Mniej więcej.
Niestety 'obecne na rynku' emulatory mają albo nieprzydatne do moich celów emulatory proca (np. nie można dodać drugiej instancji) albo są na tyle skomplikowane że zrozumienie ich budowy (na tyle dobrze, by bezpiecznie dodać coś od siebie) jest, powiedzmy, utrudnione (pomijając że zwykle połowa zmiennych i komentarzy jest po hiszpańsku

)
Teraz mam środowisko w którym dokładnie wiem co robi każda linijka kodu, więc mogę eksperymentować nad zgraniem ze sobą dwóch emulowanych procków. Jeśli mi się to uda - będę miał motywację do rycia w bebechach prawdziwych emulatorów. Jeśli nie - będę miał pewność że nie tędy droga.
Na razie mam działające nie-Spectrum + m-397, przy dobrych wiatrach jutro dorzucę kilka wiaderek kodu z emulatora FDD, a w przyszłym tygodniu przekonam się czy było warto

(w zasadzie już teraz wiem że było warto, bo sporo się dowiedziałem o pisaniu emulatorów... i nie-emulatorów)