bo IRQ wyłącza przerwania aż do wywołania RETI albo EI.
Coś mi się wydaje, że RETI nie włącza przerwań i trzeba dać EI tak czy siak.
Faktycznie. Pamiętałem, że RETI czymś się różni od RETa - wyszło mi, że włączaniem przerwań. A różni się tym, że wystawia na szynę inny zestaw sygnałów sygnalizując, że jest powrotem z obsłui IRQ. To RETN włącza przerwania a dokładnie przywraca taki ich stan jaki był w momencie przyjęcia NMI.
Miejcie litość nad tymi którzy to czytają.
W asmie nie ma miejsca na litość

Nie bez przyczyny napisałem że przerwania brzmią jak bełkot 
Eeee tam. Obsługa przerwań jest bardzo prosta i całkowicie logiczna

Spectrum na szczęście nie pozwala wykorzystać tego, co tak na prawdę siedzi w Z80 i ewentualnie podłączonych do niego urządzeń - dopiero jakbyś zaczął tłumaczyć tryb IM 0 (zwłaszcza z wielobajtowymi rozkazami), chainowanie przerwań itp. zabawy to by się zrobiła jazda zmierzająca do bełkotu

A tak masz dwa proste tryby z prostym obejściem ewentualnych problemów z urządzeniami zewnętrznymi i wszystko gra i buczy
Edit : A tak na serio - zrobienie kursu assemblera dla początkujących jest możliwe tylko wtedy jeśli będzie to tekst pisany jako większa całość przez jedną osobę. Jak mamy dyskusję w której udział bierze kilku początkujących i stado "wiedzących" to efekty prędzej czy później stają się takie jak w tym wątku - zaczynamy się popisywać

A początkujący czują się zagubieni. Dlatego mam nadzieję, że Tygrysowi wyjdzie coś bardziej spójnego

A i sam od dłuższego czasu noszę się z koncepcją, ale na razie czekam, żeby zobaczyć czy ma ona sens czy może to, co zaproponuje Tygrys będzie bardziej interesujące.