, że tantal był na 16V i jak się zjarał tranzystor to poszło pełne napięcie dalej. Fajnie to zaprojektowali :(
Od razu w swoim zasilaczu obniżyłem napięcie z 20V do 15V (w zupełności wystarczy).
W końcu jest obraz. Idealny jak widać w załączniku.
Na dzisiaj mam dosyć, ale się nie poddaję. Chociaż patrząc na ten obraz, to spodziewam się najgorszego. Tym bardziej, że to radziecka ULA.
PS. Sprzedawcą był niejaki Togliatti. Powinien się smażyć na tych zjaranych tranzystorach. Unikajcie gościa, bo to zwykły kanciarz.
-
Panie Macieju:
http://speccy.pl/forum/index.php/topic,774.msg19296.html#msg19296 (http://speccy.pl/forum/index.php/topic,774.msg19296.html#msg19296)
-
Było już na forum o tym "Troglogatti" czy jak mu tam. Jak widać nawet po dwóch latach ten osobnik jest w stanie wyprowadzić człowieka z równowagi.
Miejmy nadzieję, ze trafi w końcu na taką osobę, która nie odpuści i pośle go tam, gdzie jego miejsce.
Ale odbiegłem od tematu. Sprawdzałeś dokładnie druk ?. Jak śruby były w stanie agonalnym, to i gdzieś dalej mogło zaśniedzieć tudzież skorodować.
Ja bym dokładnie obejrzał płytę. Jak tam są jakieś ruskie podzespoły, to mogły przeżyć.
-
Mam jeszcze Didaktik Gama. Też od tego samego sprzedawcy.
Oba niestety zakupione przed tym zanim pojawiły się informacje o jego "uczciwości".
Ta płyta to w ogóle oryginał. Druk jest dwustronny, ale bez metalizacji otworów !
Nie ma żadnych opisów na płytce. Ścieżki trzymają się tak słabo, że odchodzą od laminatu ze starości.
Zresztą gdy były nowe chyba też nie było lepiej, bo komputer wygląda na nie otwierany od wyjścia z fabryki, a już ma w paru miejscach podlutowane, zerwane ścieżki.
-
O kurzę, no to chyba nadaje się na pomnik :(
Za taki wyczyn, to bym pojechał do tego typa i kazał mu zjeść te komputery :(
-
Od pewnego czasu dopiski "jak nowy", "idealny" sluza na allegro do podbijania ceny. I nie trudno zauwazyc, ze to dziala. Po prostu nie mozna sie dac nabrac. Pare pytan do sprzedajacego i wszystko jasne.
Tyle, ze teraz sprzet wystawiony jak "niesprawny" tez tanio nie schodzi.
-
Spoko dam radę :)
W razie czego ma ktoś na zbyciu taką ruską ULA ?
Oryginalne oznaczenie Т34ВГ1 lub w wersji eksportowej ULA 1.
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A234%D0%92%D0%9C1_%D0%B8_%D0%A234%D0%92%D0%931 (https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A234%D0%92%D0%9C1_%D0%B8_%D0%A234%D0%92%D0%931)
-
Zarzucę temat jednemu znajomemu elektronikowi z Ukrainy. Może coś da radę ?.
-
To coś niecałe 45 rubli kosztuje na wschodzie, czyli mniej niż dolara. Weź to tylko sprowadź ::)
-
To późniejszy model. Nie wiem czy podejdzie.
-
Zgrałem EPROM. Nawet sprawny. Wychodzi na to, że mam pierwszą wersję Didaktik M '90 :)
Porównałem zawartość z kolejną wersją '91 i różnią się tylko 3 bajty z czego dwa dotyczą opisu na ekranie startowym, czyli właściwie brak różnic.
W załączniku 3 wersje ROM-ów do Didaktika M ('90, '91 i '93), gdyby ktoś potrzebował.
PS. Sprawdziłem na szybko Didaktik Gama (też pierwsza wersja - czarna). Uruchomił się. Obraz mu trochę pływa, ale to może wina prowizorycznego zasilania.
-
Z tym panem również miałem nieprzyjemność.
