Pierwsze dni sprzedaży komputera przy kampanii reklamowej podkreślającej walory edukacyjne nowego produktu przyniosły zamówienia w ilości uniemożliwiającej ich bieżącą obsługę; mimo miesięcznej produkcji wynoszącej 20 tysięcy komputerów nabywcy, którzy zamówienia złożyli najszybciej czekali na dostawę od 12 do 16 tygodni.
Czy coś takiego jest jeszcze dziś możliwe? Zarówno to, że fabryka nie wyrabia z zaspokojeniem zapotrzebowania rynku, jak i to, że ludzie czekają po 4 miesiące na komputer.