Pierwszy, w kolorze "zielony groszek", rocznik około '87, kupiony używany w '92, to była wygodna limuzyna

Zwłaszcza gdy poprzednim autem był maluch.
Ponieważ trochę już był "zjeżdżony", rok później ojciec kupił nowy model "Caro".
W porównaniu z poprzednim wypadał jak plastikowa zabawka. To już nie było "to".
Po półtora roku został sprzedany, bo ... zaczął rdzewieć
