Ok, wszystko gra. Choć debugger jest ten sam, co w WinApe, to trzeba otworzyć Assembler, wpisać adres, długość, które zostają pobrane z emulatora czy debuggera i zapisać plik .asm
Później, żeby kod dał się zrekomplilować w Pasmo, trzeba zamienić w Notepad wszystkie HX LX HY LY na IXH IXL IYH IYL (minuta roboty).
Dalej, wszystkie ADD ADC i SUB na ADD A, ADC A, SBC A, (minuta roboty - przecinki istotne).
Notepad doda A, też do instrukcji typu SBC HL,DE czy ADD HL,SP i podobnych. Pasmo wyświetla numer linii, w której jest błąd. Na szczęście takich instrukcji w przykładowej grze było kilka. (około 5 minut).
Ostatni błąd, jaki się przytrafił, to adres kończący się na ADD (np. $4ADD), bo ten kombajn nie zna ludzkich cyfr. Tam też dopisał ,A (jedno wystąpienie typu CALL $4ADD A,).
W oknie assemblera są różne opcje, możliwe że daje się jakoś skonfigurować składnię.
Teraz najważniejsza sprawa. Czy jest pewność, że w danej chwili, gdy uruchamiam dis/assembler, w pamięci nie znajduje się ROM?