Trochę z innej bajki. Ale jako że temat dla powracających to ja tu:
Jaki jest optymalny zestaw dla powracającego do zabawy z zx. Moje doświadczenia kończą się na zx48, w moich czasach był tylko jeszcze +. Coś na czym można by poodpalać jakieś gierki, demka, powciągać się w "nowoczesną" technikę (jakieś tos-y albo co?), jakaś obsługa cf - sam nie wiem co jeszcze?
Pytanie pomocnicze: czy zx 128 - taki jak zx + jeszcze sinclaira może to samo co późniejsze wersje +2, +3?
Tu MAT właściwie wyczerpująco odpowiedział.
Zwłaszcza, że dema to 128K jest optymalny, bo 99% z gumiaka pójdzie, a ponadto masz wszystko na 128K, czego jest o niebo więcej.
>>powciągać się w "nowoczesną" technikę<< to nie ma co patrzeć na Zachód, bo idziemy na Wschód. Tam musi być jakaś cywilizacja.
Ale trzeba liczyć się kosztami poszukiwać nowoczesnej techniki. Ostatnio dałem ok. 750 zł za wykwit tejże.
> ok, a gdzieś kiedyś widziałem taką przeróbkę gumiaczka, co to się wymieniało oba banki
> pamięci na sprawne 64x1, chyba przy okazji były to już normalne takie jedno napięciowe (?), jakiegoś gala się na pigibag przyczepiało i było 128kb. Ale czy takie rozwiązanie to to samo co oryginalne 128?
-----------------
Niestety nie. W skrócie - gdybyś wrzucił do A500 2Mb, też nie będziesz miał Amigi 1200.
To co mówi MAT. Gumiak jest wolniejszy od 128K i dema by się żałośnie ślimaczyły, nic multikolorowego ze 128K Ci nie pójdzie, że nie wspomnę, że na ekranie nie ukaże się nic poza tryb standardowy, bo 128K ma dwa ekrany i większość programów z tego korzysta.
Miałbyś więc gumiaka ze 128K ramu, którego nikt nigdy nie zużyje.