No więc trochę moich przemyśleń

Układ przypomina generalnie popularną zabawkę pt. Joule thief, z dodanym kondenstorem w celu ustalenia częstotliwości oscylacji (obwód rezonansowy LC jest tu szeregowy, co jest korzystniejsze dla przetwornicy).
Typowy Joule thief ma dwie cewki nawinięte przeciwnie wobec punktu zwarcia ("odczepu"). W ten sposób zapewnione jest odwrocenie fazy na bazie wzgledem kolektora, ale stosowany jest tranzystor npn.
W układzie timexa zastosowano tranzystor pnp, co oznacza zamianę kolektora z emiterem i wobec tego konieczność zmiany fazy którejś z cewek o 180 stopni.
Po dalszych przemyśleniach doszedłem do wniosku, że przetwornica będzie działać niezależnie od kierunku uzwojeń. Prostownik jest symetryczny, a jedyna różnica będzie w pzebiegach na C21 i w sposobie przełączania tranzystora (warunkiem jego ponownego otwarcia jest naładowanie C21 możliwie wysokim napięciem energią zaindukowaną, w momencie gdy tranzystor jest wyłączany). Jednak wariant z odczepem (czyli zgodność uzwojeń) jest korzystniejszy, bo kształt napięcia na anodzie C21 będzie bliższy prostokątowi, niż sinusoidzie.
Temat mnie wciągnął, po świętach wyciągnę timexa i oscyloskop, bo teoretyzując nic nie stwierdzę
