forum speccy.pl

ZX Spectrum => RÓŻNOŚCI => Wątek zaczęty przez: pgru w 2017.10.06, 12:01:33

Tytuł: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: pgru w 2017.10.06, 12:01:33
Moim zdaniem upadek Elwro nastąpił wcześniej, nie z jakiś powodów działań trzecich.

Cały ich problem polegał na tym, że komputery robili niemalże ręcznie lub jak to nazywali wówczas czasem "półautomatycznie". Coś co sprawdzało się przy produkcji komputerów w rodzaju Odra, Riad nie miało racji bytu przy masowej produkcji mikrokomputerów. Niestety podobno oni zamiast pójść po środki na roboty mające zautomatyzować i obniżyć koszty produkcji woleli podobno w latach 80 oczekiwać wprowadzenia ceł na komputery importowane. Nawet gdyby wprowadzenie ceł się udało to nie byli w stanie zaspokoić popytu. Dobrym przykładem było Elwro 800 Jr - gwarantowane zamówienie, miało być 10000 sztuk rocznie a wszyscy się zgadzają chyba, że nie było więcej niż 20000. Samych Atari, które były dość drogimi komputerami Polacy w Pewexach kupili podobno 100000 sztuk.

Sam Elwro 804 nie był złym pomysłem - vide na wschodzie sprzedawano różne Spectrumopodobne w latach 90. Tym bardziej, że chyba się do tego szykowano, bo jest dyskietka z CP/J który komunikuje się częściowo cyrylicą.  Nawet do ponad połowy lat 90 Polacy używali głównie 8bitowców i Amig więc można było szykować kolejne "kompabitylne" komputery. Zresztą przy automatycznej produkcji 801AT, który mógłby mieć procesor chyba nawet z NRD  mógłby być tanim komputerem.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2017.10.06, 12:10:40
Mysle, ze przyczyn bylo wiecej, chocby nawet to, ze po prywatyzacji, nikt na prawde nie mial na tyle doswiadczenia czy nawet wiedzy na temat jak pociagnac to dalej. Gdyby to bylo polskie i na polska kieszen to i rynek by sie znalazl, bo nie czarujmy sie w 1990r w wielu domach dopiero pojawialy sie odtwarzacze z mozliwoscia nagrywania a o komputerze mozna bylo tylko pomarzyc, bo w pewexie wciaz byly tylko za bony.

Tak na marginesie to mam kontakt i z Jarogniewem i Edwinem, takze jeszcze Elwro nie zginelo..

Poza tym Marcin wyglada na to, ze robi dosc sporo dobrej roboty zbierajac to wszystjko do kupy.

Pozdro.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: zaxon w 2017.10.06, 12:40:22
W latach 80 wydajny przemysł w PRL  miał problemy z dostarczeniem sznurka do snopowiązałek i papieru toaletowego w wystarczającej ilosci  a co tu dopiero mowic o produkcji pamięci czy procesorow.  :D  Wszystko trzeba było sprowadzac za ciezkie dewizy z zachodu.  A w latach 90, coz , w kazdym komisie komputerowym czy jeszcze istniejącym Pewexie mozna było kupic o niebo lepsze maszyny, z bogatą biblioteką oprogramowania .
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2017.10.06, 13:01:28
Tak z czystej pamieci, pod koniec moich gieldowych szalenstw ceny wygladaly mniej wiecej tak:

Atari XE/XL okolo 2 miliony - do 2.300 w zaleznosci czy od razu z turbo czy nie.
C64 Podobnie jak atari. tylko black box vs Final3/ActionReplay mogl troche zawazyc.
Amigi 500 bylo po okolo 4.5 miliona do 6 milionow, w zaleznosci od ilosci "czystych" dyskietek dolaczonych do zestawu i oczywiscie czy modulator i dodatkowe pol mega bylo potrzebne czy nie.
Amigi 1200 chodzily od 8.5 miliona do 11 w wersji hdd. Wielkosc dysku mocno wplywala na cene.
Atari ST pomiedzy Amiga 500 a 1200. Te znowu mialy popyt glownie wsrod muzykow, aczkolwiek STfm pojawialy sie raz od czasu.

Teraz oprocz tego np C64 ze stacja dyskow wychodzilo nie wiele mniej niz amiga 500, a ludzie mimo to wciaz kupowali.

