PS. Czy tylko mi się wydaje, że ten koleś od Manic Minera jest jakiś nie teges
No, jakby to powiedzieć, jest oryginalny


Jeśli ktoś nie zna tej historii to wyglądało to tak że chociaż Manic Miner i Jet Set Willy sprzedały się w setkach tysięcy egzemplarzy to Matt Smith nigdy żadnych większych pieniędzy nie zobaczył. Wszystko zgarnęli krawaciarze zajmujący się sprzedażą i dystrubucją. W efekcie Smith mocno rozczarował się branżą, rzucił wszystko i wyjechał do Amsterdamu gdzie przez ileś lat żył w komunie na squacie. Przez jakiś czas był nawet uważany za zmarłego

No a dziś powrócił, udziela wywiadów ale jak widać lata brania używek zrobiły swoje.