Już samo Spectrum (i pozostałe konstrukcje z zeszłego wieku), jako realny sprzęt, w jakiejkolwiek konfiguracji są niszowymi platformami dla nielicznych,
Na prawdę uważasz te miliony sprzedanych egzemplarzy za niszę? Oczywiście - cały retro-computing to niszowa zabawa, ale ULA+ jest niszą w niszy.
mało komu teraz chce się przewijać kasety czy szukać na aukcjach dyskietek i części, które uległy uszkodzeniu.
Powiedziałbym, że bluźnisz, ale najwyraźniej po prostu nie rozumiesz o co w tym chodzi

Najczęściej używany jest do testowania napisanych przez siebie programów, aby zobaczyć, czy prawidłowo działają,
Oczywiście, że łatwiej pisze się na mocniejszym sprzęcie i testuje na docelowym. Zawsze tak było - nawet w czasach pierwszej młodości Spectrum poważne firmy pisały gry na mocniejszych sprzętach. Ale pisanie, że "najczęściej" to generalizacja - nasz na jej poparcie jakieś źródła?
a na codzień i tak klepie się na emulatorach, które dziś prawie w 100% zachowują się jak oryginał,
Teoretycznie - w 100%. Praktycznie - przeczytaj wątek o Gm BiT 2013 (
http://speccy.pl/forum/index.php/topic,791.0.html) - 100% teoretyczna zgodność to nie wszystko, bo zawsze pozostają te elementy, których się po prostu fizycznie nie da wyemulować (jak 50Hz telewizor jako wyjście z fizycznego sprzętu).
a jednym kliknięciem w menu możesz dołożyć RAM czy skonfigurować któryś chip. Koderzy i muzycy potrzebują reala, jednak do dodania trainera, czy drobnych modyfikacji wystarczają emu.
Tak. Ale założenie, że piszę dla ludzi używających emulatorów jest bez sensu - sam używam czegoś, co ludzie nazywają emulatorem, ale dla mnie to fizyczny sprzęt podłączony do fizycznego telewizora i na tym ma działać mój kod. I jeśli na emulatorze wychodzą z niego jakieś glitche, to szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi. I cała scena retro podchodzi do tego tak samo - emulator ułatwia pewne rzeczy, ale docelową platformą jest fizyczny sprzęt. I nic tego nie zmieni.
Gdyby premiera ULA+ miała miejsce około 1986 wraz z modelem 128k, to jej losy potoczyłyby się inaczej, byłaby dziś standardem, jak AY.
No weź mnie nie rozśmieszaj... Na prawdę uważasz, że komputer z głównym chipem o cztery razy większej strukturze niż oryginalna ULA miałby się szanse sprzedawać w '86 roku? ULA+ jest "patchem" na istniejącą konstrukcję, który w '86 roku po prostu nie dałby się zrealizować ze sensowne pieniądze. A jeśli już ktoś chciałby dodawać extra tryby do Spectrum, to prawie na pewno poszedłby w stronę tego, co zostało zrobione w Samie a nie w lepienie dodatkowych kolorów do istniejącego trybu graficznego.
Najbardziej drażni mnie fakt, że do dziś developerzy nie mogą dogadać się i stworzyć jednej konstrukcji (nawet, żeby to był emulator), która zawierałaby wszystko (obsługę myszy, ULA+, tryb 1x1 px, general sound i nowoczesny system operacyjny przede wszystkim), jak to jest np. z Amiga OS, który z architekturą Amigi opartej na CPU 680x0 wspólną ma tylko nazwę.
Ale co cię drażni? To, że mamy kilkadziesiąt różnych klonów/wariantów Spectrum do których możemy podłączyć - fizycznie - setki jeśli nie tysiące różnych urządzeń realizujących różne - często sprzeczne ze sobą - funkcje? No to powtórzę - nie rozumiesz samego założenia retro-sceny

A sugestia, że ktoś miałby tworzyć jakąś wspólną konstrukcję i realizować ją w emulatorze tylko to potwierdza