Mysle, ze gdyby pojawil sie dopracowany i stabilny (niepsujacy sie)  Elwro tylko za "poltora banki" zamiast dwoch, to mogloby to zaapelowac, ale czy byla na to szansa, zeby przyjaciele ze wschodu, co nam tak mocno wtedy pomagali, pomogli rowniez w dostarczeniu odpowiedniej ilosci podrobek elementow intela po rozsadnej jak na polske wtedy cenie ?

do tego potzrebny by byl ktos, kto wiedzial jak pociagnac duzy interes.

Pozdro.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: zaxon w 2017.10.06, 13:17:16
A ja mysle ze kazdy by wolał dołożyc i kupic prawdziwy zachodni komputer a nie polski złom na ruskich czesciach bez oprogramowania (gier) .
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2017.10.06, 13:56:36
Pewnie, ze kazdy by wolal.
To na pewno :)
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: RafalM w 2017.10.06, 15:47:43
Powiedziałbym że zbiegło się parę rzeczy naraz:

- jak już powiedziano mieli małą automatyzację, robili ręcznie więc powoli

- zdarzało im się robić tandetę, coś kojarzę że z produkowanych Juniorów na starcie 25% było do naprawy

- mieli dostawców z krajów socjalistycznych, po 1990 roku te łańcuchy dostaw się chyba wszystkie posypały

- około 1990 roku na rynek elektroniki weszli na poważnie Chińczycy. Ceny sprzętu ostro poleciały w dół i
  chociaż Polacy mieli w pogardzie chińszczyznę to i tak było to pewnie często lepszej jakości niż Elwro które
  w starciu z chińską produkcją było bez szans

- przypuszczam że Elwro wszystko robiło nie posiadając patentów, nie słyszałem i nie wierzę by coś płacili
  Sinclairowi za Juniora. W czasach komuny takie coś takiego mogło przejść, później jak staliśmy się częścią
  kapitalistycznego świata to już gorzej

- no i zawalili ludzie, zarówno kierownictwo które nie miało sensownej wizji rozwoju jak i szeregowi pracownicy
  którzy myśleli w kategoriach "daj" a nie "co ja mógłbym zrobić"
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: Gryzor w 2017.10.06, 16:20:33
W tym czasie Polske zalewaly juz tanie PCty z Tajwanu. Dodatkowo bez technologii i komponentow produkcja byla skazana na porazke.
W efekcie nie mielismy wlasnych komputerow, ale kazdy Polak mogl nabyc tanioche noname ze wschodu.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2017.10.06, 16:34:58
Nie taka, znowu tanioche. Polskim standardem było XT z max CGA,na 8086, 286 było w cenie samochodu, a zgnily zachód bawił się 386 jako entry-level.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: MCbx w 2017.10.06, 16:42:00
W Elwro również nie mieli technologii - pierwszą płytę do 801AT robili na 2-stronnym laminacie kombinując ile się dało, żeby to wszystko tam weszło, a Tajwan robił płytki wielowarstwowe.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: nietoperz w 2017.10.06, 16:52:41
Standardem to był Hercules (z EPROMEM z Mazovią) i szybko VGA (~'93 u mnie). 286 (bez HDD) w 90/91 to były dwie pensje informatyka z państwowej (jeszcze) firmy. XT w Polsce w 1987r obsługiwały sporo PGR-ów (ale to był zdecydowanie wyjątek), oprogramowanie dla nich było pisane w GWbasicu przez państwową firmę w Opolu. Już wtedy nikt nie myślał o korzystaniu z polskich rozwiązań (pamiętam wielki pokój zawalony takimi Elwro jak biurko na dyskietki 8". Elwro 500/800???)
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: pgru w 2017.10.06, 18:26:31
Ciekawie przeczytać Wasze zdanie.
Dla porównania cen z giełdy Elwro 800 Junior miał kosztować podobno 250 000 złotych. Elwro 700 Solum, który był dziełem "racjonalizatorów" i przegrał konkurs miał w najtańszej wersji kosztować 100 000 złotych. Co do samych procesorów to przecież układy z takich CEMI pomogły nieźle w produkcji komputera Odra - radzieckie podobno nie spełniały wymagań, a czeskie często były wadliwe.

