Słuszna uwaga, aczkolwiek podejrzewam, że to przypadek podobny do mojego (i zapewne najczęściej spotykany), czyli płyta, w której da się podmienić tylko ULA
Podmiana elementów to zatem mozolne wylutowywanie wszystkiego.
Skoro nie odpala się zewnętrzny ROM, to problemem może być CPU, coś podpięte do magistrali adresowej/danych, sama płyta, a na to wszystko nakłada się np. utlenione złącze krawędziowe.
No to może taka skrócona instrukcja działania, co należałoby zrobić (do ewentualnej poprawy przez bardziej znających się
):
- sprawdzić napięcia z przetwornicy i pomacać wszystkie układy - może coś się grzeje jakoś mocniej niż powinno?
- wyczyścić złącze krawędziowe i jeszcze raz podłączyć interfejs diagnostyczny
- sprawdzić ULA w sprawnej płycie (bo to jedyny łatwo wyjmowalny układ
- obejrzeć krytycznie płytę - podejrzane luty, ścieżki itp poprawić
- przedzwonić wszystkie połączenia na magistralach, przy czym dobrze jest sprawdzać przejścia od góry płyty (między nóżkami układów), a nie od dołu, bo czasem kontakt na przelotce będzie, ale między przelotką, a nóżką układu już nie (tlenki)
- jak jest pod ręką oscyloskop, to można sprawdzić, czy kwarce działają, czy na magistralach coś lata
- zacząć odpinać elementy od magistrali, przy czym niestety najlepiej chyba wylutowywać je w całości, a nie odcinać jedynie zasilanie - ROM, RAM dolny i górny
- bez RAM i ROM, przy sprawnym CPU, komputer powinien wstać z zewnętrznym ROM