Nie wiem co to jest "szyna danych pamięci obrazu"
Ale wiesz, co to jest pamięć obrazu?

Jak każda inna pamięć, ma ona szynę adresową, szynę danych i sygnały sterujące.
Większość maszyn 8-bitowych ma całą pamięć 8-bitową, bo tak było najprościej i (wówczas) najtaniej. Zwłaszcza, że pamięć obrazu nie byłą w oddzielnych kościach, tylko stanowiła fragment pamięci głównej komputera.
Ośmiobitowa organizacja RAM narzuca bardzo ostre ograniczenia. Przede wszystkim na maksymalną liczbę 256 kolorów, uzyskiwaną bez żadnego cudowania paletami czy migotaniem. Ale nawet wtedy oznacza to (zwykle) "czesanie" pamięci obrazu jednym cyklem odczytu na 1 piksel, zostawiając bardzo wąski margines procesorowi - gdyby zachciało mu się sięgnąć do pamięci obrazu. W większości przypadków oznacza to po prostu, że CPU musi czekać, aż logika sterownika graficznego pozwoli mu łaskawie skorzystać z pamięci obrazu.
Gdyby szyna danych miała 16 bitów zamiast 8, odczyty pamięci ekranu mogłyby być dwukrotnie rzadsze, albo takie same, ale z większą liczbą kolorów (16 bitów => aż 65536!). Ale ośmiobitowy CPU już miałby dodatkową zagwozdkę - jak odczytywać/zapisywać 16 bitów danych? Oczywiście, multipleksing, dodatkowe buforowanie - da się, ale kosztem zasobów logicznych oraz czasu traconego na wykonywanie każdego zapisu lub odczytu w dwóch krokach. Czyli analogicznie, jak Intel 8088 albo Motorola 68008.
Dziś mamy szybkie RAM-y, do tego 16-, 32- czy 64-bitowe i można sobie kombinować do woli, by w Amstradzie czy Spectrum zrobić true color

Owszem, da się - tylko po co?
Jedyne sensowne zastosowanie, jakie widzę, to sprzętowy zamiennik trybów osiąganych dotąd software'owo. Jeśli jakiś fajny tryb był dotąd osiągany poprzez migotanie liniami czy całymi półobrazami, a teraz można to prosto rozwiązać sprzętowo - to czemu nie? O ile oczywiście te dema czy gry, które miały takie efekty, będą prawidłowo działać na "nowym" sprzęcie. W przypadku CPC rozumiem, że dodatkową zachętą jest SymbOS.