Zasadniczo wydaje mi się, że komputer zgodny, podobnie jak Elwro 800 Jr mógłby odnieść sukces. Owszem przy Elwro 800 Jr nie zapytano się o licencję na Pascala ;-), ale 801AT już miało podobno licencjonowane oprogramowanie. Zresztą w pewnym momencie były nawet rozmowy o produkcji 8 bitowego Atari w Polsce. Elwro mogłoby w teorii produkować go na licencji, bo mimo, że stracił pozycję głównego w Atari to w takim Meksyku był produkowany.

Owszem komputery z Polski miały "pod górkę" bo wszystko co zachodnie miało być lepsze. Ale przeciętny Polak(informatycy mieli trochę inaczej bo chyba naprawdę nieźle zarabiali, bo to były bardzo rzadkie umiejętności, a niektórzy jadąc na zachód wracali z komputerem za pracę) musiał także liczyć się z własnym budżetem.  Mógł chcieć mieć rozbudowaną Amigę z mocnym procesorem, ale rzeczywistość była taka, że było go co najwyżej stać na Atari i to często tylko z magnetofonem... Tutaj zgodne komputery jeśli byłyby tanie miałyby sens...

Inżynierowie z Elwro nieźle opanowali konstrukcję w przypadku 801AT tak, że nawet firmy z Polski były w stanie zrobić płytę główną. To dobry początek dla taniej produkcji masowej w automatycznej fabryce.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2017.10.06, 20:45:25
20 000 rocznie?? - Podobno skończyło się na 9 000 i koniec.

Socjalistyczna mentalność (czy się stoi czy się leży...) zarówno u szefów, inżynierów jak i monterów, dawała radę w czasach gdy komputery były wielkie jak biurko i potrzebowały ich nieliczne instytucje po parę sztuk, ale nie w czasach gdy wybuchła rewolucja mikro-informatyczna i sukces liczyło się w milionach sztuk dostarczanych pod strzechy. Plajta to było najlepsze co mogli zrobić w tej nowej rzeczywistości.

Przedsiębiorcy którzy potrafili sprowadzić z zagranicy tańszy sprzęt niż dawało się zrobić na miejscu pojawili się bardzo szybko. A po paru latach tacy co potrafili zorganizować na miejscu tanią produkcje. W sumie i tak dobrze wyszło. Szkoda tylko że urzędnicy nie mieli bodźca by się zmienić równie szybko i rozwalili to czego nie rozumieli. Ale kiedyś już o tym pisaliśmy na innym wątku.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2017.10.06, 21:22:21
RWPG było dziwnym tworem, segmenacja podukcji, tak aby każde państwo zawsze było zależne od reszty, bo samo nie może nic. PCB możecie robić, podstawowe scalaki też, ale CPU będzie robiło NRD, pamięci Czechosłowacja, złącza w Rumunii, kabelki na Węgrzech, kontakrony w Bułgarii. A my do tego damy własną numerację wszystkiego, aby zgniły imperialistyczny zachód nie połapał się, że klonujemy jego rozwiązania. Do tego planowanie i sterowanie cetralne, 5-letnie plany produkcyjne aby wykazać 1000% normy przed następnym zjazdem jedynie słusznie panującej władzy.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2017.10.06, 22:07:45
Pamiętam taki wierszyk z podstawówki odnośnie RWPG

Rosja Wybrała Polaka Gierka
Gierek Podzielił Wszystko Równo
Rosji Wszystko, Polsce G---o

Tak to się u nas tłumaczyło RWPG :)
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: kraf101 w 2017.10.07, 17:57:40
Te zakłady były skazane na porażkę już na początku. Każda socjalistyczna fabryka, należąca do szybko rozwijającego się sektora, wcześniej czy później musiała dać ciała. Nie ważne czy w PRL, ZSRS, czy NRD.
Gospodarka socjalistyczna była zarządzana przez rzeszę zaufanych towarzyszy stąd ta padaka.
Struktura zarządzania przemysłem PRL wyglądała tak (od góry)
- ministerstwo
- zjednoczenie (MERA) to takie sub-ministerstwo, żeby było więcej stanowisk dla towarzyszy.
- fabryka (Elwro, Elzab, itede)

