Ech wy, - e-lek-tro-ni-cy, wszystko komplikujecie i używacie wyszukanych słów. A wystarczy podłączyć jedno z drugim i działa. Znałem dwóch takich co kupili malutkie zasilacze od ruskich i Schneidery im chodziły bez problemów. Próbowali też takie od kolejki elektrycznej (4,5V) i jakiś od kamery który nie miał podane ile ma V i też nie wybuchło.
A jakby nawet, to nie ma jak przygoda, którą opowie się wnukom o tym jak dziadek zdymił komputer.
Fajniej brzmi niż "mierzyłem miernikiem czy będzie dobre" lub też "liczyłem wg wzoru by się nie pomylić".