Ja tam jeszcze nigdy nie zjarałem żadnego sprzętu audio bo nigdy nie daję głośności ogólnej na FULL. Nie wiem, być może w moim klonie Bajt są po prostu wytrzymałe rosyjskie chipy ale przecież ikci pisał iż testował swój kabel z różnymi komputerami ZX oraz różnymi odtwarzaczami - laptop, odtwarzacz MP3 itd. i niczego nie zjarał.
Czy nie jest przypadkiem tak iż każde wyjście słuchawkowe w sprzętach audio ma ograniczoną moc tak, że nie da się spalić urządzenia wyjściowego jakim są słuchawki lub nasz ZX? Mam starą kartę ISA SoundBlaster AWE64 i tam oprócz zielonego wyjścia słuchawkowego jest również czarne wyjście dźwięku - jak dobrze pamiętam chyba wzmocnione. Więc jakby podłączyć do takiego wyjścia to może i by się coś zjarało ale przez wyjście słuchawkowe?
...
To nie jest kwestia czy się spali odbiornik, ale źródło!
Co to za pomysł, żeby zwierać wyjścia dwóch wzmacniaczy, bo do tego się to sprowadza. Z lewym i prawym wyjściem z telewizora czy wieży już byś nie próbował, prawda?
Ratuje was, zwieraczy, tylko to że sygnał jest mono, więc na wyjściu obu kanałów jest takie samo napięcie, więc nie płynie między nimi żaden prąd. No i może staranność konstruktora, który zastosował zabezpieczenie na wyjściu

W każdym razie, jest to ryzykowne, nie powinno się tak robić. Jak włączy się sygnał z różnymi L i P, lub przypadkiem przesunie się w mikserze "balans" na L lub P, a nie ma zabezpieczenia - telefon/laptop/magnetofon może zadymić!