W socjalistycznej fabryce może być super kadra inżynierska i kierownicza i mogą skonstruować bardzo fajne rzeczy, jakiś k-202 i inne takie, ale okaże się, że czerwoni towarzysze ze zjednoczenia nie ogarną tematu. Co więcej inni towarzysze, z innych ministerstw i zjednoczeń, zarządzających przemysłami, które mogłyby być użytkownikami, też tego nie ogarną i cały projekt idzie się kochać.
Jestem w stanie sobie wyobrazić taką rozmowę.
Dyrektor fabryki: Panie ministrze, potrzebujemy rozwijać dział układów dużej skali integracji.
Minister: A co to takiego?
D: To takie układy scalone dzięki którym komputer Odra zmieści się na biurku.
M: A po co komputer Odra ma się mieścić na biurku?
I to już był koniec tematu.
Po prostu przy szybkim rozwoju sektora, wcześniej czy później te fabryki zaczynały produkować złom.
Do tego socjalistyczny sektor IT, nie produkował na rynek (dla ludzi), a do ministerialnych rozdzielników. Nie było więc tam doświadczenia w produkcji masowej i tworzeniu oferty rynkowej, a w latach 80-ch, na tym rynku była w PRL-u już duża konkurencja, ze strony Pewexów i szarego importu ludzkiego.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: Gryzor w 2017.10.07, 18:33:02
Nawet jakby Elwro cos wyprodukowalo, to nie bylo w stanie konkurowac ze skladakami. W tamtym czasie kazda piwnica "produkowala" PCty. Dzieki temu Polska przeszla przyspieszona informatyzacje, a Kowalski mogl nabyc profesjonalny komputer osobisty  :D
Zreszta co do cen - nie wiem ile wynosila pensja informatyka, ale w latach 90tych przecietny student mogl sobie kupic PC z kieszonkowego. Nawet ST czy Amiga nie byly w stanie konkurowac.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: dely w 2017.10.08, 12:36:37
Panowie, jedyną przyczyną upadku Elwro (tak, jak zresztą i teraz upadają przedsiębiorstwa) było to, że nie dostarczało wymaganych przez potencjalnych klientów rozwiązań, po akceptowanej przez nich cenie. W tym momencie można już zamykać wątek :)

Rozumiem, że skupiamy się na produkcji komputerów, więc można jeszcze trochę pociągnąć i napisać - bez żadnej przesady - smutną prawdę, że w momencie podjęcia decyzji o wprowadzeniu produkcji (czyli w 1986) Junior był niemal zabytkową maszyną. Gdyby plan zakładał produkcję 16-bitowego komputera, to moglibyśmy jeszcze mówić o konkurencji na rynku, niejakiej nowoczesności, natomiast w 1986 wprowadzanie tego typu rozwiązania mijało się z celem.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z ograniczonego dostępu do technologii, w tym do procesorów, pamięci, urządzeń peryferyjnych itp. Ale kto nie idzie z duchem czasu, ten się uwstecznia. Do tego dochodziło wszechobecne brakoróbstwo, tandeta wykonania i opóźnienia w dostawach.

Opowiem Wam historię z mojego podwórka - będąc podstawówkowiczem, pod koniec lat 80-tych chodziłem na "kółko informatyczne" do liceum pod Warszawą. Była to jedna z "firmowych, modelowych" pracowni informatycznych, gdzie zbudowano salę informatyczną składającą się z kilkunastu Juniorów (co ciekawe, każdy miał stację dysków), drukarek D-100, a wszystko to było spięte w Junet. W tym czasie był to raj, niestety później zamienił się w niemal codzienną walkę, która była niemożliwa do wygrania. Nie było zajęć, na których komuś nie przestała działać klawiatura, drukarka, czy stacja dysków nie zniszczyła dyskietki. Junet zadziałał kilka razy, potem zupełnie z niego zrezygnowano i dane przenoszono na dyskietkach, które padały jedna za drugą. Później w ogóle zabroniono korzystania ze stacji dysków, z powodu notorycznego braku nośników, a na całą salę działała połowa komputerów. W ten sposób nie dość, że nie dogoniliśmy zachodu, ale oddalaliśmy się od niego w coraz szybszym tempie.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: tooloud w 2017.10.08, 12:49:05
To dość proste - w 1986 roku produkować kompa na miarę technologii 1982 roku bez zaplecza części, bez własnych rozwiązań, które mogły by być standardem dla innych. Koniec tematu.

