forum speccy.pl
ZX Spectrum => POWITANIA => Wątek zaczęty przez: EiaP w 2023.02.21, 00:25:48
-
Witam wszystkich forumowiczów.
W sumie to nie wiem co napisać na powitanie, bo z racji tego, że jestem starszy niż najstarsze ZX, to nie za bardzo ogarniam wszelkiego rodzaju fora ;)
Moja przygoda z mikrokomputerami zaczęła się od ZX Spectrum 128K. I w sumie na nim się skończyła. Zanim go w końcu dostałem, grywałem czasem u kumpli na starszych wersjach ZX i na Atari. Rzecz jasna najpierw były gry :) Jeżeli mnie pamięć nie myli, zacząłem od Robin Hood’a. Jak już zdobyłem swój egzemplarz, to pierwszą grą było The Neverending Story. Mam ją do dziś. Na niej uczyłem się angielskiego. Potem trochę bawiłem się w pisanie prostych programików. A następnie zamieniłem swoje Spectrum na mocniejsze maszyny. Teraz chciałbym odkurzyć sprzęt, na którym się w sumie wychowałem, ale niestety są z tym pewne problemy natury technicznej, stąd też pozwoliłem sobie dołączyć do tego forum. I to chyba tyle :)
Pozdrawiam wszystkich.
-
Hej,
Miło, że dołączyłeś do forum. Napisz którą wersję 128K posiadasz, Toastracka bez wbudowanego magnetofonu, "szarka", tj. +2 w szarej obudowie z magnetofonem czy +2A/B w czarnej obudowie. Szukaj odpowiedzi w istniejących wątkach, a jeśli ich nie znajdziesz, pytaj w odpowiednich działach. Myślę, że znajdziesz tutaj pomoc której potrzebujesz.
-
Witamy serdecznie :)
Jestem pewien że uda się przywrócić twojemu 128k pełnię świetności. A te mocniejsze komputery to od razu PC?
-
Toastrack? Nawet nie widziałem, że się tak się na niego mówi :) Posiadam podstawową wersję 128K, tj. tą w czarnej obudowie z radiatorem po prawej stronie.
W sumie to wdrażałem się stopniowo, choć zaczynałem od gier. W szkolnej pracowni komputerowej, gdzie spędzałem każdą niemalże przerwę i niejedno popołudnie, był jeszcze Amstrad, którego kiedyś nawet wypożyczono mi w celach naukowych ;) do domu (nie pamiętam jaki konkretnie model, pamiętam tylko, że miał taką specjalną walizkę i jakąś stację dysków). Potem był IBM XT i AT. Miałem do nich dostęp jako jeden z nielicznych To był wypas. Inni śmigali w tym czasie na Elwro 800 Junior :) Nawet jakieś prace na nich pisałem. Na IBM'ie w TAGu. Teraz sobie właśnie uświadomiłem jaki jestem stary :)
Programować nigdy nie programowałem, ale pamiętam, że napisałem w BASIC'u taki programik, który "prezentował" prognozę pogody. Proste to było jak nie wiem, ale ile miałem z tego radochy.
A potem to już były coraz to nowsze wersje PC, najpierw kupowane, potem sam sobie je składałem, a teraz to już głównie laptopy. Ale z dawnych czasów ostał mi się jeno ten pierwszy, od którego w sumie wszystko się zaczęło.
A tak poza tym, dzięki za miłe powitanie.
-
Toastrack? Nawet nie widziałem, że się tak się na niego mówi :)
Nie wiesz, czemu? Patrz załącznik :)
-
OK. Teraz rozumiem :)
-
Ale tam wchodzą tylko takie mniejsze tosty :P
Witaj na forum :)
-
Ale tam wchodzą tylko takie mniejsze tosty :P
Za to więcej. Na całą noc grania ;)
Plus ten unikalny system stałego ich podgrzewania!
-
Spróbuję z krakersami :)
-
Cześć.
Wow zaczynałeś od Toastracka?! W takim razie musiałeś być bardzo majętny! ;)
Ja w tamtych czasach śmigałem na Timex 2048 i jeśli dobrze pamiętam, kosztował on wtedy około 120 000 zł :)
Witaj na Forum :)
-
Cześć,
nie wiem ile kosztował. To był prezent. Już nie pamiętam ile walczyłem, aby mi rodzice go kupili, ale trochę to trwało :) Chciałem '+ a dostałem 128K. A potem szast prast i całkiem daleka rodzina postanowiła mi zrobić taki prezent. I to razem z magnetofonem DIXONS i kilkoma grami. Do dzisiaj nie wiem jak to się stało.
-
Za czasów PRL-u to się nazywało "cud ekonomiczny". :)
-
Pamiętam do dzisiaj, jak się śliniłem pod PEWEXem za pudełeczkiem TikTak'ów? Komputer nie mieścił się w granicach "cudu ekonomicznego" :)