Chyba była jakiś w miarę popularny standard turbo, działający z interfejsem do NMI. Ja i wszyscy znajomi spectrumiarze takie sobie robiliśmy, bo to była banalna konstrukcja. Turbo to było dokładnie 2x szybsza transmisja, pamiętam, że mogłem wczytywać z normalnie nagranych kaset na dwukrotnie szybszym odtwarzaniu (dwukaseciaki miały taki tryb do szybszego przegrywania z podsłuchem).
Właśnie wiem, bo też miałem taki fejsik w starych czasach

I wtedy nie wiedziałem, że to się nazywa "Turbo Zielonka". Kiedyś Maryjan mnie tutaj na forum uświadomił.
Nie tędy droga.
Można oczywiście na pececie wyedytować tzx i poskracać czas wszystkich impulsów, ale to byłby odpowiednik przekopiowania całej kasety z szybkości zwykłej na turbo. Kupa pracy 
A odpowiednikiem przerobienia magnetofonu byłoby w tym przypadku takie przerobienie firmware tzxDuino żeby ze standardowego tzx produkował krótsze impulsy! Potrzebny byłby przełącznik (np. kombinacja klawiszy?).
Do załadowania potrzeba Masterface 
Właśnie myślałem o jakimś standardowym loaderze, pamiętacie jak wyglądało to na Commodore, na każdej pirackiej kasecie był na samym początku loader, który umożliwiał załadowanie gry w turbo. Tak można by preparować tzx - najpierw loader, potem sama gra w szybkości x2. Tylko w zasadzie pytanie zasadnicze po co w dzisiejszych czasach kiedy jest divide do superszybkiego ładowania, a jak mam wolno sobie wgrywać to lubię oryginalne piski, te z turbo to już jakieś takie nie takie