Przy kilku latach istnienia ZXa, SAM niczego nowego nie wniosl. Na "troche lepiej" bylo juz za pozno.
No trochę wniósł, ale nie wystarczająco, moim zdaniem. Tylko właśnie takie "trochę lepiej".
Byc moze trzeba bylo zrobic hybryde np. Z80 + 68000.
Tak, to byłoby świetne rozwiązanie, ale:
• 2 procesory to znacznie wyższy koszt, zatem i cena,
• więcej logiki klejącej - kolejny ASIC do zarządzania dostępami do wspólnej pamięci i I/O, albo rozdzielone RAM-y - też koszt,
• większe wymagania odnośnie parametrów (szybkości) RAM - chyba, że znowu CPU miałyby być spowalniane.
Inaczej wyszedłby jakiś QL krzywo poklejony ze Spectrum. A cena i tak przekroczyłaby cenę podstawowej Amigi.
Ale chyba o wiele wazniejsze bylo wsparcie software housow i unifikacja - chalupniczy development powoli sie konczyl
A jaki miał być development jeśli nie chałupniczy, do chałupniczego komputera?

Który software house zgodziłby się na rozpoczęcie deweloperki gier dla nowej platformy bez wcześniejszego zapewnienia sprzedaży, dajmy na to, 100k+ komputerów? Lepszym biznesem było wtedy tworzenie gier na Amigę, a nawet Atari ST.
Gdyby SAM pojawił się na rynku przed 16-bitowcami - pewnie zrobiłby zawrotną karierę (o ile oczywiście produkcja i sprzedaż dojrzałyby do zaspokojenia popytu - co wcale nie jest takie oczywiste).