A ja naiwnie myślałem, że to taki lepszy nowocześniejszy Z80. Tak jest jak się Wiki ufa. 
Każdy może edytować Wikipedię. Gorzej, jeśli nie ma kompetentnych redaktorów i usuwają to, czego sami nie rozumieją. Zdarzyło mi się, że dwukrotnie usunięto moją edycję dotyczącą
AY-3-8910, że ten chip potrafi generować falę piłokształtną i trójkątną.
dopiero w XL był dobry Basic jedyny niezaprzeczany plus nad C64
Nawet pełnoekranowy edytor nie potrafił mnie przekonać do próby pisania czegokolwiek w Basic na XE i C64.
Odstraszają nieprecyzyjne, archaiczne komunikaty błędów "Error 8" czy "Syntax Error", które nie podpowiedzą nic, gdzie szukać błędu. Spectrum od razu wskaże, w którym miejscu początkujący się pomylił. Komunikaty jasno informują, co zaszło.
Commodore ma 8 sprajtów 24x21 (1kolor+przeźroczysty) lub 12x21 (3kolory+przeźroczysty), z możliwością nakładania ich na siebie, wyświetlania w powiększeniu oraz wyświetlania poza ramką.
Oprócz tych niepodważalnych zalet, C64 ma możliwość wyświetlania/mieszania na ekranie jednocześnie obu trybów graficznych w dowolnie wybranych obszarach. Pojawiają się jedynie chyba ograniczenia w ilości użytych kolorów, chyba tylko pierwsze 8 może być użyte bez tricków (?) - wstawiam znak zapytania, gdyż sam dowiedziałem się o tym niedawno (o ograniczeniach), nie wiem na ile to jest prawda.
A co do palety... Commodore miał bardziej życiową (te wszystkie brązy i szarości), Spectrum bardziej "bajkową" - intensywny różowy, czerwony itp.
Paleta C64 była wzorowana na realnych farbach malarskich, stąd np. nie ma tam czerwonego, tylko karmin, zamiast ciemno niebieskiego jest ultramaryna, jest ochra, umbra itp. Nie wiem jak to zrobiono od strony konstrukcyjnej, wyszło w każdym razie doskonale. Natomiast Spectrum to nie żadna "bajka" tylko czysta matematyka, 1-bitowa
synteza addytywna, to samo co oferuje teletext, lecz w 2 poziomach jasności na ZX.
W przytłaczającej większości przypadków gry na Atari ST były gorsze niż analogiczne na Amidze.
Na "bazowe" modele (A500 i 520ST) wychodziły te same gry, zwykle z tą samą grafiką. Podstawową różnicą było to, że Amiga 500 miała hardware'owe sprite i mogła wyświetlić 32 kolory jednocześnie, stąd pojawiały się niekiedy gradienty tła, czy dodatkowe kolory w detalach. Obraz na A500 jest ponadto trochę ciemniejszy i wygląda to estetyczniej. Reszta to subiektywne odczucia, które spowodowane są słuchaniem znacznie lepszego dźwięku w trakcie gry. O ile chip AY/YM2149F wystarcza dla ZX czy CPC, dla ST to zdecydowanie za mało. Nie ta generacja. Każdy kto grał na SNES czy SEGA Genesis chyba zgodzi się z tym.
ZXy są bardzo różne i nie wiem którego masz na myśli. Komodki też są dwie. I co ty biedaku zrobisz jak ci się trafi do kupienia ten najbrzydszy?
To przykładowy cytat, co kilka(naście) lat zmienia się i powraca moda na kolorystykę sprzętu elektronicznego i komputerów. Na początku każdy producent miał swoją kolorystykę, zarówno obudowy jak i klawiszy, jednak czarny był najpopularniejszy, następnie przyszła moda na szare, jasnoszare czy nawet szpitalnie białe. Później komputery znów zczerniały. Dziś standardem jest czarny, lecz "za dopłatą" możesz mieć klawiaturę, obudowę i mysz w dowolnym kolorze, nawet przezroczyste. Podobnie było ze sprzętem audio/video. Gdy skończyła się epoka drewnopodobnych oklein i tandetnych plastików, sprzęt Hi-Fi i AV był zwykle czarny, później czarny metallic (anthracit/antracyt), następnie przyszła moda na srebrny, aby wrócić do czerni (oby definitywnie). Podobnie z kształtami, co jakiś czas następowała era zaokrąglonego i kanciastego. Przykładami szpetoty są NES i SAM Coupe, choć... najnowsze smartfony też stają się kwadratowe i nie zawsze czarne.