Bo byłeś mało precyzyjny:
kupiłbym, ale Paypala brak.
Płatności pp to co innego, niż przekazy pp.
Do płatności pp nie musisz mieć konta pp, wystarcza dowolna karta płatnicza, a (niemal*) wszelkie koszty przerzucane są na odbiorcę.
Do przekazów pp trzeba mieć konto i generalnie jeśli to ma iść na osobę prywatną (czyli jakieś 99% transakcji w światku retro), to płacący pokrywa spread i prowizję. Ostatnio suma tych operacji wyniosła mi 10% transakcji, dlatego uważam, że pp to złodziejstwo i przestałem tego używać.
* - niemal wszelkie - bo zależy to od tego, ile Cię będzie kosztowało przewalutowanie operacji, jeśli użyjesz karty złotówkowej. A to już zależy od polskiego banku.