Ja miałem Amstrada 6128 w latach 1992 do 96, i uzbierałem w tym czasie 40 trzycalówek. Najtańsze były Kopparbergi w Baltonie (to takie słabe noname), 3 razy taniej niż markowe Maxelki czy Panasoniki na giełdach, w komisach czy z ogłoszenia. Miałem tych tanich ze 12 jeśli dobrze pamiętam, późno je odkryłem.
A potem znajomy sprzedawał 6128 z dużą stacją i 120 dużych dysków innemu znajomemu któremu brakowało kasy. Zaproponowałem że dorzucę co brakuje ale biorę połowę dysków (w cenie jak za puste noname). Teraz tylko musiałem dużą stację skołować, a znałem kogoś kto nie wiedział co zrobić ze starą stacją od PC, bo PeCetowcy woleli już 80-ścieżkowe, podobnie jak Amigowcy, a do innych 8bit potrzebny był cały drugi komputer by to obsługiwał. Zamieniłem się za jakąś książkę, i w ten sposób stałem sie posiadaczem dużej stacji.
Taśma, wtyczki, gumowe nóżki i przełącznik ABBA kosztowały grosze. Obudowę zrobiłem z kartonu po soku, kolorowym do środka więc wyglądała jak z blachy. Atarowcy i Komodziarze bardzo sie dziwili że do CPC tak łatwo podłączyć tak tanią stację, i to dwu-głowicową które do ich kompów były jeszcze rzadsze niż jedno-głowicowe. hehe

A ty jakie masz jeszcze stare kompy?
Czy to twoja pierwsza przygoda z Amstradem czy już kiedyś miałeś?