RasPi czy PC to klasyczny emulator programowy, FPGA dla mnie jest gdzies posrodku. To co daje FPGA to implementacja na poziomie sprzetu, czyli teoretycznie mamy kontrole na poziomie elektronow :-) Ma to niebanalne znaczenie w przypadku zaleznosci czasowych i np. dostepu do interfejsow. Emulatorem nie da sie nic wiecej wyemulowac niz pozwala np. OS, assembler, badz procesor hosta. Wezmy generacje obrazu - pod OS mozemy sobie kontrolowac obraz w wirtualnym oknie np. ZX Spectrum, ale prawdziwa kontrole ma i tak sterownik/uklad graficzny.
Nie zmienia to faktu, ze i tak latwiej jest obecnie oprogramowac rozne efekty w emulatorze, niz odtworzyc w pelni logike komputerow w FPGA.
Ale zeby odpalic emulator pod Windows musze najpierw poczekac, az zaladuje sie tysiace smieci, a na FPGA mam pstryk i ZX Spectrum gotowe.
Zeby jednak FPGA przebilo emulator to musi byc idealne - tak aby np. mozna testowac aplikacje pisane na realny sprzet. A do tego wlasnie brakuje.
Zaxon tez montuje SLAM w JustSpeccy

, kto wie co bedzie w kolejnej wersji.