OK, już mniej więcej wiem, jak to działa
Otóż do trybu PS/2 są używane inne linie, niż do trybu RS232 (zakładając, że mysz obsługuje oba protokoły).
Najpierw pełen pinout portu myszy PS/2:
• 1 - linia DATA (tylko tryb PS/2)
• 2 - linia RXD (tylko tryb RS232)
• 3 - GND (w obu trybach...)
• 4 - wybór trybu (5V - PS/2, 12V - RS232)
• 5 - linia CLOCK (tylko tryb PS/2)
• 6 - linia TXD (tylko tryb RS232)
Tak więc zależnie od napięcia na pinie 4, mysz włącza się w tryb komunikacji PS/2 z zegarem i jedną linią danych (+5V), albo pracuje jak typowy RS232 z liniami RXD i TXD, jeśli napięcie to wynosi 12V (tylko nie mam pewności, czy +, czy jednak -
, bp logika podpowiada "plus", a zasada działania RS232 sugeruje stan nieaktywny - czyli "minus").
W trybie PS/2 mamy więc komunikację, o jakiej wcześniej dyskutowaliśmy (1 linia danych, linia zegara z funkcją wymuszania transmisji w drugą stronę, zegar 10-16.7 kHz).
W trybie RS232 mamy najzwyklejszą na świecie transmisję po eresie, z defaultowymi ustawieniami 1200/8/n/1 czy jakoś tak.
Wracając do 128K, port szeregowy nie ma linii RTS, za to ma linię +12V. Ma też pomocnicze linie RS232, które w stanie nieaktywnym mają -12V, w razie potrzeby. Tak więc podłączenie myszy jest możliwe, jednak raczej trybie RS232, by nie kombinować z zerowaniem zegara i dwukierunkowością linii danych.
Bit banging w rybie PS/2 wyglądałby dość skomplikowanie.