Komputer "przypadkiem" trafił na mój warsztat

Te zielone kabelki po lewej stronie procesora, to była "adaptacja" joysticka w standardzie Sinclair, czyli gniazdo joya podpięte pod adresy klawiatury. Zdemontowałem.
Ten karaluch po prawej, to fabryczny wynalazek Unipolbritu - miksuje MREQ i ROMCS dla HOME ROM w EPROM-ie 16Kx8. Zdemontowałem.
Usunąłem podstawki, bo przylutowane były jakimś pieniącym się glutem i nie miałem pewności, czy to w ogóle przewodzi.
Pod płytą była drabinka, ale "plus" się jej urwał, więc zupełnie nie spełniała swojej funkcji.
Dostałem podpowiedź, że SCLD był wymieniany, niestety polutowany tym samym glutem. Usunąłem zwarcia i zimne luty.
Procesor wstawiony nowy, pamięci nowe, EPROM-y oba wstawione na nowo (zmodyfikowałem trochę płytę za zgodą właściciela oraz zmiksowałem RD z MREQ).
Przetwornica uruchomiona (te podwójne kolory na ramce na pierwszym zdjęciu, to efekt braku napięcia 12V dla kodera kolorów).
No i nadal nic.
Jeszcze spróbuję wszystko przedzwonić, ścieżka po ścieżce, bo już mi się pomysły skończyły.
PS. W moim TC2068 jest 6 sztuk pamięci 2464 i działa poprawnie, więc jednak mogą być zamiennie 16Kx4 i 64Kx4. Jedynie te 64Kx4 są używane w 1/4.