W 1986 roku Amstrad kupił bankrutującego Sinclaira - który wbrew obiegowej opinii nie utopić na C5 i dziale R&D a na dystrybucji. Dwa lata dystrybutorzy - sieciówki typu Dixons rozjechały Sinclaira blokując mu dostawy, stany magazynowe, stawiając absurdalne warunki (nowy komputer i nowe gry, zestawy z grami, tylko gry się sprzedają, róbcie komputery, żeby były tańsze, nie przyjmujemy dalszych dostaw już obecnych na rynku komputerów, chcemy coś nowego). To samo za parę lat zabiło Amigę (o Atari ST nie wspominam, bo oni sami się pocięli cenami węgla).

A Elwro... im bliżej 89 roku tym mniej kasy pompowanej w tą atrapę firmy. Powiedzmy szczerze - gdy Amstrad przeniósł się na Taiwan a potem do Chin z produkcją - sens produkowania masowego czegokolwiek w Europie był pozamiatany. Zamówienia na Juniory - sztucznie generowane przez ministerstwo i resorty, bez zaplecza serwisowego, bez realnego wsparcia - to była wtopa organizacyjna krok po kroku, przykre, ale prawdziwe, bo dorastaliśmy dosłownie obok i widzieliśmy jak to wyglądało. Ten kto miał pracownię w szkole na Timexach był szczęściarzem. Bo działały.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: pear w 2017.10.08, 12:59:34
Pod koniec '89 roku mieliśmy pracownię na PC/XT. Jeszcze bez sieci, ale za to z twardymi dyskami.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2017.10.08, 13:12:41
Więcej by dobrego było z tego, żeby sprzedawano KIT-y Juniora do samodzielnego montażu.
Nawet w Składnicy Harcerskiej :)
Młodzież była wtedy ciekawa, to by zestawy znikały z półek zastraszająco szybko.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: tooloud w 2017.10.08, 14:38:33
mariansss, za tyle co oni by chcieli miałbyś złożonego kompa made in UK czy jeszcze dalej. nierentowna firma, nierentowny produkt. I tak na respiratorze partyjnym długo to ciągnęli.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: KWF w 2017.10.08, 14:59:17
Pod koniec '89 roku mieliśmy pracownię na PC/XT. Jeszcze bez sieci, ale za to z twardymi dyskami.

W 91 w Zespole Szkół Łączności we Wro były 3 pracownie komputerowe, najstarsza na XTkach, najnowsza na 386SX, a 3 dla wybranych klas zawodowek (sekretarek) na Makowkach. Wszystkie pracownie miały kompy z dyskami twardymi. Makowki były spięte w sieci. Jako uczeń ogolniaka miałem to dostęp do pierwszych dwóch. W domu stał już 286 z dyskiem twardym, koledzy szaleli na Amigach, a o Juniorze mało kto słyszał i nasmiewal się z jego ZXowych korzeni. W tym czasie załatwiłem swojego Timexa na cacy, aż trafił na strych na 25 lat. Następnie b wieki lament upadania zakładów Elwro, tereny po nich zaorano i sprzedano Wapco.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2017.10.08, 16:41:40
tooloudtoowide - skąd ty taką wersje o Dixonie wytrzasnąłeś?

Wprawdzie nie pamiętam szczegółów i nie chce mi się ich szukać, ale Dixon miał magazyny pełne Spectrumów bo spodziewali się szału zakupów na gwiazdkę, który nie okazał się być aż tak duży, więc chcieli by Sinclair wstrzymał się z wypuszczeniem nowego modelu, a nie że domagali się by go wypuścił. A że mieli na Sinclara jakiegoś haka z wykupionym długiem czy coś tam (właśnie tego nie pamiętam), to Sir Clive musiał się zgodzić że się wstrzyma z nowym modelem póki Dixon nie sprzeda starych. To dlatego 128K ukazały się najpierw tylko w Hiszpanii.

