Myślę, że w dzisiejszych czasach nie ma możliwości stworzyć takiego klimatu, jaki panował wtedy w programie "SONDA". Zasada była prosta, było dwóch protagonistów przedstawiających odmienne punkty widzenia danego problemu. Dyskusja polegała na tym, by poprzez logiczne wywody i dowody naukowe, przekonać drugiego, że dana opcja jest słuszna. Podstawową zaś sprawą, było to, że w programie pokazywano technologię zza "żelaznej kurtyny", która wtedy była nowością. Jakoś w idei programu SONDA II nie widzę tego schematu, nie te czasy nie ten styl.
Konkretnie wypowiedzieć się będzie można po obejrzeniu pierwszego odcinka tej nowej SONDY.
Jak to mówią, ilu ludzi, tyle zdań.
Najlepszy był odcinek, gdzie red.Kurek leżał sobie na łące, dywagując nowości w hodowli bydła, zaś za nim pasły się krówki.
Jakże naturalną sceną było to, że w pewnym momencie, krówka pasąca się za red.Kurkiem, podniosła ogon i zrobiła prysznic, na szczęście nie na red.Kurka, który jakby nigdy nic, kontynuował dialog.
