Ustawiam na maksymalną temperaturę i wstawiam kolbę do uchwytu na kilka minut.
Jak się już temperatura rozejdzie, to dopiero wtedy wyciorem próbuję przepychać.
Jak nie puszcza, to zdejmuję zbiorniczek i próbuję od drugiej strony.
Ku przestrodze.
Wycior to kawałek drutu osadzony w plastikowym uchwycie.
Niedawno ten kawałek plastiku został mi w ręce, a ja przekonany, że nadal mam całość, wróciłem ręką do grota.
Pal sześć gdybym się tylko oparzył, ale wbiłem sobie ten gorący drut w palec na jakieś 5 mm.
Boli jak cholera, ale krwawienia nie ma, bo od razu przypala