A gdyby C5 był produktem na który świat czekał to wcześniej czy później znalazłby się ktoś obrotny kto by pomógł wdrożyć je do produkcji. Tyle że byle rower ze silniczkiem elektrycznym był bardziej użyteczny i wygodny, bo łatwiej znaleźć mu parking, łatwiej na światłach obok auta się wcisnąć i nie boisz się że kierowca cie nie zauważy skoro siedzisz poniżej linii okien w aucie. Dlatego nie miało sensu go produkować.

A Amstrad wszystko produkował na dalekim wschodzie praktycznie od początku lat 80tych. I wiedział że bardziej się opłaci dać odprawy brytyjskim pracownikom Sinclaira niż podtrzymywać miejscowe zakłady.
Choć trochę racji w tym że ludzie chcieli nowszego jest. W końcu więcej się sprzedało Spectrumów Amstradowych (3mln) niż Sinclairowych (2mln), i to pomimo wyższej ceny oraz faktu że w późniejszych latach były bardziej przestarzałe. Ale za to miały więcej Plusów. ;)
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: dely w 2017.10.08, 17:45:06
Dixon miał magazyny pełne Spectrumów bo spodziewali się szału zakupów na gwiazdkę, który nie okazał się być aż tak duży, więc chcieli by Sinclair wstrzymał się z wypuszczeniem nowego modelu, a nie że domagali się by go wypuścił.
To prawda, Sinclair wraz z Investronica wypuścił ZX 128+ najpierw w Hiszpanii, a dopiero kilka miesięcy później pokazał się on w sklepach Wielkiej Brytanii. Sklepy miały duże zapasy "starych" plusów i chciały je upłynnić wpływając na Sinclaira, żeby wstrzymał się z premierą.

W końcu więcej się sprzedało Spectrumów Amstradowych (3mln) niż Sinclairowych (2mln), i to pomimo wyższej ceny
A tu się pozwolę nie zgodzić. 128+2 ze względu na spore cięcie kosztów i produkcję na dalekim wschodzie było wyraźnie tańsze w momencie premiery (ok. 140 funtów) niż jego poprzednik, który pojawił się na półkach z ceną ok. 180 funtów.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: tooloud w 2017.10.08, 18:28:13
ZbyniuR to co piszesz to rok 1984 kiedy wyszedł plus, spóźnił się QL etc. zapełnili magazyny Plusami i one nie poszły tak jak się spodziewali. Gwiazdka 1984. Tylko problem pojawia się rok później - sklepy nie płacą za to co mają na magazynach, bo rzekomo nie schodzi - nie schodzi bo to stary produkt, sklepy biorą dużo, bo tak taniej, a potem trzymają, wyprzedają etc. Tylko od czasu debiutu Spectrum sieci rozrastają się do gigantów biznesowych, zaczynają dyktować warunki, chcą wpływać na to co jest produkowane.

Natomiast ja odnoszę się do dwóch następnych lat - dystrybutorzy odmawiali ponoć magazynowania przez okresami sprzedaży (Boże Narodzienie etc.), ponieważ Sinclair nie spełniał ich oczekiwań w zakresie bundlowania i wersji specjalnych (o 180stopni inne myślenie miał Amstrad później z Police/James Bond ZX Spectrum 128k+2). Problemy z dystrybucją oraz inwestorami, które skumulowały się z wtopą C5 (ponad 7mln GBP). Czemu finalnie Maxwell nie kupuje Sinclaira? Amstrad za kilka miesięcy kupi prawa do nazwy i produktów Sinclair'a za 5mln.

Odwołania do tej sytuacji z dystrybucją padają w wielu miejscach - od połowy lat 80tych firmy sprzedające komputery i konsole toczą walkę z dużymi sieciami sprzedaży - tylko druga połowa lat 80tych dopiero pokazuje jak to rozwiązywano (bundle etc.), wersje dedykowane dla danej sieci (m.in. tak sprzedawano szaraka - specjalny bundle dla sieci Dixons - czego wcześniej Sinclair nie robił aż tak).

