Amstrad cpc 464 kontunuacja naprawy

[sokot]

Hej, kontunuuje naprawe mojego amtrada cpc464. Pisałem O tej sprawie w tym wątku:

https://www.speccy.pl/forum/index.php?topic=7527.0

A więc udao mi sie go przywrócić do życia. Wymieniając wszystkie ramy. Wszytkie ponieważ żaden sięnie grzał a ja nie miałem większej wiedzy by sprwdzać jakoś inaczej na płycie (nie wiem czy jest taka możliwość nawet) ale do rzeczy. Amstrad ożył. Naprawd byłem mega szczęśliwy bo to moja pierwsz naprawa ale zauważyłem że literki na ekranie nie są żółte tylko zielone ni i faktycznie coś jet nie do końca halo. Tak jak pisałem w pierszym wątku mam 2 amstrady więc przełożyłem procka i ten ukłąd od grafiki ze sprawnej sztuki  - nie pomogło, Troche mi ulżyło bo podobno jden z nich jest nie do dostania. Ale zistaje dalej z problemem niewłaściwych kolorów. Czy mógłbym prosić o radę sugestię? Wrzucam zdjęcia z dobrego amstrada i uwalonego - dla porównania. Tak sięprzyglądam tym obrazom i to wygląda jakby czerwony kolor nie szedł do monitora. Czy mozliwe jest że gniazdo jest uwalone ?

Pozdrawiam i dziękuje za ewentualne rady
Marcin

[damik]

Wygląda jakby brakowało czerwonego koloru, warto sprawdzić R126 i R125 lub R131 oraz ich okolice czy nie ma gdzieś przerwy lub zwarcia lub pękniętego rezystora.

Obwód jest dość prosty, bo z układu Gate Array sygnał "czerwony" (R) leci przez rezystor R126 do złącza monitora.
Jest tylko podciągnięty przez R125 do 5V i doprowadzony przez R131 do obwodu luminancji.

[sokot]

Hej, też to (w końcu) zauważyłem . Okazało sięże to były zimne luty na gnieździe. Już śmiga.

[damik]

Spotykałem też czasem dodatkowo dławiki/filtry w torze RGB w niektórych wersjach płyt głównych do CPC i tam też mogła być też przerwa, ale Twoja płyta akurat ich nie posiada.