Timex - wybielanie klawiszy

[Rzeznik]

Tak to wyglądało i tak teraz wygląda.

[Maryjan]

Klasa panie, klasa.
Bardzo ładnie.

[Rzeznik]

Kolejna fota za rok, jak dożyję

[Maryjan]

Co nie dożyjesz
Trzeba żyć, na złość ZUS-owi

[damik]

Sporo też zalezy od sposobu przechowywania wybielonego sprzętu.
Z moich obserwacji wynika że przechowywanie w worku foliowym lepiej zabezpiecza przed powrotem żółtaczki, natomiast przechowywanie luzem w kartonowych pudłach nieco go przyspiesza.
Pomijajac już bezpośrednią ekspozycję na światło słoneczne 

[jack_świdnik]

ładnie, ładnie, widać że ten egzemplarz był mocno użytkowany 
a ja wole w takim kolorze jak są i nie wybielam

[Rzeznik]

Niestety te klawisze jednak nie są zbyt wdzięcznym materiałem do wybielania. Minęły 4 miesiące i żółć już powoli wraca...

[Maryjan]

Jak widać, wszystko, co piękne, szybko się kończy.
Ja mam Timex-a w którym każdy z klawiszy żółknie inaczej
Niektóre zaś, wcale.

[andy]

Trochę OT, ale tego jeszcze nie grali:

[damik]

Ale że co, brudny? 

[Damianx]

wygląda jak zapleśniały.

[Maryjan]

Ktoś na penicylinę pleśń hodował ?

[damik]

Jeśli to pleśń to ciekawe co uroslo w środku obudowy. 

[andy]

W środku czysto. To jakaś Penicillinum Timexum. Nic innego nie zaatakowała.

[m0b]

Miałem podobnie z myszką, którą po kilkuletnim użytkowaniu zapakowałem do pudła, a ostatnio wyjąłem. We wszystkich szparach, gdzie pozostał brud z rąk, czyli kurz zmieszany z potem, martwym naskórkiem, resztkami jedzenia itp itd "coś" urosło. I nic dziwnego, bo to w końcu niezła pożywka dla różnych grzybów. Trzeba sprzęt czyścić przed zapakowaniem.