Lista źródeł jest dość długa - to suma informacji o historii komputerów, konsol, systemów dystrybucji jakie były. Jakby się zastanowić to niewiele się zmieniło - Empik czyli hipermarkety robią w tej chwili to samo - duża sieć bierze bierze niby dużo towaru, nie płaci, zwraca, blokuje, dowala jakieś kary - czasem taniej jest nie sprzedawać.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: pgru w 2017.10.08, 21:32:19
Hmm tak w niektórych mogły stać najnowsze "wynalazki". Mogło być tak, że były i org. produkty IBMa. Ale nawet w XXI w. niektórzy twierdzą, że mieli LOGO na Elwro 800 Jr. Po prostu każda placówka, zwłaszcza jakoś związana jak łączności mogła mieć różny sprzęt. Mogło być też tak, że jedni wygrali w jakimś konkursie, a inni dostali stary sprzęt po urzędnikach lokalnego ratusza.

Elwro 800 Jr. z założenia miał być komputerem dla każdej która nie miała pracowni. To, że zapomniano o środkach na dyskietki to podobny brak większej wiedzy decydenta jak uczenie obsługi okienek w dzisiejszych czasach, gdy najpopularniejszym systemem operacyjnym(do łączenia się z siecią) jest oficjalnie Linux Android.

Co do liczby wyprodukowanych sztuk - autor komputera twierdzi, że było ich zdecydowanie więcej niż 10000. Mogło być i tak, że po prostu część zeszła z taśmy produkcyjnej "nie oficjalnie"...

Tak naprawdę do XXI wieku wielu Polaków nie miało żadnego komputera w domu. Dopiero rozpowszechnienie się Internetu i to w miarę stałego albo taniego sprawiło, że zechcieli tego używać. To, że dzisiaj prawie każdy ma jakiś komputer w domu to zasługa tanich smartfonów...

Z Elwro dziwi(ale nie do końca) mnie też jedno. Starszy od niego komputer z Francji(o podobnej roli) jak choćby Thomson TO7 był od początku przystosowany do Minitela(taki BBS i wczesny analog Internetu używany przez wielu we Francji od rolnika do dyrektora). Trochę szkoda, że w Polsce pomyśleli o Junecie a nie pomyśleli o np. modemach na port drukarki i oprogramowaniu analogicznym do niego. Widzę parę przeszkód:
- może "na górze" wiedzieli, że gospodarka to nie zachodnia i zakłady nie są w stanie wyprodukować wystarczającej ilości sztuk. To by też tłumaczyło dlaczego nikt nie wprowadził ceł zaporowych na komputery.
- modemy trzeba było rejestrować(ktoś widzi analogię z dzisiejszymi czasami od niedawna ;-) ) i ktoś się obawiał, że mogą posłużyć do kolportażu treści niezbyt pożądanych. W końcu Francuzi pierwsze do czego wykorzystali ten sprzęt to do zorganizowania strajku...
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: pgru w 2017.10.08, 21:54:41
Jeszcze tak co do zestawów do samodzielnego montażu - jak to było proponowane tutaj. Ja na Robotronach się nie znam, ale Robotron oferował MRB Z1013. Podobno był sukcesem(sprzedano 25000 sztuk od 1985 do lat 90) głównie dlatego, że wystarczyło wysłać kartkę do Robotrona, poczekać 12 miesięcy(czekał ktoś ostatnio na Vampire do Amigi - ja czekałem ładnych kilka miesięcy ;-) ) i już można było się cieszyć komputerem do składania. Zresztą podobno był to jedyny komputer dostępny dla przeciętnego komputera bez spełniania dodatkowych wymagań...
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: MCbx w 2017.10.08, 23:39:10
->pgru
Modem telefoniczny? W ówczesnych warunkach łączności niemożliwe.
1. Do roku ok. 2003 dowolny telefon z Krakowa do pewnej całkiem sporej miejscowości w dawnym Kieleckim był łączony tak parszywie, że nie dało się słyszeć co mówi druga strona, za to często "przebijały" inne rozmowy, powszechne były brzęki, buczenie i trzaski. Nie wiem czy tam sprawdziłby się jakikolwiek modem, bo o normalnej wypowiedzi mowy nie było. W latach 90-tych w tym rejonie trudnością było 0202122.
2. Akcja zamawiania dalszej łączności, także na telefon domowy... Dobrze, że nikomu nie przychodziło do głowy próbować pytania modemu czy "mówi się?" :).

