Podejrzewam, że ktoś wlutował pierwszy lepszy scalak, by nie było dziury po LM1889. I zrobił bypass luminancji na wyjście.
Nie nie Trojacku - mnie to ustrojstwo dzisiaj spokoju nie dawało

szukałem szukałem, nawet inwersje-cuda niewidy robiłem ze zdjęciem zeby to odczytać

.
Jak wspomniałem wcześniej - widzialem kilka zdjęć na których ten wynalazek był montowany. ale zdjęcia w necie są fatalne.
Teraz widac dokłądnie - co to za cudo.
I wczesniej wymyślilem sobie taką teorię - bo analizowalem schemat spectruma oraz PDFa lm1889.
WYglada na to, że herr Sinclair - w "ostatnich podrygach" firmy - ciął koszty niemiłsiernie - pakując wszystko tak okrojone - ze było to aż niewyobrażalne. ZNamy przypadek z pamięciami (uwalone połówki matrycy).
Nie jestem w stanie znaleźć żadnych informacji na temat tego scalaka. Jednak odnosze wrażenie - że jest to prawie w pełni kompatybilna wyprowadzeniami (i okrojona) wersja układu LM1889.
Okrojona byłaby o jeden lub dwa modulatory w.cz. - które w spectrumie i tak nie były wykorzystane

. (troche to dziwne - bo koszty spadłyby jeszcze bardziej). A jeszcze podnośną dla audio mozna by było dorzucić na TV (audio hue hue

)
(W przyp LM1889)
Zatem panie mariansss - jesli nic nie wyrzeźbisz z zegarem 4,43MHz - pruj tego scalaka - wstaw tam podstawkę precyzyjną 18pin i spróbuj z LM1889 (no chyba ze na drugiej płycie masz ten sam wynalazek - to ja już w ogóle nie widzę problemu

).
Posprawdzaj tylko elementy wokół - ze schematem. moze cos trzeba będzie pozmieniać. ALe raczej nie przypuszczam.
A tu macie gościa, ktory chyba wszystko w trumnie wymienił
http://www.nightfallcrew.com/15/11/2013/sinclair-spectrum-break-recovering-repair/Ale jak tak patrze te walki nierówne, z góry przegrane - to i mnie sie chce walczyć

chyba sie niedługo wezmę za swoją ostatnią plytke zx48kb - Issue 6A. Jeszcze ta jedna zostala mi do naprawy. jest potwornie zdekompletowana. Ale szkoda płyty