Moby i kilku innych amigowych muzyków (np. Romeo Knight) stało się legendami, choć tak prawdę mówiąc ich wkład do muzycznego światka nie był zbyt wielki. Z pewnością dużo mniejszy niż np Jogeira, Chromaga, Tipa i Mantronixa, że o Jesper Kydzie czy geniuszu Laxity nie wspomnę. Z pewnością trudno odmówić uroku kawałkom Moby'ego, ale nie ma ich znów aż tak dużo. Coś jednak sprawiło, że na sam dźwięk tego nicka wiele osób z podziwem kiwa głową
Tyle tytułem wstępu
A teraz do rzeczy - nie wiem jak Wam, ale mi kawałek, do którego linki wkleił Ziutek, o wiele bardziej podoba się w amigowym wykonaniu, Ziutkowej wersji niestety nie miałem okazji posłuchać (albo nie pamiętam)
PS. Przy okazji zagadka dla dawnych amigowców - jaki tytuł nosi najbardziej znany kawałek Moby'ego?