Minitel to inna historia, i można się zastanowić dlaczego taki np. Minitel odniósł sukces, a podobny BTX nie, pomimo teoretycznie szerszego zasięgu (Niemcy, Austria, Szwajcaria) i pod koniec korzystał z tego tylko banki, które przeszły na ten system z telegramów. Domyślam się, że w Polsce zarządzanie takim systemem byłoby skomplikowane bardziej niż w BTX (Minitel: postawienie strony jest dostępne finansowo dla prawie każdego niemal od razu, BTX - tylko firmy mogą pozwolić sobie na założenie strony na centralnej maszynie bodajże w Ulm i wymaga to biurokracji) i z inną dystrybucją urządzeń (w Polsce ze względu na prawną niemożność do linii czegokolwiek poza telefonem stosowano wybryki typu zestaw głośnomówiący na induktofonii czy ipsofon, w Minitelu dostawało się terminal do konta, w BTX trzeba go było kupić).
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: pgru w 2017.10.09, 11:49:38
To nie jest też tak, że Minitel był po prostu w kraju, gdzie ludzie są bardzo otwarci na nowinki i znacznie mniej konserwatywni. Chociaż samo dawanie za darmo a płacenie po prostu za wykonane połączenia było genialnym pomysłem. Dzisiaj tak zarabia się sporo na smartfonach za "1 zł" w drogim abonamencie...

Ale rzeczywiście chyba też chodziło o problem z połączeniami telefonicznymi. Chociaż podobno niektórzy używali modemów wtedy i się jakoś to udawało...
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: tooloud w 2017.10.16, 22:33:19
ZbyniuR

Alan Sugar: The Amstrad Story.

polecam, wyjątkowo obnaża praktyki Dixons i innych.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: tooloud w 2017.10.16, 22:48:26
aha - i taka ciekawostka - Amstrad zapłacił Sinclairowi 5mln GBP. Tak, tyle zapłacił za prawa do nazwy i komputerów nazwy etc. Zapłacił też 11 mln GBP za tzw. stock części i komputerów. O tych 11 minionach jakoś mniej się mówi :)
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2017.10.17, 00:45:58
Niestety, pasuje tu jedno kultowe powiedzenie "A kto umarł, ten nie żyje".
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: tooloud w 2017.10.17, 09:35:36
jestem na świeżo po lektorze the Amstrad story, dużo ciekawych historii. Ponoć Sinclair jeżeli produkowałby coś po toastracku poszedłby z UK na Daleki Wschód z produkcją, zresztą płyta Samsunga była taką przymiarką.

Amstrad popełnił też parę błędów - m.in. ze sprzedażą swoich klonów w USA przez Searsa (generalnie sprzedaż tam nie miała sensu - w Europie mieli tylko dwóch konkurentów, w stanach... stu).

Idealny ale niemożliwy ale utopijnie idealny układ to Sinclair robiący R&D a Sugar zarządzający sprzedażą.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2017.10.17, 18:50:42
Na blogach w dobrych programach można znaleźć fajne historie popularnych firm. Ostatnio trafiłem na pierwszą część Amstrada jeszcze z czasów anten i wzmacniaczy. Niestety przez jakiegoś czepialskiego komentatora autor się zniechęcił do kontynuacji. Może trzeba go jakoś zachęcić. ;)

https://www.dobreprogramy.pl/macminik/Amstrad-czesc-I-narodziny-firmy,77994.html

A swoja drogą Alan to zgrywus, w każdym wywiadzie opowiada inną wersje początków firmy. Nie wiem która jest prawdziwa.  ???
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: trojacek w 2019.09.12, 14:10:07
Na blogach w dobrych programach można znaleźć fajne historie popularnych firm.

Również na FB można je znaleźć ;)
Ostatnio pojawiła się notka z okazji urodzin tranzystora, i przy okazji Autor napomknął o historii NPCP CEMI i MCY7880.
W komentarzach już kwitną teorie spiskowe ;)
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: Maryjan w 2019.09.12, 14:23:53
Jak zwykle.
Ile osób, tyle teorii upadku etc.
A prawda jest zawsze jedna, chodzi o kasę, kasę i jeszcze raz kasę.
Tytuł: Odp: Subiektywna przyczyna upadku Elwro
Wiadomość wysłana przez: SAJ w 2019.09.12, 14:31:10
Ponoc ta ksiazka miala rozwiac wszelkie wersje i watpliwosci.

http://www.wydawnictwo-lena.pl/elwro.html

Przeczytalem, nudne to jak .....