Po rozkręceniu okazuje się, że procesor i ROM są już na podstawkach ale chyba fabrycznie tak było albo ktoś bardzo ładnie je wlutował. Od spodu natomiast w wielu miejscach jest zeskrobany zielony laminat - nie bardzo wiem w jakim celu? Może jakiś pomiar napięć ktoś robił? Poza tym ślady po lutowaniu włącznika, cewki (?) i tranzystora 7805P+ ale chyba tranzystor ostatecznie nie został wymieniony - sądząc po dacie na układzie. Pomiar napięcia między GND a Output daje 4,998V więc jest OK. Sprawdziłem też kondensatory zamontowane w koło tego tranzystora bo czytałem gdzieś ze od ciepła mogły się uszkodzić. Sprawdzałem je bez wylutowywania i na dodatek na jakiś chińskim testerze elementów który się chyba całkiem pogubił bo mimo iż testy robiłem na pinie 1 oraz 3 czasem pokazywał że element jest podpięty do pinów 2,3. Na wszelki wypadek wklejam zadęcia - może komuś coś to powie albo może ktoś ma taki chiński tester i mógłby porównać u siebie na sprawnej płycie. Ogólnie nie chciałbym ich wymieniać bez potrzeby (jeśli są sprawne) bo traktuję je jako część zabytku

Co jeszcze z napięć powinienem pomierzyć? Zasilanie procesora, ROM, RAM czy wszystko idzie z jednej linii 5V?
Zaprogramuję jeszcze ROM i sprawdzę jaki będzie efekt. Czy ten wsad, o którym wspominałem wcześniej nada się
http://www.retroleum.co.uk/diagrom ? Może ktoś ma coś lepszego? I czy może być układ AM27C256 CMOS EPROM zamiast INTEL P27128A? Zgodnie z sugestią
trojacek wrzucę 2x to samo (bo ma 256kbit a nie 128kbit)