Zasada jest jedna. Zmodyfikowany wsad do interface-a działa w ten sposób, że po podłączeniu wymusza start w trybie 48kb z aktywnymi bankami.
Jak wiadomo, ROM w 128 kb i 128kb +2 szary znajduje się w jednej kostce, zaś w +2A i +3 w dwóch i ma dołożoną obsługę RAM-dysku, a w przypadku +3, stacji dysków. Po prostu, w +2A i +3 skacze się pod inne adresy i ustawia inne zmienne. Może to powodować konflikt w trybie pracy 128kb. Generalnie, po podłączeniu tak zmodyfikowanego interface do np. +3-ki, startuje ona w trybie 48kb, zaś próba startu w trybie 128kb kończy się zwisem całości. Nawet magiczny przycisk RESET nie pomaga. Trzeba wyłączyć i włączyć komputer. Niestety u mnie problem z czasem (problemy rodzinne) więc nie mogę przysiąść do tego tak, jak bym chciał.