Kupuję od niego komputery A i B. Dostaję tylko komputer A, po czym przelewem w dniu odebrania przesyłki przychodzi łaskawie zwrot za komputer B. Bez słowa wyjaśnienia, telefonów nie odbiera. Kilka lat później kupiłem od niego "wschodniaka", wywalona całe szczęście tylko jedna 74rka. Dobrze, że tylko to, a nie np. PROM. Popatrz dokładnie ne druk przy złączach, tam się mogą nieładne rzeczy dziać ze ścieżkami. Miałem kilka takich, w których dosłownie druk oderwał się i zawinął robiąc zwarcie.
A co do ROMów, to nie sugeruj się zrzutami, bo samych '90 i '92 było kilka wersji (Twoja jest późna, niemal '91*), a w jednym moim egzemplarzu '92 jest wpakowana 2x większa kość zaprogramowana "do połowy".
* Subtelna różnica tłumaczeń tekstów, musiało im chodzić o kompatybilność.
-
Dużo wiesz o Didaktikach i siedzisz cichutko ;)
Te pozostałe 2 ROM-y pochodzą z Twojej strony (o ile nie jest to tylko zbieżność nick'ów).
Na jakie jeszcze niespodzianki mam się nastawić ?
Z tego co już zdążyłem wybadać, to bardzo ciekawie generowane są sygnały początku i końca border'u. Z ULA wychodzą za krótkie impulsy(?) i są wydłużane/przesuwane na zewnątrz :D (74123)
-
Do gamy potrzeba 5 i 12 Voltów.
W mojej były problemy ze stabilnością działania ,winne okazały się te zielone podstawki tesli,są bardzo luźne.
Dodatkowo uszkodzony kondensator przy ramie oraz dwie kości ruskiego ramu zamiast tesli.
-
Do Gamy już robię dedykowany zasilacz z porządnym filtrowaniem.
W moim egzemplarzu są imperialistyczne 4164 ;)
Jest ich 16 sztuk. Marnotrawstwo straszne zainstalować 128KB i wykorzystywać tylko 80.
-
Moją uwaloną Gamę (kupioną jako sprawną od towarzysza Togliati) naprawiał kolega Martin381 i tam były też m.in. uwalone pamięci.
Strasznie się namęczył z powodu trudnej do lutowania płyty, a pamięci rodem z któregoś z krajów RWPG...
Zamienniki oczywiście założył imperialistyczne 8)
-
Ja jeszcze miałem spaloną diodę od Zasilania ,zieloną i na nieszczęście jest ona w nietypowym rozmiarze.
Obecnie produkowane są albo za małe albo za duże.
-
Co do Didaktików, jeszcze kilka typowych problemów:
1. Klawiatura, klawisze mogą nie stykać. W przypadku Gamy z zaciętymi klawiszami podstawowa zasada to "nic na siłę", w M ten problem jest mniej dokuczliwy.
2. Luty na ULA. Mój egzemplarz M miał problem z zimnymi lutami powierzchniowo montowanego układu. Oni tak do końca to nie potrafili dobrze lutować powierzchniowo, a tym bardziej na tak parszywej płycie. Płyta Didaktika M jest jednakowo parszywa do lutowania niezależnie od tego, czy to wersja z maską czy bez.
3. Ten komputer ma parę obejść problemów. O ile dobrze pamiętam, T34WG1 miał niezgodne z ULA coś związanego z generowaniem obrazu. Pewnie po to jest wydłużanie impulsów. Wiele radzieckich komputerów miało przedziwnie powyprowadzane sygnały wideo, a w instrukcji był rozdział np. "Co dodać do TV Elektron aby wyświetlać z tego obraz".
-
Z klawiaturą mam większy problem z M. Zacinają się klawisze. Są czyste, ale mam wrażenie, że plastik stracił swoją plastyczność i trze.
Wszystkie luty i przelotki już profilaktycznie przegrzałem hot-air'em, ale nie pomogło.
Radziecka ULA w przeciwieństwie do oryginału ma wyprowadzone wideo RGB i dopiero na LM1886 zamieniane na UVY.
Dalej już normalnie jak w klasycznym Spectrum (LM1889). Po co ?
Na wszelki wypadek kupiłem ULA z innym oznaczeniem KA1515XM1-216. Teoretycznie powinno to być to samo co ULA 1.