Tylko żebyś nie zrozumiał mnie źle (a ja nie chcę się oglądać za siebie na ciemnych ulicach - bo trochę właścicieli tych C64 Bielsku było (z niżej podpisanym włącznie).
Po prostu na C64 gra sprawia wrażenie... no kurcze nie przychodzi mi na myśl inne słowo jak właśnie zwolniona. I może nie w każdym aspekcie, ale np. ciosy wyprowadzane są jakoś tak ślamazarnie... Nie ma poczucia szybkości - tak jakby walczyli na planecie z wyższą grawitacją. A może to wina animacji? Może ktoś ją rozciągnął jak gumkę w starych gaciach?
Tak czy siak - niezależnie od platformy gra jest miodna i rozwaliłem przy jej udziale sporo "dżojów" (więcej chyba tylko w Green Beret - strasznie byłem przy niej nerwowy

).